Marcowe mamy 2021

[Patii26]

Jak czytam ze wymyślacie zabawy dzieciom to się czuje fatalnie. Ja nie mam na nic pomysłu i czuje się wypalona. Nie wiem co już mam z młodą robić. Czuje się fatalnym rodzicem.

A przestań tak mówić... Nie możesz być fatalnym rodzicem, bo brak Ci pomysłów. Z takimi maluszkami robi się praktycznie codziennie to samo, te same zabawy, żeby tylko dziecko zająć. Nie musisz wymyślać bóg wie czego, wystarcza drobne rzeczy. Ja zauważyłam, że mała ma teraz taki etap, że mniej interesują ja zabawki czy grzechotki, którymi się ciągle bawiła, ale za to paczka chusteczek higienicznych w rączkach to dla niej złoto, wkłada do buzi, ogląda i się bawi Także, trzeba po prostu obserwować swoje dziecko i czasem coś dodać do zabawy, takie proste rzeczy

Daj spokój, dla swojej córki jesteś i będziesz najlepsza we wszystkim!

Oto moje propozycje :
1.A kuku z pieluszka tetrowa
2. Coś Jakby 'gimmastyka', rączki do góry, na

dół w bok a wszystko w rytm 'hop i hop, i hop i hop'
3. Apsik i Ehe ehe
4. Klaskanie i śpiewanie czegokolwiek
5. Samolot i delikatne pląsy do muzyki z małą na rękach

Nic specjalnego, na pewno to wszystko robisz

Jesli jeszcze nie poczułaś się lepiej, to zostaje Wam chyba tylko tulić się i cmokać

Tak jak @Lipaaa pisze, takie najprostsze rzeczy zaraz dam propozycje swoje, ale to co Lipaaa napisała to wszystko u mnie jest

Dorzucam moje propozycje!

- przy przewijaniu, a więc przy okazji gołego tyłka dmuchanie od stópek do czubka głowy (mój ma szał i pisk radości przy tym)
- falowanie dyżym i cienkim kocykiem nad dzieckiem i robienie mu koncówkami "gili gili"
- wspólna zabawa z dzieckiem reklamówką albo folią przezroczystą do prezentów wspólna, żeby mieć oko na to co dziecko z tym zrobi, bo jednak to nie zabawka z atestami
- u nas też działa jak wezmę ulubioną zabawkę małego (kocyko-piesek), podniosę ją nad głowę i tak skokowo ją zbliżam mówiąc "hau hau hau"

Haha, moja kocha dmuchanie w twarzyczkę, jak jej nawet tak delikatnie podmucham to ona łapie taki głęboko oddech jakby wielki wiatr na nią wiał i jakby nie umiała złapać powietrza ( coś takiego jakbyśmy podczas szybkiej jazdy autem wystawili głowę przez okno i wtedy nam ciężko złapać oddech ) I przy tym tak szeroko otwiera oczka i szeroki uśmiech robi a w trakcie tego oddechu to wystawia język no wygląda przecudownie, taka słodka jest, zawsze się śmieje z niej

 

[Lepidar]

Jak czytam ze wymyślacie zabawy dzieciom to się czuje fatalnie. Ja nie mam na nic pomysłu i czuje się wypalona. Nie wiem co już mam z młodą robić. Czuje się fatalnym rodzicem.

Cytując reklamy: Nie masz pomysłu? Kup go!

GRY I ZABAWY DLA DZIECI, CIEŚLAK MAŁGORZATA

Kup teraz na Allegro.pl za 22,48 zł GRY I ZABAWY DLA DZIECI, CIEŚLAK MAŁGORZATA na Allegro.pl - Śmigiel - Stan: nowy - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Programowi Ochrony Kupujących!

allegro.pl

Mam i polecam. Co prawda zabawy dla naj naj najmłodszych są czasem bardzo oczywiste, ale im starsze dziecko tym ciekawsze propozycje podają

 

[Mary2094]

Daj spokój, dla swojej córki jesteś i będziesz najlepsza we wszystkim!

Oto moje propozycje :
1.A kuku z pieluszka tetrowa
2. Coś Jakby 'gimmastyka', rączki do góry, na

dół w bok a wszystko w rytm 'hop i hop, i hop i hop'
3. Apsik i Ehe ehe
4. Klaskanie i śpiewanie czegokolwiek
5. Samolot i delikatne pląsy do muzyki z małą na rękach

Nic specjalnego, na pewno to wszystko robisz

Jesli jeszcze nie poczułaś się lepiej, to zostaje Wam chyba tylko tulić się i cmokać

Akurat to wszystko robię to fakt, i mała się śmieje na psik psik. Ale czasem czuje się beznadziejnie że odkładam ją do łóżeczka, daje zabawkę i muszę coś zrobić w mieszkaniu i z tym mi źle.

 

[Lepidar]

Akurat to wszystko robię to fakt, i mała się śmieje na psik psik. Ale czasem czuje się beznadziejnie że odkładam ją do łóżeczka, daje zabawkę i muszę coś zrobić w mieszkaniu i z tym mi źle.

Ja tak nieraz robię z premedytacją, żeby mały nabierał samodzielności w zabawie i żeby nie mieć problemów później z lękiem separacyjnym. Albo zostawiam go w łóżeczku pod pałąkiem z zabawkami albo we wózku w ogródku zwróconym do falującej na wietrze brzozy. Czasem nawet nic wtedy nie robię tylko siedzę, piję kawę i obserwuje go w niani, czy nie płacze

 

[Mary2094]

Ja tak nieraz robię z premedytacją, żeby mały nabierał samodzielności w zabawie i żeby nie mieć problemów później z lękiem separacyjnym. Albo zostawiam go w łóżeczku pod pałąkiem z zabawkami albo we wózku w ogródku zwróconym do falującej na wietrze brzozy. Czasem nawet nic wtedy nie robię tylko siedzę, piję kawę i obserwuje go w niani, czy nie płacze

A ja zazwyczaj ją zostawiam właśnie bo chce sprzątnąć lub iść wywiesić pranie i później mam wyrzuty sumienia ze lezy tam 40 minut

 

[Patii26]

Moje propozycje:
- Rozmawianie. Bardzo dużo do niej mówię, co będziemy zaraz/dzisiaj/jutro robić. Zadaje jej pytania aby też miała szanse na odpowiedź i przeważnie wtedy ona sobie gaworzy i piszczy i uśmiecha się.
- Śpiewanie. Oj bardzo często jej śpiewam, ona to uwielbia i słucha mnie jak zahipnotyzowana m, często przy tym piszczy sobie z zachwytu i gaworzy.
- Akuku i apsik też ja to bardzo bawi
- Ćwiczenia na macie, przewroty na boki i na brzuch
- Leżenie na macie edukacyjnej z pałąkami lub leżenie w kokonie i wtedy jej podaję różne zabawki i grzechotki na zmianę i się bawi, a ja w tym czasie jem śniadanie, wywieszam pranie itp tak żeby mnie widziała, bo jak nie widzi to marudzi niestety.
- Tańczenie. Włączam jakąś muzykę, różną ( raz dla dzieci, raz moją) i tańczymy sobie.
- Robimy samolocik
- Leżymy razem na łóżku i się wygłupiamy
- czasem bujaczek jak potrzebuje zrobić obiad czy się wykąpac i wtedy grzecznie siedzi i się bawi grzechotkami.
I wiele takich różnych podobnych Tak mało a tak wiele dla małego dziecka

 

[Patii26]

Akurat to wszystko robię to fakt, i mała się śmieje na psik psik. Ale czasem czuje się beznadziejnie że odkładam ją do łóżeczka, daje zabawkę i muszę coś zrobić w mieszkaniu i z tym mi źle.

Jezu, ja mam to samo Jak mam dzień w którym muszę więcej zrobić to ją tylko odkładam albo do wózka, albo bujaka albo kokona i fakt faktem przy mnie jest ale też mam takie złe samopoczucie, że ją zostawiam i nie zajmuje się nią. Aczkolwiek zawsze coś do niej w tym czasie mówię czy śpiewam. A nie raz leży na łóżku i ja idę pranie robić, to mnie tam słyszy i co jakiś czas widzi

 

[Mary2094]

Jezu, ja mam to samo Jak mam dzień w którym muszę więcej zrobić to ją tylko odkładam albo do wózka, albo bujaka albo kokona i fakt faktem przy mnie jest ale też mam takie złe samopoczucie, że ją zostawiam i nie zajmuje się nią. Aczkolwiek zawsze coś do niej w tym czasie mówię czy śpiewam. A nie raz leży na łóżku i ja idę pranie robić, to mnie tam słyszy i co jakiś czas widzi

No głównie mi o to chodzi, że mam straszne wyrzuty sumienia jak sprzątam w ciągu dnia że ona lezy większość w łóżeczku.

Wgl dziś mam problem, mala nie spi od ok 6, jeszcze nie usnela, marudzi ale nie zaśnie

 

[Patii26]

No głównie mi o to chodzi, że mam straszne wyrzuty sumienia jak sprzątam w ciągu dnia że ona lezy większość w łóżeczku.

Wgl dziś mam problem, mala nie spi od ok 6, jeszcze nie usnela, marudzi ale nie zaśnie

Moja też wstała o 6, teraz właśnie zasnela przy cycku i śpi wtulona we mnie więc idę drzemnac się z nią

 

[Mary2094]

Moja też wstała o 6, teraz właśnie zasnela przy cycku i śpi wtulona we mnie więc idę drzemnac się z nią

No moja nie chciała wgl zasnąć nawet przy cycu. Chyba dziąsła dają jej czadu, bo sutki mi przygryza i ciągnie