reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

U nas też już nie panikują tak jak wcześniej, za dużo już tego. A ja za wcześnie się pochwaliłam poprawą. Wczoraj się pogorszyło, teraz jestem na antybiotyku zeszło mi na krtań, straciłam też węch zupełnie nic nie czuję. Jestem tak osłabiona że prawie cały dzień śpię .
Wydaje mi sie , ze ten problem z pomoca w szpitalach bardziej wynika z natloku, jak sie trafi taki moment , ze izolatki zajete itp ..
A ta choroba potrafi byc dluga i zdradliwa wiec dbaj o siebie bardzo.
 
reklama
Na te twardnienia to ja biorę około 10-11 tabletek dziennie, więcej nie mogę[emoji848][emoji5], no i łudzę się, że jeszcze trochę wytrzymam...
Ale wiem też, że niewiele ode mnie już zależy, więc leżę i czekam.

Pierwszy dzidziuś, synek, urodził się w 22+5 (już nie żył[emoji173]). Moje cudowne 540gr. Skurcze dostałam dzień po usg połówkowym, na którym wszystko byľo super z dzieckiem. Tego dnia poznałam też płeć dziecka. Ale szyjki mi nikt wtedy nie sprawdził... Boli bardzo do dziś[emoji173].

Kwiatek, nigdy nie byłam w takiej sytuacji ale potrafię sobie wyobrazić co czujesz i bardzo współczuję. Będzie bolało już pewno zawsze, dziecko to najdroższa cząstka każdej z nas.
Tak jak piszesz że więcej od Ciebie nie zależy ale bądź dobrej myśli, bo smutek i stres potęguje napięcia. Poza tym to już praktycznie 28 tydzień, dzidzius coraz większy i szanse coraz większe [emoji179] bądź dobrej myśli, wyśpij się, jestem myślami z Wami [emoji3059]
 
Tak, nasza wpadka niespodzianka. Pierwsza ciaze stracilam, potem urodzilam corke, dzis ma 17 lat, potem syna i teraz mam 2 latka na stare lata 😍
W kazdej ciazy byly problemy ale mam 3 dzieci. Najmlodszy z wpadki , podobno trudno zajsc po 40 😂 bylam tez po operacji na jajniku , maz starszy 10 lat! Potem czytalam, ze w tym wieku trudno utrzymac a ja przeciez z niewydolna szyjka ... donosilam do 39 tyg! Troszke nas maly wystraszyl po narodzinach ale udalo sie naprawic tak , ze jest idealny 😍
A juz jak bylam w ciazy z 1 synem kazali mi sie cieszyc , ze mam 1 dziecko i nie robic nadzieii.
Ale pięknie!!! Od 17 latka do 2latka. Tak trzymać. ❤
 
Kwiatek, nigdy nie byłam w takiej sytuacji ale potrafię sobie wyobrazić co czujesz i bardzo współczuję. Będzie bolało już pewno zawsze, dziecko to najdroższa cząstka każdej z nas.
Tak jak piszesz że więcej od Ciebie nie zależy ale bądź dobrej myśli, bo smutek i stres potęguje napięcia. Poza tym to już praktycznie 28 tydzień, dzidzius coraz większy i szanse coraz większe [emoji179] bądź dobrej myśli, wyśpij się, jestem myślami z Wami [emoji3059]
Dziękuję Teredka!😗 Robię co mogę, jeśli mnie nic nie boli, nie skręca za mocno, to się trzymam i staram czymś zająć, ale jeśli coś poczuję nie tak... to lepiej nie mówić, wszystko wraca w kilka sekund i panikuję. Teraz jest lepiej, bo wiem, że dziecko w tym tygodniu jest do uratowania, to mi faktycznie bardzo pomaga.
Jutro popołudniu dam Wam znać😊.
 
Ale pięknie!!! Od 17 latka do 2latka. Tak trzymać. ❤
Dosc szokujace to bylo, wcale mi nie bylo latwo zaakceptowac sytuacje ale wiadomo , trudno sie nie zakochac w tym malym czlowieczku dla ktorego jestes calym swiatem ...
Dziewczyny jak dzis ? Mam nadzieje, ze dzielnie walczycie z covidem , szyjkami , skurczami i innymi przeciwnosciami losu !
 
Zatem melduję. Jestem już w łóżku po wizycie w szpitalu. Wynik cukru będzie jutro. Dziecko, małe słoniątko 🐘 1,5kg 🤷‍♀️🤔🤦‍♀️. Bawiła się rączkami i stópkami, na naszych oczach próbowała włożyć stopę do buzi😊😀. Genialnie to wyglądało jak ją zbliżała i otwierała buzię😁. Obraz szyjki był kiepski, bo lekarz mnie wzięła do gabinetu z zaskoczenia pomiędzy pobraniami krwi na cukier, no i pęcherz miałam pełny, więc szyjki nie dało się dobrze zobaczyć i może lepiej, bo jej dzis nie mierzyłyśmy, więc nie mam złych wiadomości😁😉😀. Nitka jest, nitka trzyma i to jest najważniejsze. Brzuch w porządku- twardnieje, bo rośnie i się napręża, ale nie ma nic niepokojącego. W razie ponownego napadu skurczy, mam biec na urgence, a tak to leżeć i odpoczywać🛌🛋☺. Ja dziś 28+0❤.
 
Kwiatek super,to niesamowite przeżycie tak oglądać dzidziusia w brzuszku [emoji173]oby tak dalej, nie dajemy się [emoji847]
Arona wiem coś na temat takiej niespodzianki, mam nadzieję że niedługo też będę taką szczęśliwą mamą i zapomnę o wszystkich łzach wylanych podczas tej ciąży. Mój mąż jest tylko 3 lata starszy ale mentalnie daleko wiecej. Czasem boję się że zostanę z większością obowiązków sama, eh nie będę się tym teraz zadręczać.
U mnie bez zmian, tym razem najbardziej dokuczliwe są bóle mięśniowe, całe plecy mam jakby mi ktoś ciężki kamień położył. Może jutro będzie coś lepiej. Na szczęście maleńka cały czas daje znać o sobie więc przynajmniej jestem dobrej myśli że nic się tam nie dzieje.
 
Cześć Dziewczyny,
Nadrabiam czytając Was. Mam takiego lenia od kilku dni, że to co robię normalnie w 5 minut rozwleka mi się aktualnie bardzo w czasie 🙄
Chyba w pierwszej ciąży byłam bardziej zorganizowana a to jedynie 5 lat temu.
Nadal nie sprawdzałam co u nas w szpitalu, czy test jest potrzebny i jak z przyjęciem.. Może się chyba jeszcze zmienić do początku marca (może lutego)
Córa w końcu dostała wszystkie zaległe szczepionki, przypomniałam sobie ile takie maleństwo dostaje tych szczepień na początku

U mnie skurcze łydek i ból kręgosłupa, a to dopiero 26tc
Dobrze,że chociaż powtórka moczu wyszła ok
Dziewczyny jak nazywa się to badanie "na bakterie" (chyba), pamiętam, że z tego względu miałam zaraz na porodówce podpiętą kroplówkę
 
reklama
Kwiatek super,to niesamowite przeżycie tak oglądać dzidziusia w brzuszku [emoji173]oby tak dalej, nie dajemy się [emoji847]
Arona wiem coś na temat takiej niespodzianki, mam nadzieję że niedługo też będę taką szczęśliwą mamą i zapomnę o wszystkich łzach wylanych podczas tej ciąży. Mój mąż jest tylko 3 lata starszy ale mentalnie daleko wiecej. Czasem boję się że zostanę z większością obowiązków sama, eh nie będę się tym teraz zadręczać.
U mnie bez zmian, tym razem najbardziej dokuczliwe są bóle mięśniowe, całe plecy mam jakby mi ktoś ciężki kamień położył. Może jutro będzie coś lepiej. Na szczęście maleńka cały czas daje znać o sobie więc przynajmniej jestem dobrej myśli że nic się tam nie dzieje.
Teredka, mam nadzieję, że u Ciebie z tym wirusem to już bliżej końca jest❤.
Zazdroszczę Wam tych niespodzianek, ja zawsze chciałam 2 dzieci, a teraz to marzę już tylko o tym jednym🤔😀.
 
Do góry