reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Marcowe mamy 2022

Hej dziewczyny! Przeczytałam 35 stron z tego wątku, więc ja Was już trochę znam, może jutro nadrobię resztę 😅 wg aplikacji mam 5t+5dni. Pierwszy pozytywny test wyszedł mi 9 dni temu, wtedy też bolał mnie brzuch jak na okres, ale niedawno przestał boleć więc się zaczęłam martwić, że coś jest nietak. Zrobiłam dziś kolejny test, co prawda nie z rana i po wypiciu dużej herbaty, ale ta kreska nie jest mega gruba. Martwię się. Lekarza mam dopiero 7 lipca. Pierwsze zdjęcie to sprzed 9 dni, drugie z dzisiaj. Czy każda z was ma grube kreski?
 

Załączniki

  • Screenshot_20210621_145939_com.android.gallery3d.jpg
    Screenshot_20210621_145939_com.android.gallery3d.jpg
    550,8 KB · Wyświetleń: 99
  • IMG_20210630_141215.jpg
    IMG_20210630_141215.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 94
reklama
Tak, będę spokojniejsza przyjmując duphaston👌
Teraz długie 10 dni do kolejnej wizyty.

Oby więcej nie było nieplanowanych wizyt 🙏🙏🙏
Grunt, że zareagowałaś od razu. Każde plamienie powinno się konsultować z lekarzem. Przez te 10 dni staraj się myśleć pozytywnie (choć wiem, że może być trudno) i nie stresuj się.
 
Hej dziewczyny! Przeczytałam 35 stron z tego wątku, więc ja Was już trochę znam, może jutro nadrobię resztę 😅 wg aplikacji mam 5t+5dni. Pierwszy pozytywny test wyszedł mi 9 dni temu, wtedy też bolał mnie brzuch jak na okres, ale niedawno przestał boleć więc się zaczęłam martwić, że coś jest nietak. Zrobiłam dziś kolejny test, co prawda nie z rana i po wypiciu dużej herbaty, ale ta kreska nie jest mega gruba. Martwię się. Lekarza mam dopiero 7 lipca. Pierwsze zdjęcie to sprzed 9 dni, drugie z dzisiaj. Czy każda z was ma grube kreski?
Hej! Wiesz co, nie ma sensu przejmować się grubością kreski, bo to nie jest dobry wyznacznik czegokolwiek :) Jak się bardzo stresujesz, to może spróbuj przełożyć wizytę na wcześniejszy termin? Albo zrób sobie betę i sprawdź, czy dobrze przyrasta.
A tym, że brzuch raz boli a raz nie to się w ogóle nie przejmuj. Mnie też na początku dużo bardziej bolał, później na kilka dni praktycznie przestał, a teraz boli głównie przy większym wysiłku. Także z tym to różnie bywa i to jest zupełnie normalne ;)
 
Hej! Wiesz co, nie ma sensu przejmować się grubością kreski, bo to nie jest dobry wyznacznik czegokolwiek :) Jak się bardzo stresujesz, to może spróbuj przełożyć wizytę na wcześniejszy termin? Albo zrób sobie betę i sprawdź, czy dobrze przyrasta.
A tym, że brzuch raz boli a raz nie to się w ogóle nie przejmuj. Mnie też na początku dużo bardziej bolał, później na kilka dni praktycznie przestał, a teraz boli głównie przy większym wysiłku. Także z tym to różnie bywa i to jest zupełnie normalne ;)
Dziękuję to mnie trochę uspokaja ❤️ myślałam, że im większe hcg tym krecha grubsza
 
Dziękuję to mnie trochę uspokaja ❤️ myślałam, że im większe hcg tym krecha grubsza
Niekoniecznie tak musi być :) U niektórych to będzie pięknie widoczne, że ta kreska faktycznie będzie ciemnieć z dnia na dzień, a inne cały czas będą miały bladą kreseczkę, mimo że beta dobrze przyrasta.
 
Niekoniecznie tak musi być :) U niektórych to będzie pięknie widoczne, że ta kreska faktycznie będzie ciemnieć z dnia na dzień, a inne cały czas będą miały bladą kreseczkę, mimo że beta dobrze przyrasta.
Przeczytałam już wszystkie wpisy w tym wątku. Super, że tu trafiłam, bo myślałam, że tylko ja się tak wszystkim stresuje, a teraz widzę, że jest nas więcej 😆 wyczytałam Angiee, że też prowadzisz swoją działalność tak jak ja. Ja mam taki rodzaj działalności, że mogę ją prowadzić z domu, nawet z łóżka. Ale wiem, że na l4 nie mogę zrobić nic. W razie kontroli będę w domu, więc spoko, ale trudno by było wytłumaczyć jak wystawiłam faktury. I tu mój pomysł, żeby prosić lekarza o zwolnienia np na 2,3 tyg i mieć te kilka dni w msc na wystawienie faktur 😆 nie wiem tylko, czy lekarz tak może. Dla mnie to zawsze niski zus, a płacę go już długo i NIGDY nie skorzystałam nawet z wizyty na nfz, a oprócz tego zawsze jakiś grosz z chorobowego, np na wizyty u gina. Ciekawa jestem czy taki plan jest do zrealizowania
 
Przynajmniej masz dzisiaj 🙈
Ja byłam dzisiaj na pobraniu a wyniki jutro w internecie. Wczoraj były dopiero przed 9ta.
Zaczyna mnie nosić.
No mam nadzieję, że dzisiaj :D Ale tak właściwie to różnie jest z tymi wynikami, raz są strasznie późno (ok.23), a potrafią też być dopiero następnego dnia rano 😕
 
reklama
Przeczytałam już wszystkie wpisy w tym wątku. Super, że tu trafiłam, bo myślałam, że tylko ja się tak wszystkim stresuje, a teraz widzę, że jest nas więcej 😆 wyczytałam Angiee, że też prowadzisz swoją działalność tak jak ja. Ja mam taki rodzaj działalności, że mogę ją prowadzić z domu, nawet z łóżka. Ale wiem, że na l4 nie mogę zrobić nic. W razie kontroli będę w domu, więc spoko, ale trudno by było wytłumaczyć jak wystawiłam faktury. I tu mój pomysł, żeby prosić lekarza o zwolnienia np na 2,3 tyg i mieć te kilka dni w msc na wystawienie faktur 😆 nie wiem tylko, czy lekarz tak może. Dla mnie to zawsze niski zus, a płacę go już długo i NIGDY nie skorzystałam nawet z wizyty na nfz, a oprócz tego zawsze jakiś grosz z chorobowego, np na wizyty u gina. Ciekawa jestem czy taki plan jest do zrealizowania
No ja na szczęście też pracuję z domu i wystarczy mi laptop, ale jednak moja praca potrafi być stresująca, więc wiem, że sama będę musiała unikać niektórych zadań, za które niestety nikt mi nie zapłaci :/ Z tym częściowym l4 to w sumie dobry pomysł, ale nie jestem pewna, czy lekarz na to pójdzie :D Wiem, że jeśli masz pracownika, to on może tak jakby wystawiać faktury w Twoim imieniu. Ja się zastanawiam, czy nie mogę jakoś męża podpiąć :D
 
Do góry