kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
Dziewczyny u mnie dziś 5+2, jutro wizyta u lekarza. Boję się że za wcześnie, ale mój gin wyjeżdża później na urlop i nie będzie go ponad dwa tygodnie.
Ja byłam w 5+2 i była piękna kropka
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny u mnie dziś 5+2, jutro wizyta u lekarza. Boję się że za wcześnie, ale mój gin wyjeżdża później na urlop i nie będzie go ponad dwa tygodnie.
No właśnie staram się to sobie przetłumaczyć.Ja byłam w 5+2 i była piękna kropkaale nastaw się że nic poza pęcherzykiem ciążowym nie zobaczysz bo nawet pęcherzyk żółtkowy na tak wczesnym etapie jest niewidoczny na usg
obrazuje się go między 5+2 a 5+5 zazwyczaj dopiero
![]()
No właśnie...Ja byłam 5+3 I był tylko pecherzyk i do tego taki maly,ze jak wrocilam do domu i zaczęłam wertowac internet to wedlug ,,mądrości,, internetowych,byl totalnie za maly ,co do wieku ciąży. Mozesz sobie tylko wyobrazic, jak Ja to przeżywałam...wariatkowo mówię Ci. Poszłam za tydzień jak było 6+1 I było już zarodek,serce z tętnem i wszystko. Także nastaw się,że możesz nie zobaczyć za wiele,ale że to całkowicie normalna sprawa na tym etapieNo właśnie staram się to sobie przetłumaczyć.
Ja byłam w 5+3 i tylko plamkę było widaćDziewczyny u mnie dziś 5+2, jutro wizyta u lekarza. Boję się że za wcześnie, ale mój gin wyjeżdża później na urlop i nie będzie go ponad dwa tygodnie. Przy wcześniejszej ciąży poszłam w 8 tyg na usg i po kilku dniach poszukiwania pecherzyka okazało się że to poronienie zatrzymane. Dla tego też nie chce zbyt długo czekać. Wszystkie jesteście już po badaniach u lekarza? Ja tylko zostałam? Podczytuje was trochę i widzę, że wiele z was kiepsko przechodzi początki. Na pocieszenie powiem, że nie każda ciaza musi tak wyglądać. Ja podczas pierwszej ciąży wymiotowałam po wszystkim dosłownie, a zapach świeżego chleba doprowadzał mnie do szału. Trwało to aż do porodu. Podczas drugiej ciąży kompletnie nic... Żadnych nudności przez całą ciaze. Trzecia ciaze straciłam, ale też nie miałam, żadnych nieprzyjemności. Teraz czwarta ciaza i jedyne co mi dokucza to potworny strach.
Witam Cię cieplutko.Dziewczyny u mnie dziś 5+2, jutro wizyta u lekarza. Boję się że za wcześnie, ale mój gin wyjeżdża później na urlop i nie będzie go ponad dwa tygodnie. Przy wcześniejszej ciąży poszłam w 8 tyg na usg i po kilku dniach poszukiwania pecherzyka okazało się że to poronienie zatrzymane. Dla tego też nie chce zbyt długo czekać. Wszystkie jesteście już po badaniach u lekarza? Ja tylko zostałam? Podczytuje was trochę i widzę, że wiele z was kiepsko przechodzi początki. Na pocieszenie powiem, że nie każda ciaza musi tak wyglądać. Ja podczas pierwszej ciąży wymiotowałam po wszystkim dosłownie, a zapach świeżego chleba doprowadzał mnie do szału. Trwało to aż do porodu. Podczas drugiej ciąży kompletnie nic... Żadnych nudności przez całą ciaze. Trzecia ciaze straciłam, ale też nie miałam, żadnych nieprzyjemności. Teraz czwarta ciaza i jedyne co mi dokucza to potworny strach.
Domyślam się przez co przechodziłaś, nastawiam się na pęcherzyk mam nadzieję że to nie wygórowane wymagania, zawsze lepiej się pozytywnie rozczarowacNo właśnie...Ja byłam 5+3 I był tylko pecherzyk i do tego taki maly,ze jak wrocilam do domu i zaczęłam wertowac internet to wedlug ,,mądrości,, internetowych,byl totalnie za maly ,co do wieku ciąży. Mozesz sobie tylko wyobrazic, jak Ja to przeżywałam...wariatkowo mówię Ci. Poszłam za tydzień jak było 6+1 I było już zarodek,serce z tętnem i wszystko. Także nastaw się,że możesz nie zobaczyć za wiele,ale że to całkowicie normalna sprawa na tym etapie![]()
Pewnie, zobaczysz że będzie ok. My mamy zbyt duże oczekiwania względem ciąży i później jest płacz. Niestety ciąża wymaga czasu i cierpliwości, której mi zdecydowanie brakuje. Jak to mówi mój lekarz trzeba wyluzowac, bo to naprawdę niczego nie zmieni, my zwyczajnie nie mamy na to wpływu. Dlatego trzymam mocno kciukiDomyślam się przez co przechodziłaś, nastawiam się na pęcherzyk mam nadzieję że to nie wygórowane wymagania, zawsze lepiej się pozytywnie rozczarowac
Przeszłam przez pierwsze dwie ciaze nie mając nawet pojęcia co to jest beta... Ciaze były książkowe, dopiero jak się okazało że nie ma pecherzyka przy trzeciej, to zaczęłam czytać i grzebać po necie. Jakie to szczęście moc żyć w niewiedzy..... Bez tych wszystkich obaw.... Nie doceniałam tego wcześniej. Ale jak to mówią mądry polak po szkodziePewnie, zobaczysz że będzie ok. My mamy zbyt duże oczekiwania względem ciąży i później jest płacz. Niestety ciąża wymaga czasu i cierpliwości, której mi zdecydowanie brakuje. Jak to mówi mój lekarz trzeba wyluzowac, bo to naprawdę niczego nie zmieni, my zwyczajnie nie mamy na to wpływu. Dlatego trzymam mocno kciuki![]()
Otóż to.Pewnie, zobaczysz że będzie ok. My mamy zbyt duże oczekiwania względem ciąży i później jest płacz. Niestety ciąża wymaga czasu i cierpliwości, której mi zdecydowanie brakuje. Jak to mówi mój lekarz trzeba wyluzowac, bo to naprawdę niczego nie zmieni, my zwyczajnie nie mamy na to wpływu. Dlatego trzymam mocno kciuki [emoji4]
To jak u mnie w 1.Przeszłam przez pierwsze dwie ciaze nie mając nawet pojęcia co to jest beta... Ciaze były książkowe, dopiero jak się okazało że nie ma pecherzyka przy trzeciej, to zaczęłam czytać i grzebać po necie. Jakie to szczęście moc żyć w niewiedzy..... Bez tych wszystkich obaw.... Nie doceniałam tego wcześniej. Ale jak to mówią mądry polak po szkodzie