Ciąża po 40

[ilovesummer]

Cześć Dziewczyny,
Nadrabiam czytając Was. Mam takiego lenia od kilku dni, że to co robię normalnie w 5 minut rozwleka mi się aktualnie bardzo w czasie
Chyba w pierwszej ciąży byłam bardziej zorganizowana a to jedynie 5 lat temu.
Nadal nie sprawdzałam co u nas w szpitalu, czy test jest potrzebny i jak z przyjęciem.. Może się chyba jeszcze zmienić do początku marca (może lutego)
Córa w końcu dostała wszystkie zaległe szczepionki, przypomniałam sobie ile takie maleństwo dostaje tych szczepień na początku

U mnie skurcze łydek i ból kręgosłupa, a to dopiero 26tc
Dobrze,że chociaż powtórka moczu wyszła ok
Dziewczyny jak nazywa się to badanie "na bakterie" (chyba), pamiętam, że z tego względu miałam zaraz na porodówce podpiętą kroplówkę

Albo Ci chodzi o posiew, albo o GBS (paciorkowca), którego się robi po 35tc

 

[Kawoszka81]

Kawoszka przypomnij mi, w którym tygodniu ciąży jesteś. Ja jestem w 27+3 i mam inny problem (w sumie, to nie jest jakiś kłopot dla mnie... ).Zasypiam koło 2 w nocy i budzę się rano bez budzika o 8.00. Może tylko ze 3 razy spałam w ciągu dnia, choć mam to szczęście, że mogłabym do woli. Jakie to niesprawiedliwe, co?

Jestem w 23tc i chętnie bym pospała w dzień. Ja mam w nocy tak że jak się obudzę to nie śpię godzinę albo dwie. Dzisiaj moja córka tak płakała w nocy. Napier obudziła się że ją boli ręka ale nic nie widzę żeby spuchła czy coś pomyślałam może spuchła. Mąż nosił ją na rękach a ona trochę waży. Potem juz niby przysnęłam a spała w moim rogalu do tego po środku między nami. Raptem się budzi mówi że chce siku. Przyniosłam nocnik a ta że już nie. Ja patrzę a ta jak nie nawali w majtki. Bo pieluchy nie miała wcześniej się darła że ją boli pupa przez pieluchę. I dawaj zaraz dupsko wycierać. Majtki prałam w nocy. Wcześniej wieczorem też ona che siku, później już nie aż w końcu ledwo idzie do łazienki i nawaliła w gacie. Dwa razy tego samego dnia. Księżniczka

 

[Kawoszka81]

Cześć dziewczyny. U nas minęło 2 tygodnie odkąd Malutka jest na świecie. Ładnie je, nienajgorzej sypia, żółtaczki brak, pępek odpadł. Natomiast masakrą dla mnie jest karmienie piersią. Mała praktycznie cały czas gryzie mnie do krwi. Ból gorszy niż przy pionizacji po cesarce. Karmię w kapturkach bo w niewielkim (ale to zawsze coś) stopniu minimalizują ból. Macie jakieś rady żeby tak nie bolało? Po konsultacji z położną wiem, że córcia prawidłowo łapie pierś. Natomiast zacisk szczęk ma jak rekin ... Jestem bliska poddania się.

Znam matki które uwielbiają karmić piersią. Dla mnie to był koszmar. Nie dość że od początku niewystarczający pokarm, dziecko się denerwowało. To ten ból na początku jak zaczęła ssać to masakra potem stopniowo ból mijał.
Smaruj albo ziają albo poszukaj czegoś w necie. Chociaż piszą że krem z ziaji jest kiepski. Ja muszę coś poszukać.

 

[Kawoszka81]

Cześć Dziewczyny,
Nadrabiam czytając Was. Mam takiego lenia od kilku dni, że to co robię normalnie w 5 minut rozwleka mi się aktualnie bardzo w czasie
Chyba w pierwszej ciąży byłam bardziej zorganizowana a to jedynie 5 lat temu.
Nadal nie sprawdzałam co u nas w szpitalu, czy test jest potrzebny i jak z przyjęciem.. Może się chyba jeszcze zmienić do początku marca (może lutego)
Córa w końcu dostała wszystkie zaległe szczepionki, przypomniałam sobie ile takie maleństwo dostaje tych szczepień na początku

U mnie skurcze łydek i ból kręgosłupa, a to dopiero 26tc
Dobrze,że chociaż powtórka moczu wyszła ok
Dziewczyny jak nazywa się to badanie "na bakterie" (chyba), pamiętam, że z tego względu miałam zaraz na porodówce podpiętą kroplówkę

Wiem o które badanie Tobie chodzi to jest GBS to badanie wykrywające paciorkowce.
Ja miałam tak 3 lata temu. Wyszedł mi pozytyw i na dobę przed ciążą z takiej byczej strzykawki dostawałam co kilka godzin zastrzyk. Pamiętam że po wstrzyknięciu było silne uczucie zimna. Później podczas porodu dostawałam jeszcze kilka razy w wenflon. Wszystko po to żeby przy porodzie naturalnym dziecko nie zaraziło się paciorkowcem.


Co do spowolnienia w pracach domowy to też tak mam jakby świat zwolnił.

 

[Kawoszka81]

Moje drogie byłam na USG i w końcu znam płeć. I co będzie .... druga baba. Bardzo się cieszę bo moja Klaudia chciała siostrzyczkę no i ubranek jest tyle. Różnica między dziećmi to 2,5miesiąca ale spora część się nada. Najpierw zadzwoniłam do męża ale standard jest po za zasięgiem. Dzwoniłam do niego 18 razy nie to nie. Potem zadzwoniłam do mamy była bardzo szczęśliwa bo miała nas trzy a teraz jeszcze 2 wnuczki. Mój tato też przyzwyczajony do dziewczynek. Dzwoniłam do swoich sióstr wszystkie szczęśliwe.
Mąż zadzwonił jak wracałam samochodem od lekarza. 3 razy pytał czy nie ściemniam. Jak to lekarz powiedział tak sobie zrobił i tak ma bo to od mężczyzny zależy co się urodzi.
Oczywiście ze strony męża zero odzewu pewnie żal że dziedzica nazwiska nie ma. Ale oni się interesują tylko męża siostrą i jej dziećmi.

Następne usg za 4 tygodnie w między czasie krzywą cukrową muszę zrobić no i standardowe badania. Wizytę muszę zaklepać między 28 a 30 grudnia. I zleciało już 6 miesiąc się rozpoczął

 

[Tanita79]

Dziękuję Dziewczyny, tak - to na pewno o GBS chodzi.
Dzisiaj buro i ponuro na dworze, brr...
Ledwo się zakręciłam a już niebawem po Łobuziarę do przedszkola. Czas ucieka mi strasznie!
Powiem Wam, że ja nadal nie mogę się przyzwyczaić, że to chłopiec będzie.
Córa też chciała siostrę ale może tak miało być... Przecież nic nie dzieje się bez przyczyny

 

[Teredka]

Dziewczyny dziś troche mi lepiej [emoji846] próbuje spakować torbę do szpitala, jeszcze parę rzeczy brakuje. Oglądam łóżeczka drewniane, czy używała któraś płozów do bujania ? Strasznie jestem napalona na kołysanie, nie wiem czy zdają egzamin i czy można zamontować do każdego łóżeczka.
Ilovesummer jak dzisiaj lepiej coś?

 

[Teredka]

Tojaka a jak tam Twój maluszek? Już miesiąc , jak to leci. Może jakieś rady w co warto się zaopatrzyć [emoji846]

 

[ilovesummer]

Ilovesummer jak dzisiaj lepiej coś?
[/QUOTE]
Moze i krztynę lepiej ale nadal bez rewelacji heh. Karmienie na pewno nie będzie moim ulubionym aspektem macierzyństwa. Oby nie stało się traumą Wczoraj byłam na wizycie patronażowej- wszystko z dzidziusiem elegancko. Szkoda tylko, że tak zimno bo chętnie bym już na spacer jakiś z malutką poszła...

 

[Kawoszka81]

Przeanalizowałam badanie prenatalne i doczytałam się że termin mam na 4 kwietnia czyli to niedziela wielkanocna. Nie źle w poprzedniej ciąży miałam chyba 3 terminy a dziecko urodziło się ponad tydzień po ostatnim podanym terminie.
Nie wiem tylko jak nic już nie przytyć. Dziecko waży ok 0,5kg to jeszcze 3kg będzie przyrostu. Chyba przejdę na koktajle warzywno owocowe.