reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
dziewczyny czy wasze dzieci też tak mają że po przebudzeniu od razu jest płacz bo są głodne z moją córką nie mogę czekać z butelką tylko od razu musi być gotowa jak wstanie jak się przebudzi bo inaczej jest taki lament którego się nie da uspokoić
 
Kobiety nie przejmujcie się wagą! Urodziłyście zdrowe dzieciaczki, stracicie kilogramy w swoim czasie :-)! Glupi przykład, całe życie ważyłam przy wzroście 164 - 54kg. Obecnie od dwóch lat ważę 64kg i przyznaje ze dobrze się czuje z tymi 10kg na plusie bo jestem krąglejsza i zdrowsza. Nie ma co tam się ścigać by wyglądać jak jakaś super modelka, czujmy się w swoim ciele dobrze! 😊
No właśnie problem jest głównie ze zdrowiem, gdyby nie ono to bym się aż tak nie przejmowała. Ja najmniej ważyłam 63 kg ale to był mój absolutny max, najzdrowiej wyglądałam i się czułam przy 70-75. Teraz ważę 114, to i tak 3kg mniej niż przed ciążą i naprawdę zależy mi, żeby schudnąć ze względu na zagrożenie cukrzycą, drogi żółciowe, nadciśnienie. No i dla mojego kręgosłupa.

no ale ja zdrowa nie jestem ☹️ wszystko mnie boli, do tego mam obciążony wywiad kardiologiczny, problemy hormonalne muszę schudnąć. a już naklejki dobrze w tym ciele się nie czuje 🥲 napewno nie wrócę do wagi 64 kg ale chciałbym chociaż do 70 kg. zabrałam się za to profesjonalnie mam psychodietetyka bo dużo jest w głowie tj zażeranie emocji a u mnie tak wyglądały starania i kolejne testy🥺
więc żywię nadzieję że mi się uda choć droga długa i wyboista😉🥰
Ja niestety też ostatnio zażeram emocje, oczywiście błędne koło bo zażeram a potem się dołuję, że zeżarłam i tak w kółko. A w ogóle to jestem psychicznie w bardzo złym miejscu, aż tak źle nigdy nie było. I totalnie nie mogę na siebie patrzeć. Zdjęcia swoje po prostu wywalam...

U nas mamy 8 tygodni🙂i od dwóch dni mamy płaczliwe dni i takie marudzące. Jak do tej pory wystarczyło się uśmiechnąć do małej żeby wywołać uśmiech tak teraz trzeba się naprodukować. Jakby zapomniała jak to się robi. Tylko noc spokojna zasnęła o 22 wstała o 4
My chyba tuż przed skokiem bo jeszcze spokój, albo skok był w zeszłym tygodniu bo teraz uśmiechy to mamy pełną gębą.

Zobacz załącznik 1267633
Tutaj jestem 2 tygodnie po porodzie z waga 88 kg, 173cm wzrostu. I bez makijażu, sorry hahaha 😅
Oj tam makijaż! Super wyglądasz. Ja niestety wyglądam naprawdę źle, ale kości też mam ciężkie.

My po szczepieniu, niestety nie zaszczepili małej Bexsero, bo za wcześnie, a przy umawianiu mówiłam, że będą też meningokoki obie szczepionki. Wkurzyłam się, bo za tydzień znowu muszę iść z małą na kłucie. A potem już 1go lipca.
 
No właśnie problem jest głównie ze zdrowiem, gdyby nie ono to bym się aż tak nie przejmowała. Ja najmniej ważyłam 63 kg ale to był mój absolutny max, najzdrowiej wyglądałam i się czułam przy 70-75. Teraz ważę 114, to i tak 3kg mniej niż przed ciążą i naprawdę zależy mi, żeby schudnąć ze względu na zagrożenie cukrzycą, drogi żółciowe, nadciśnienie. No i dla mojego kręgosłupa.


Ja niestety też ostatnio zażeram emocje, oczywiście błędne koło bo zażeram a potem się dołuję, że zeżarłam i tak w kółko. A w ogóle to jestem psychicznie w bardzo złym miejscu, aż tak źle nigdy nie było. I totalnie nie mogę na siebie patrzeć. Zdjęcia swoje po prostu wywalam...


My chyba tuż przed skokiem bo jeszcze spokój, albo skok był w zeszłym tygodniu bo teraz uśmiechy to mamy pełną gębą.


Oj tam makijaż! Super wyglądasz. Ja niestety wyglądam naprawdę źle, ale kości też mam ciężkie.

My po szczepieniu, niestety nie zaszczepili małej Bexsero, bo za wcześnie, a przy umawianiu mówiłam, że będą też meningokoki obie szczepionki. Wkurzyłam się, bo za tydzień znowu muszę iść z małą na kłucie. A potem już 1go lipca.
Ja wazę trochę mniej od Ciebie 106 i na szczęście dobrze się czuje i lekko nie czuje tych kilogramów i nie wstydzę się ich. Lubie siebie i nie wierze że wszystkie choroby są od nadwagi. Można ważyć więcej i byc zdrowym🙂. A ci do uśmiechów do tej pory były teraz taki marudząco płaczący czas mamy aż i płakać mi się chce i się denerwuje z bezsilnosci. Mam nadzieje ze to skok i szybko minie. Chyba, że córka przestała mnie lubić i nie chce się do mnie uśmiechać 🤔
 
dziewczyny czy wasze dzieci też tak mają że po przebudzeniu od razu jest płacz bo są głodne z moją córką nie mogę czekać z butelką tylko od razu musi być gotowa jak wstanie jak się przebudzi bo inaczej jest taki lament którego się nie da uspokoić
A to zależy, jeżeli akurat nie wypada pora karmienia to nie płacze ale jak już miną te około 4 godz i się obudzi to się domaga 🙂 Rano jak wstanie to najpierw uśmiechy a za chwilę sobie dopiero przypomina, że jest głodny 😆
 
U nas mamy 8 tygodni🙂i od dwóch dni mamy płaczliwe dni i takie marudzące. Jak do tej pory wystarczyło się uśmiechnąć do małej żeby wywołać uśmiech tak teraz trzeba się naprodukować. Jakby zapomniała jak to się robi. Tylko noc spokojna zasnęła o 22 wstała o 4
Mój też ma 8 tyg, jest bardzo spokojnym i radosnym dzieckiem a wczoraj całe popołudnie płacz i marudzenie. To chyba skok rozwojowy, teraz mały widzi z większej odległości, podnosi fajnie głowę leżąc na brzuchu, także myślę, że układ nerwowy sobie nie radzi z tak szybkim rozwojem🙂
 
Ja wazę trochę mniej od Ciebie 106 i na szczęście dobrze się czuje i lekko nie czuje tych kilogramów i nie wstydzę się ich. Lubie siebie i nie wierze że wszystkie choroby są od nadwagi. Można ważyć więcej i byc zdrowym🙂. A ci do uśmiechów do tej pory były teraz taki marudząco płaczący czas mamy aż i płakać mi się chce i się denerwuje z bezsilnosci. Mam nadzieje ze to skok i szybko minie. Chyba, że córka przestała mnie lubić i nie chce się do mnie uśmiechać 🤔
Dokładnie, najważniejsze to akceptować siebie i swoje ciało i dobrze się w nim czuć 🙂
 
reklama
Do góry