Cześć kobietki, daaaawno mnie tu nie było, chyba z rok temu jakoś

. Ale do rzeczy. Na pewno 18.12 była owulacja, boli mnie wtedy piekielnie brzuch, że chodzić nie mogę. Powiem, że wykorzystaliśmy z mężem ten czas maksymalnie

. I przed owulką i po

. Dzisiaj zrobiłam pierwszy test. Cykle mam po 27-29 dni. Wyszła jakaś ledwo widoczna kreska, nie chcę się nakręcać chociaż chyba już to zrobiłam

Oceńcie proszę czy coś z tego będzie, i czy warto jutro iść na betę. Dodam, że przedwczoraj bolało mnie troszkę podbrzusze. Dzisiaj wcale. Rozpisałam się troszkę

Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim i 3mam kciuki za Wasze kreseczki