Dziękuję za tę wiadomość

ja myślę to samo co Ty, ale jeszcze się irytuję i wkurzam, że nie ogarnęli tego i mimo, że w ciągu ostatnich lat ostro zapieprzalam to nawet kiedy jestem w ciąży oni nie mogą wszystkiego ogarnąć tak, żebym miała spokój

W poniedziałek idę do lekarza, więc będę wiedziała na czym stoję, czy i o ile przedłużamy zwolnienie i jeśli się okaże że nie będzie mnie dłużej to postawie sprawę jasno.
Myślę że że strony managerskiej tak objawiają się też różnice międzykulturowe, ponieważ moi szefowie są obcokrajowcami i nie ma ich w PL, chyba sobie nie umieją wyobrazić że jakbym teraz poszła na L4 do końca ciąży to do pracy wrócę w 2022 roku


Ale przykre jest to, że wieści z takimi rewelacjami dostaję od koleżanki z mojego biura, która doskonale wie, że w trakcie ciąży nie zamierzam przejmować się praca więcej niż to konieczne