A ja na "starsza lata" robię się dziwna... Zamiast instynktu wizyta gniazda, jaki na ogół przychodzi przed porodem, ja mam narazie instynkt "zadbania o siebie". Depilacja, golenie, obcinanie pazurów itp. Ciężko już idą nawet tak oczywiste zabiegi, ale mam taką potrzebę... Może instynkt wicia gniazda przyjdzie później, póki co wszystko dla Małej z grubsza gotowe, torba spakowana, ale w domu wcale czystością nie lśni - ot, jest tak normalnie...
