reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2021

Kurcze, teraz dzięki tej dziewczynie przypomniało mi się, że przecież rok temu w lipcu chyba większość z nas dowiedziała się o ciąży 😍 Kobitki, to już rok, jak to szybko zleciało 😩 Ahhh, pięknie wspominam okres ciąży, to jak zobaczyliśmy 2 kreski, ta radość 🤗❤️
Kiedy dokładnie dowiedziałyście się o ciąży? My 12 lipca 😊 Wtedy pamiętam o 7 rano robiłam test i była jedna kreska i byłam załamana, ale pokusiło mnie by spojrzeć pod światło w oknie i była taka maluteńka blada kreska, wróciłam do łóżka, narzeczonemu nic nie mówiłam, najpierw poczytałam w necie czy taka blada też oznacza ciąże i wszyscy pisali, że tak to popłakałam się ze szczęścia i obudziłam mojego, by go poinformować. Piękny czas ❤️
U mnie wrył się jak diabli 17 lipiec bo myślałam że już strace Nastkę bo zaczęłam plamić, a tu się okazało że krwiak, i od tego czasu cała ciąża w strachu. Ale dziekuje że po tym wszystkim ona jest 😊
 
reklama
Kurcze, teraz dzięki tej dziewczynie przypomniało mi się, że przecież rok temu w lipcu chyba większość z nas dowiedziała się o ciąży 😍 Kobitki, to już rok, jak to szybko zleciało 😩 Ahhh, pięknie wspominam okres ciąży, to jak zobaczyliśmy 2 kreski, ta radość 🤗❤️
Kiedy dokładnie dowiedziałyście się o ciąży? My 12 lipca 😊 Wtedy pamiętam o 7 rano robiłam test i była jedna kreska i byłam załamana, ale pokusiło mnie by spojrzeć pod światło w oknie i była taka maluteńka blada kreska, wróciłam do łóżka, narzeczonemu nic nie mówiłam, najpierw poczytałam w necie czy taka blada też oznacza ciąże i wszyscy pisali, że tak to popłakałam się ze szczęścia i obudziłam mojego, by go poinformować. Piękny czas ❤️
Ja dowiedziałam się 29 czerwca....18 miałam transfer...25 zrobiłam test i nic nie było więc oczywiście się popłakałam ,że kolejny raz się nie udało....w poniedziałek pojechałam na bete tylko po to żeby upewnić się że kolejna porażka i jak wieczorem zobaczyłam , że wynosi ponad 100 to przecierałam oczy ze zdziwienia....nawet nie potrafiłam się cieszyć z tego zdziwienia....i wtedy pojawił się mega strach....a dopiero po jakimś czasie się popłakałam....mąż oczywiście też....😀🤯🥰😇
 
U nas ryzyko wizyty u osteopaty bo jest wszystko ok oprócz tego ze cały czas ma główkę delikatnie w lewa strone pochylona. I zobaczymy za 3 tyg co będzie , czy ćwiczenia skorygują t
Jakie dostałyście ćwieczenia na tą pochyloną główkę?Bo moja też taką ma ale mi powtarzają , że jak będę poprawiać to się naprostuje...
 
Ach, uwielbiam Twoje wpisy 😄 tak minę rozbawiłaś z pomiarem czasu drzemek, cudo!
Ojciec dziecia zajęty jest, to trochę mu wybaczam, a niech tylko mała zacznie jeść coś poza mlekiem, odbiję sobie, że ha!!!
Ale tak serio, zrobiłaś mi wieczór 😃 Jutro mierzę czas drzemek!
Ja też!
 
Kochana, tak nas dziś pokonało, ale wytrwamy, na pewno, moja też jak nie śpi to zabawa wciąż ma być. I to nie zabawkami! Teatrzyk mama rób!
A co do tego, że tyle czekaliście...
Zerknęłam sobie na to forum, tak z ciekawości, wstecz. Tak koło 500, 700 strony, tam co chwilę jakieś tragedie
były, wiele Mam nie utrzymało ciąży...
My mamy to szczęscie, że nam teraz tak trudno 🙂
Ściskam Cię mocno, a popłakałyśmy sobie co tam...
Łzy są lekiem, 3majcie się 👊
 
Ja dowiedziałam się 29 czerwca....18 miałam transfer...25 zrobiłam test i nic nie było więc oczywiście się popłakałam ,że kolejny raz się nie udało....w poniedziałek pojechałam na bete tylko po to żeby upewnić się że kolejna porażka i jak wieczorem zobaczyłam , że wynosi ponad 100 to przecierałam oczy ze zdziwienia....nawet nie potrafiłam się cieszyć z tego zdziwienia....i wtedy pojawił się mega strach....a dopiero po jakimś czasie się popłakałam....mąż oczywiście też....😀🤯🥰😇
Za którym razem Wam się udało?ile lat się staraliscie?
U nas transfer 24 czerwca a 7 lipca pojechałam na betę żeby mieć pewność wyniku, nikomu nie powiedziałam z obawy przed porażką 😅popołudniu był już wynik i nogi mi się ugieły bo wskazywał ciążę ❤jakie to było szczęście 😍a za chwilę strach żeby tylko wszystko było dobrze. Jeszcze zadzwonilam do kliniki bo tak kazali, a pani mówi do mnie , że wynik daje duże prawdopodobieństwo na bliźniaki❤❤ no to już wogóle.......😁ale został tylko jeden dzieciaczek , żal mi nieraz moich małych kruszynek które nie przetrwały ale z drugiej strony synuś wynagradza mi wszystko 💓
 
reklama
Kurcze, teraz dzięki tej dziewczynie przypomniało mi się, że przecież rok temu w lipcu chyba większość z nas dowiedziała się o ciąży 😍 Kobitki, to już rok, jak to szybko zleciało 😩 Ahhh, pięknie wspominam okres ciąży, to jak zobaczyliśmy 2 kreski, ta radość 🤗❤️
Kiedy dokładnie dowiedziałyście się o ciąży? My 12 lipca 😊 Wtedy pamiętam o 7 rano robiłam test i była jedna kreska i byłam załamana, ale pokusiło mnie by spojrzeć pod światło w oknie i była taka maluteńka blada kreska, wróciłam do łóżka, narzeczonemu nic nie mówiłam, najpierw poczytałam w necie czy taka blada też oznacza ciąże i wszyscy pisali, że tak to popłakałam się ze szczęścia i obudziłam mojego, by go poinformować. Piękny czas ❤️
No tak... Już rok!
Ja zrobiłam test jak tylko rodzice odjechali do Polski. Ta mysz na tarasie mnie zastanawiała....
Staraliśmy się ponad pół roku, udało się, gdy wyluzowałam i stwierdziłam, że muszę porobić badania, bo 'coś nie wychodzi'.
13 lipca 🤗
Mezowi powiedziałam jakoś za dwa dni 😅
Byliśmy w trasie z psem na pokładzie, zrobiliśmy postój w fajnym miejscu żeby wypuścić czworonoga. No i wręczyłam mu prezencik - body rozm. 50 z napisem LUCKY ONE i test z dwoma kreskami :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry