Nie ma czegoś takiego jak autyzm poszczepienny, były badania i nie zostało to ze sobą powiązane. Dzieci z autyzmem od początku zaczynają wykazywać jego cechy ale są tak delikatne że rodzice nie są w stanie ich wyłapać np. Dwumiesięczne dziecko zaczyna unikać kontaktu wzrokowego. Wiele dzieci z autyzmem zostało zdiagnozowanych przed przyjęciem jakichlolwkek szczepień bo niska masa urodzeniowa lub problem z napięciem mięśniowym był powodem do odroczenia szczepień. A jeśli chodzi o skład, więcej syfu przyjmie Pani jedząc rybę z puszki niż przyjmując szczepionkę. Wiadomo że niepożądane odczyny mogą się trafić ale ja bardziej boję się że moje dziecko zarazi się odrą i tego nie przeżyje. Po coś są kwalifikacje do szczepień i badanie przez pediatrę.
Link do: Antyszczepionkowcy sfinansowali badanie, które pokazało, jak bardzo się mylili link z grupy szczepienia rozwiewamy wątpliwości