reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

MENU naszych marcowych pociech

Fajnie to wygląda :tak:
A duże to jest? Bo na zdjęciach tak wygląda. Fajnie by było mieć takie coś, tylko czy ja bym to wykorzystała? ;-)
Takie jak gęsiarka (tak sie to nazywa?), tylko wyższe. Albo jak kilka gęsiarek postawionych jedna na drugiej. A co do składania, to tego sie nie składa. Wydaje mi się, że powyciąganie garnków z szafki zajmuje tyle samo czasu ;-).
 
reklama
Są takie garnuszki do gotowania na parze, albo nakładki na garnki, też świetnie sie sprawdzają słyszałam i ja kupie coś takiego chyba..
 
Są takie garnuszki do gotowania na parze, albo nakładki na garnki, też świetnie sie sprawdzają słyszałam i ja kupie coś takiego chyba..

Moja teściowa ma właśnie takie garnki do gotowania na parze, różnej wielkości ale są rewelacyjne. Tylko bardzo drogie. Bardzo szybko gotują się warzywa i mięso też fajne wychodzi.
 
Mnie to wystarczyłby jeden, a pewnie mniej z nim zabawy niz z parowarem bo moja teściowa ma parowar i wcale go nie używa, bo cytuje poprzedniczke Fredzik "za dużo z tym zachodu"
 
No właśnie takie duże mi się to trochę wydawało, ale jak ktoś ma zaparcie to pewnie fajna sprawa.
My praktycznie nic nie gotowaliśmy do tej pory w ten sposób, więc miałabym poważne obawy czy taki parowar wszedłby u nas w użycie ;-) Jeśli już to pewnie u nas prędzej sprawdziłby się taki ganrek/nakładka.

blueberry daj znać jak już pierwszy raz ugotujesz jak wrażenia :-)
 
blueberry daj znać jak już pierwszy raz ugotujesz jak wrażenia :-)
Już wczoraj ugotowałam Karolowi obiad. Właściwie to kupiłam go ze względu na młodego. Ale dla nas też można np. kalafior ugotować, albo młode ziemniaki. Wrażenia bardzo pozytywne - nalewasz wodę, układasz na tacce ziemniaka, warzywa, mięsko albo rybkę, włączasz na odpowiednią ilość czasu i już. Ja gotowałam akurat rybę, którą musiałam wyjąć wcześniej, więc wyłączyłam z kontaktu, wyjęłam rybkę i włączyłam z powrotem. Jedno jest pewne - ryba gotowana na parze jest jadalna w przeciwieństwie do ryby gotowanej w wodzie :-).
 
Moja teściowa ma właśnie takie garnki do gotowania na parze, różnej wielkości ale są rewelacyjne. Tylko bardzo drogie. Bardzo szybko gotują się warzywa i mięso też fajne wychodzi.


Moja mama jest na diecie i jada tylko gotowane na parze jedzonko, ma do tego taki garnek, ale on jest taki zwykły tzn układa się jedzenie w jednym garnku, z sitkiem i wkłada na drugi w którym jest woda i to wszystko:-),

Blueberry - co do ryby, to masz rację, moja mama moze potwierdzić, jada dwa razy w tygodniu i bardzo sobie chwali, również twierdzi, że gotowanej by nie tknęła

Elahar o jakich garnkach ty piszesz, może jedzonko z nich będzie jeszcze lepsze:confused:
 
Kiedyś gotowałam w wodzie rybę - okropna!
Na allegro widziałam garnki i za 40zł już można kupić. Chyba się kiedyś na jeden taki skuszę :tak:
 
Moja mama jest na diecie i jada tylko gotowane na parze jedzonko, ma do tego taki garnek, ale on jest taki zwykły tzn układa się jedzenie w jednym garnku, z sitkiem i wkłada na drugi w którym jest woda i to wszystko:-),
Elahar o jakich garnkach ty piszesz, może jedzonko z nich będzie jeszcze lepsze:confused:

Moja teściowa ma garnki z Zeptera. One są grube i solidne. Gotuje się w nich świetnie, wlewa się niewiele wody i szybko gotuje. Jeden ma w pokrywce jakiś wskaźnik temperatury, działa jak szybkowar. Komplet kosztował niezłą sumkę ale ona jest zadowolona.

Trzeba jednak uważać przy zakupie bo zdarza się wielu oszustów i sprzedaja podróby np.
Zepter jego garnki i podróby, które wciaska oficjalny przedstawiciel! As Tradition Dies Slowly::::::::::::xbartx.ta.blog
 
reklama
kobietki macie u siebie sklepy ALMA??? tak są produkty marki Krakowski Kredens, wspaniałe szynki, pasztety, kiełbasy.
Bez konserwantów więc idelane dla naszych dzieci. Ceny mają szokujące, za szynkę płacimy 44 zł kg:szok:, ale tylko dla Zosi kilkanaście dag to mozna kupić;-) a my jej podjadamy:-D
 
Do góry