reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Ja już druga ciąża jestem na zastrzykach z heparyny. Brzuch cały pokluty i w siniakach :(. W pierwszej ciąży miałam zakrzep w nodze i okazało się że mam zakrzepice. Po porodzie wszystko przeszlo. Jednak mój lekarz zaraz przy pierwszej wizycie i potwierdzeniu drugiej ciąży zaraz zapisał mi heparyne i tak będę miała aż do porodu.

Miałaś opuchnięte nogi przy zakrzepicy ? Jakies inne objawy ?
Ja nadal mam nie potwierdzone od czego to.
 
reklama
Ja mam koleżankę również mamę i poleca robić sesje od 7 miesiąca ciąży, brzuszek już ładna a mamy jeszcze na siłach :D wg mnie to super pamiątka. Tylko nie wiem jakie zdjęcia bym chciała bo takie standardowe w sukienkę i z wiankiem na głowie średnio mi się podobają 😂😂😂



Właśnie przymierzam się do zakupu i miałam pytać jaka w takim razie najlepsza... Dobrze że jesteście bo nie wiem czemu patrzyłam tylko na te w kształcie litery u.


Ja tak samo, 17tc i pierwsza ciąża i nic. Na grupie na fb babki piszą że czują już od 14tc i się zastanawiam czy ze mną coś nie tak 😅 jedyne co czasem czuje to takie uczucie rozciągania macicy ale kurcze ciężko to wszystko czasem nazwać :D
Ja pierwszy raz poczulam w 14+1 jakos. Pierwsza ciąża. Wiec mozliwe ale mam lozysko na tylnej scianie oraz jestem szczupla i drobna a to ma duze znaczenie. Moja mama tez czula tak jak ja w piersszej 🤗
 
A znając mnie koło 9 pewnie już będę szykować obiad 😂😂 dzisaj robię młode ziemniaczki z koperkiem do tego fasolka na którą mi narobiliście ochoty plus kotleciki mielone 😂 Córeczka na bank będzie zachwycona za to Mój M będzie na pewno zadowolony z mielonych nie koniecznie z fasolki bo jej nie lubi swoją drogą dziwny jest 😂
Ja to bym zjadła mielonego z kapustka 😋 ewentualnie z buraczkami własnej roboty ale te już mi się skończyły :( u mnie dzisiaj zalewajka z wczoraj więc nie zbyt tradycyjnie ale maz zrobił specjalnie na moją prośbę i wyszła pyszna, synek też wcina a później pieczonki, duszonki, prażonki z ogniska czy jak zwiecie :D
 
Ja to bym zjadła mielonego z kapustka 😋 ewentualnie z buraczkami własnej roboty ale te już mi się skończyły :( u mnie dzisiaj zalewajka z wczoraj więc nie zbyt tradycyjnie ale maz zrobił specjalnie na moją prośbę i wyszła pyszna, synek też wcina a później pieczonki, duszonki, prażonki z ogniska czy jak zwiecie :D
Może głupie pytanie, ale co to jest zalewajka 🤪
Nie mamy takiej nazwy na podlasiu 🙂
 
Dzień dobry,
@Akuku dobrze, że trafiłaś do szpitala, Trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się na strachu

@Akuku, rany jak to dobrze że posłuchałaś intuicji i pojechałaś do tego szpitala ❤️ Pewnie strzelą Ci jakąś kurację i będzie wszystko ok :)

@martini31, ja mam tę poduszkę ciążową, ale i tak śpię na niej z przygniecionym brzuchem, nie umiem inaczej 🤦‍♀️ I ciągle jest mi niewygodnie, chyba ją wymienię na zwykłą prostą albo w kształcie U.

Ja dzisiaj nie robię nic na obiad, daję się mężowi wykazać 😁 Mam za to dwa egzaminy, więc dzień rozwalony, bo jeden o 12 a drugi o 16.

Czy któraś z Was myślała o sesji ciążowej? :) Wyskakują mi na fb takie piękne zdjęcia i zaczęłam się zastanawiać. Chociaż nie cierpię siebie na zdjęciach, więc nie wiem czy umiałabym nawet zapozować 😂

Ja miałam sesję w pierwszej ciąży, w drugiej mąż mi robił zdjęcia, a teraz chciałabym sesję ciążowa ale z dziećmi. Wiem, że to ostatnie ciąża, więc szkoda nie zrobić. Przy czym ja nie lubię takich pozowanych zdjęć typowo z sesji ciazowych. Mieliśmy sesję w lesie, na placu zabaw i wszystko takie naturalne wyszło
 
Ostatnia edycja:
Miałaś opuchnięte nogi przy zakrzepicy ? Jakies inne objawy ?
Ja nadal mam nie potwierdzone od czego to.
Ja miałam zakrzep w nodze. Bardzo bolała mnie noga pod kolanem. Nie mogłam chodzić ani jej wyprostować. Nie miałam żadnych opuchnięć. Zaczęło się około 10 tygodnia ciąży. Pojechałam na sor zrobili mi Doppler i ddimeery z krwi i wyszło że jest zakrzep. Zaraz dostałam zastrzyki i pończochy uciskowe na nogi. Cała dalsza ciąża już prz4szla bez żadnych incydentów. I dziś mój Mały ma 4 lata :)
 
Szkoda nerwów na teściową...jeszcze Ci dużo krwi w zyciu napsuje więc się przygotuj 😅 moja już od mojej ciąży strzeliła 3 fochy o imiona dzieci 😎
O matko nawet nie chce sie dowiedziec jaka bedzie jej reakcja jak powiemy ze bedziemy miec Felicje 🤣🤣🤣 to bedzie masakra! Juz wiem ze sie podobac nie bedzie bo ona z tych co woli takie zwyczajne, starsze, popularne i najlepiej zeby bylo takie jak ona by nazwala. To na 100% bedzie foch zycia i bedzie nam wpajac ze to imie jest brzydkie czy cos.
 
reklama
No ja to miałam dziś taką nockę, że szok... Około 2 się obudziłam i słyszałam jak ktoś chrapie, jak coś stuka i myślę "no gdzie mój synek by tak chrapał", nasłuchuje i nagle jebs w drzwi. Wystraszyłam się, obudziłam mojego i mówię słyszałeś, a on że co, a ja mówię no ktoś walnął nam w drzwi. Wstaliśmy, patrzę do młodego - śpi, nagle jebs w drzwi i chrapanie z klatki... Mówię kurde, pewnie znowu jakiś bezdomny nam wszedł (już kiedyś była taka sytuacja), ale mówię do Marcina żeby nie otwierał, bo się boje. No i w sumie stałam, nie wiedziałam czy zadzwonić na policję czy co, w końcu słyszę a on się wierci, słyszę puka do drzwi do sąsiadów (patrzę, a to nawalony sąsiad). Nie wiem czy sąsiadki nie było czy po prostu go nie chciała wpuścić, ale chyba do 5 rano walił w drzwi... Teraz słyszę, że gdzieś po klatce buszuje, ale chyba poszedł wyżej bo tu go nie widać... Żałuję, że nie jestem na tyle odważna żeby wyjść i go troszkę zje**ć 🙈
O matko, to wyobrażam sobie jak się wystraszyłaś na początku. Ja jestem tchórzliwa fretka więc chyba bym zawału dostała. Za to jako nastolatka byłam całkiem odważna. Kiedyś zimą, wracając wieczorem pieszo do domu przez taki mały lasek na wsi, wpadłam na pijanego sąsiada. W pierwszej chwili chciałam zwiać, ale mi się go szkoda zrobiło bo przewrócił się w zaspę więc wzięłam go za szmaty i prawie kilometr wlokłam go do domu. Mój ojciec zobaczył przez okno i przejął delikwenta. Sąsiad do dziś wdzięczny, że go nie zostawiłam w tej zaspie i nawet pić przestał :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry