reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Wzruszylam sie ;) Ty to potrafisz tez albo pieknie napisac albo niezle opierd....lic ;) Ale o co chodzi z tym ryzykiem? Ze nie beda mogli zatomwac krwawienia czy ze grozi mi najgorsze :o Ja juz sie pytalam lekarza tez jaka jest umieralnosc to sie zakrztusil tylko i nic nie odpowiedzial ;( wiecej juz nie mam smialosci sie go wypytywac. Dzisiaj jade do niego z jajkami wielkanocnymi zrobionymi przez moja tesciwa - ona robi to w decupage - wysle wam zdjecie ;)
Ale ja nie pisalam o ryzyku [emoji4]
No wiesz operacja zawsze niesie ze soba jakies ryzyko, muszą o tym poinformować, ale nie mysl o tym. To planowane cc, bie ratujace życie, wiec bedzie zrobione na spokojnie, bez pospiechu. Serio przestaw sie na pozytywne myslenie, bedzie dobrze [emoji4]
 
reklama
Przykro mi ,ze tak cie wtedy zjechalam,ale juz serio nie wiedzialam jak cie do pionu postawic😅
Przepraszam🙊
No cos ty nie przepraszaj ;) Ja tak naprawde nie jestem taka zla - mimo wszystko duzo we mnie empatii i chec niesienia pomocy ale czasami diabel ze mnie wychodzi mam tego swiadomosc. zawsze przyznaje sie do bledu i pracuje nad soba. Mialam wrazenie ze tez chyba ktos cie niezle na mnie nastawial - bo wlasnie za mna nie przepada. I ma prawo - nie wszyscy musimy sie kochac ;) Sama sie przyznaje ze dziwnie reagowalam na ciaze - ale na poczatku nie bylo kolorowo - a mozecie sobie tylko wyobrazic jak silny lek we mnie tkwil i nie dowierzenie ze jednak moze sie udac. Po tylu latach walki i tylu niepowidzeniach. Do tego mialam dziwne poczucie jakby winy ze jednak mi sie udalo a mojej znajomej nie - chyba tez wiesz o kim pisze. Slabo sobie radzilam do tego stopnia ze nawet Łukasz mial dosc. Ja tez jestem bardzo zwiazana z moja mam - a ona wtedy miala zakladany rozrusznik serca - o niczym nikt z mojej rodziny nie wiedzial. Caly czas udawalam dla niej ze wszystko jest wporzadku. Nie wiem skad wtedy znalazlam w sobie tyle sily. U mnie na poczatku nawet lekarz z kliniki slabo wierzyl w ta ciaze ;( Ja do tej pory boje sie pisac czy mowic o ciazy. A jesli chodzi o ciebie to zawsze budzilas we mnie duzy respect i ja chyba nigdy jakos zle sie do ciebie nie odezwalam. A ze po tej akcji tez sie nie odzywalam to dlatego ze zwyczajnie nie mialam smialosci. I tak wiem potrafie byc meczaca, kaprysna, zolzowata - ludzie mnie albo nieznosza albo KOCHAJA ;)
 
Moj maz nalezy do osob ktore kupuja albo porzadne rzeczy albo wcale.Na te z ikea nie chcial nawet spojrzec.Fakt ze znalaxlam idealna ale wymiatowo nie mozemy jej kupic,wiec znalazlam inna super ale na nia trzeba czekac[emoji25]
Moja sluzy 4 lata i nic jej nie jest, a jak sie znudzi to przynajmniej nie zal wyrzucic, bo byla tania. No i komode warto miec szybko zeby moc prac i prasowac zanim bedzie ciezko.
 
nie wiem czy masz, ale Mi dziewczyny na innym forum doradziły kupić do szpitala dla siebie ręcznik szybkoschnący
O gdzies wlasnie ogladalam filmik ze fajnie taki zabrac. Finalnie jestem juz spakowana w torby i nie wzielam takiego recznika i juz nie mam odwagi tej troby otwierac bo sie boje ze nie domkne ;)
 
No cos ty nie przepraszaj ;) Ja tak naprawde nie jestem taka zla - mimo wszystko duzo we mnie empatii i chec niesienia pomocy ale czasami diabel ze mnie wychodzi mam tego swiadomosc. zawsze przyznaje sie do bledu i pracuje nad soba. Mialam wrazenie ze tez chyba ktos cie niezle na mnie nastawial - bo wlasnie za mna nie przepada. I ma prawo - nie wszyscy musimy sie kochac ;) Sama sie przyznaje ze dziwnie reagowalam na ciaze - ale na poczatku nie bylo kolorowo - a mozecie sobie tylko wyobrazic jak silny lek we mnie tkwil i nie dowierzenie ze jednak moze sie udac. Po tylu latach walki i tylu niepowidzeniach. Do tego mialam dziwne poczucie jakby winy ze jednak mi sie udalo a mojej znajomej nie - chyba tez wiesz o kim pisze. Slabo sobie radzilam do tego stopnia ze nawet Łukasz mial dosc. Ja tez jestem bardzo zwiazana z moja mam - a ona wtedy miala zakladany rozrusznik serca - o niczym nikt z mojej rodziny nie wiedzial. Caly czas udawalam dla niej ze wszystko jest wporzadku. Nie wiem skad wtedy znalazlam w sobie tyle sily. U mnie na poczatku nawet lekarz z kliniki slabo wierzyl w ta ciaze ;( Ja do tej pory boje sie pisac czy mowic o ciazy. A jesli chodzi o ciebie to zawsze budzilas we mnie duzy respect i ja chyba nigdy jakos zle sie do ciebie nie odezwalam. A ze po tej akcji tez sie nie odzywalam to dlatego ze zwyczajnie nie mialam smialosci. I tak wiem potrafie byc meczaca, kaprysna, zolzowata - ludzie mnie albo nieznosza albo KOCHAJA ;)
Ja Cie kocham miloscia absolutna❤
 
reklama
O gdzies wlasnie ogladalam filmik ze fajnie taki zabrac. Finalnie jestem juz spakowana w torby i nie wzielam takiego recznika i juz nie mam odwagi tej troby otwierac bo sie boje ze nie domkne ;)
Hahaha to ja jeszcze czekam na przesyłkę z koszulą do porodu, na razie wstępnie mam torbę podreczną, a walizki jeszcze nie zaczęłam pakować 😁 w Niedzielę dostanę ostanie rzeczy więc jeszcze w poniedziałek ostatnie pranie wstawię 🙂.
 
Do góry