reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża po 40

reklama
Ja swoją pierwszą ciążę straciłam 14 listopada 2002 r. W sumie wtedy się dowiedziałam bo wg lekarza zatrzymała się 2 tyg wcześniej.
Pamiętam tylko plamkę krwi, nie pomyślałam, że to może być oznaką dramatu. Jechałam do szpitala nawet nie biorąc pod uwagę straty...
Za to 14 listopada 2017 r poszłam robić test ciążowy, ot tak, żeby wykluczyć,podejrzewałam torbiele czy jakieś tego typu problemy, miałam jakieś dziwne krwawienia zamiast miesiączki i chciał m iść do lekarza. Byłam pewna, że drugiej kreski nie będzie 😂
Data była znacząca, mimo upływu lat, pamiętałam... Przypadek?
 
Ja swoją pierwszą ciążę straciłam 14 listopada 2002 r. W sumie wtedy się dowiedziałam bo wg lekarza zatrzymała się 2 tyg wcześniej.
Pamiętam tylko plamkę krwi, nie pomyślałam, że to może być oznaką dramatu. Jechałam do szpitala nawet nie biorąc pod uwagę straty...
Za to 14 listopada 2017 r poszłam robić test ciążowy, ot tak, żeby wykluczyć,podejrzewałam torbiele czy jakieś tego typu problemy, miałam jakieś dziwne krwawienia zamiast miesiączki i chciał m iść do lekarza. Byłam pewna, że drugiej kreski nie będzie 😂
Data była znacząca, mimo upływu lat, pamiętałam... Przypadek?
Nie ma przypadków 😘
 
reklama
Ja swoją pierwszą ciążę straciłam 14 listopada 2002 r. W sumie wtedy się dowiedziałam bo wg lekarza zatrzymała się 2 tyg wcześniej.
Pamiętam tylko plamkę krwi, nie pomyślałam, że to może być oznaką dramatu. Jechałam do szpitala nawet nie biorąc pod uwagę straty...
Za to 14 listopada 2017 r poszłam robić test ciążowy, ot tak, żeby wykluczyć,podejrzewałam torbiele czy jakieś tego typu problemy, miałam jakieś dziwne krwawienia zamiast miesiączki i chciał m iść do lekarza. Byłam pewna, że drugiej kreski nie będzie 😂
Data była znacząca, mimo upływu lat, pamiętałam... Przypadek?
Nagroda od losu ;)
 
Do góry