reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Wytrzymasz. Nie przejmuj sie takimi incydentami. W ciąży hormony buzuja. Placze sie czesto. Kiedy masz takie objawy, albo atak. Sproboj rozwiazywac krzyzowke, albo czytac ksiazke. Serio mozg sie wylacza. Ja jestem z Tobą, przeciez wiesz ;)
Kochana tylko to chodzi o to, że całe nogi mi się trzęsą. Jakbym miała 40 stopni i wielkie dreszcze. Nie mogę tego opanować :(
 
reklama
Niczym się nie zdenerwowałam, wszystko samo przyszło :( dziś w dzień sporo płakałam. Zadzwoniłam do mojej psychiatry i jestem zawiedziona. Przed ciążą mówiła, że ma pacjentki które wcale nie odstawiaja leków, mi proponowała odstawienie na pierwszy trymestr, a później mówiła że zawsze można włączyć leki, a dziś ton się zmienił. Leki powiedziała że jedynie na własną odpowiedzialność :(
Może zmień lekarza?
Jak na własną odpowiedzialność? Przecież to lekarz jest od określenia stanu zdrowia i zapisywania odpowiednich leków... Powinien tak je dobrać, żeby nie wyrządzić krzywdy. Bardzo słabe podejście...
 
Może zmień lekarza?
Jak na własną odpowiedzialność? Przecież to lekarz jest od określenia stanu zdrowia i zapisywania odpowiednich leków... Powinien tak je dobrać, żeby nie wyrządzić krzywdy. Bardzo słabe podejście...
Czuje się taka pozostawiona sama sobie :( jeszcze mi powiedziała, że w ciąży można brać Spamilan. Brała ten lek któraś z Was?
 
Może zmień lekarza?
Jak na własną odpowiedzialność? Przecież to lekarz jest od określenia stanu zdrowia i zapisywania odpowiednich leków... Powinien tak je dobrać, żeby nie wyrządzić krzywdy. Bardzo słabe podejście...
W ciąży musialam brac antybiotyki pare razy i od kilku lekarzy slyszalam, ze mi zapisza na moja odpowiedzialnosc. Nikt nie chce miec kogos na sumieniu. Niestety z jednej strony straszne, a z drugiej ich rozumiem. Kazdy lek jakos wplywa na dziecko.
 
@asiakasia90 ja też trzymam za Ciebie kciuki bo sama chyba też mnie to czeka. Narazie daje radę bez leków ale gdzie tam jeszcze 200 dni....psychiatra też przepisala mi asentre. Boje się jej...
 
Czuje się taka pozostawiona sama sobie :( jeszcze mi powiedziała, że w ciąży można brać Spamilan. Brała ten lek któraś z Was?
Twój psychiatra chce ewidentnie się wykręcić z odpowiedzialności... bardzo słabe zachowanie. Jeżeli czujesz, ze jest już bardzo zle to szukaj innego psychiatry. Ja tak czekałam bo mówiłam, ze dam radę i wytrzymam. A wpadłam w totalny dół i gdyby nie leki to bym zrobiła chyba krzywdę sobie.
 
W ciąży musialam brac antybiotyki pare razy i od kilku lekarzy slyszalam, ze mi zapisza na moja odpowiedzialnosc. Nikt nie chce miec kogos na sumieniu. Niestety z jednej strony straszne, a z drugiej ich rozumiem. Kazdy lek jakos wplywa na dziecko.
Przepraszam, ale lekarz jest według mnie od leczenia i takiego doboru leków, żeby nie zaszkodzić. Jeśli proponuje coś dajmy na to - na moją odpowiedzialność, to powinnam dostać papier do podpisania, że biorę lek na własną odpowiedzialność. Skoro SSRI są lekami pierwszego wyboru w ciąży, bierze je pełno kobiet, lekarze je przepisują,to chyba wiedzą co robią. Dla mnie po prostu to dup@, nie lekarz.
 
Twój psychiatra chce ewidentnie się wykręcić z odpowiedzialności... bardzo słabe zachowanie. Jeżeli czujesz, ze jest już bardzo zle to szukaj innego psychiatry. Ja tak czekałam bo mówiłam, ze dam radę i wytrzymam. A wpadłam w totalny dół i gdyby nie leki to bym zrobiła chyba krzywdę sobie.
Zgadzam się w 100%! Ja już też nie mogłam, ciągłe wycie, zamartwianie się, rozdygotanie. Dziecko jest najważniejsze, ale matka i jej samopoczucie też jest ważne. Znam kobietę, która miała depresję całą ciążę, po porodzie nie zajęła się maleństwem i ostatecznie oddała dziecko do adopcji.
Wg mojej psychiatry, kardiologa i ginekologa niskie dawki seratoniny są mniej szkodliwe dla dziecka niż permanentny stres. Każdy jednak musi mieć swój rozum i wybrać to co dla niego najlepsze.
 
Ciężka sprawa z tym wszystkim :( niewiadomo co robić :( zapisałam się do terapeuty na przyszły tydzień, może to spotkanie mi pomoże... U mnie zostało 150 dni, ale to wydaje mi się jakby to była wieczność :(
 
reklama
Do góry