reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia w trakcie pandemii

Lusia62

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Październik 2019
Postów
385
Powiedzcie mi kochane czy szczepicie swoje dzieci?
Wzrost zachorowań coraz większy, a ja cały czas przekładam szczepienia synów, obawiam się że przez obecną sytuację szczepienia dzieci są niebezpieczne.
Jeden ma zaległą z 16/18 msc, a teraz ma 2.5 roku, drugi ma 5 lat.
 
reklama
Powiedzcie mi kochane czy szczepicie swoje dzieci?
Wzrost zachorowań coraz większy, a ja cały czas przekładam szczepienia synów, obawiam się że przez obecną sytuację szczepienia dzieci są niebezpieczne.
Jeden ma zaległą z 16/18 msc, a teraz ma 2.5 roku, drugi ma 5 lat.
Ja szczepię normalnie. Lepiej pewnie nie będzie, a wolę uniknąć zachorowania i wizyt w szpitalu. Przychodnie zachowują wszystkie standardy bezpieczeństwa ( przynajmniej te w których byłam). Chce zdążyć że wszystkimi szczepieniami do jesieni.
 
Jeden ma zaległą z 16/18 msc, a teraz ma 2.5 roku, drugi ma 5 lat.

Córka ma również 2,5 roku. Też zwlekaliśmy ze szczepieniem 16-18. Ale powinno się je wykonać do 2,5-3 rż ( w zależności od rodzaju szczepionki) więc niedawno się przełamałam i zaszczepiliśmy. W naszej przychodni wysoki standard bezpieczeństwa.
 
reklama
Mój synek urodził się w okresie pandemii i nie wyobrażam sobie, że miałabym go nie zaszczepić. Był szczepiony w szpitalu, w 7 tygodniu, 10 i 12tym. Kolejne szczepienie w 16tym.
Raz musieliśmy przenieść szczepienie (stąd 2 w 10 i 12 tygodniu), bo ja się rozchorowałam. W przychodni wymagają, by wszyscy domownicy podczas szczepienia dziecka byli zdrowi, szczepią 1 dziecko na godzinę, wpuszczają pojedyńczo, więc nie masz kontaktu z innymi i oczywiście dezynfekują po. Więc nie boję się szczepień, bardziej bym bała się chorób spowodowanych ich brakiem 😉
 
Do góry