reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

anaconda gratulacje dla Majeczki. A Tobie zdrówka życzę.

Cara ja na Twoim miejscu już dawno odstawiłam bym Ojca Twojego dziecka na boczny tor :sorry2: Postaw sprawę na ostrzu noża, albo wóz, albo przewóz. Ile można się tak szarpać :-(Trzymam kciuki, aby wszystko Ci się w życiu poukładalo :tak:

5 minut z nim i sie rozplywam... powinnam go chyba z rok nie widziec czemu dac sobie spokoj....
 
reklama
5 minut z nim i sie rozplywam... powinnam go chyba z rok nie widziec czemu dac sobie spokoj....


Aaaaa no chyba, że tak. Ale czy to rozpływanie jest warte późniejszych nerwów :baffled: Ja bym tak nie mogła żyć. Ja muszę mieć pewność, że facet z którym dzielę życie jest tylko mój i nie chodzi na boki. Jakbym się dowiedziała, że mój mąż spotyka się z jakimiś lachonami nie miałby u mnie czego szukać. Ale to jest moje zdanie. Każdy żyje sobie tak jak chce. I w sumie mnie nic do tego.

Życze Ci najlepszego.
 
Aaaaa no chyba, że tak. Ale czy to rozpływanie jest warte późniejszych nerwów :baffled: Ja bym tak nie mogła żyć. Ja muszę mieć pewność, że facet z którym dzielę życie jest tylko mój i nie chodzi na boki. Jakbym się dowiedziała, że mój mąż spotyka się z jakimiś lachonami nie miałby u mnie czego szukać. Ale to jest moje zdanie. Każdy żyje sobie tak jak chce. I w sumie mnie nic do tego.
Tak jak ja.Wiele bym wybaczyła ale zaufanie,że mnie nie zdradza musze mieć.Dośc się napatrzyłam jak moja mama cierpiała, wiecznie zdradzana.Nie tego bym nie zniosła.....
 
Dzien dobry bardzo :tak::-):-) Święta się skończyły i u nas nareszcie przestał sypać śnieg:tak:Z łóżka mnie zegnało piękne słoneczko i nabąblowana do granic możliwości pielucha Młodego:-D Melduje się poświątecznie, deklaruje usychanie z tęsknoty przez te 3 dni i aż boje się zajrzeć wstecz ile naklepałyście:szok::baffled: Więc sobie to na jakiś deserek zostawię.Bodzinka moja najsłodsza cudna gąsiennica :-):-):-D:-D:-D
 
Też jestem takiego zdania jak wy, jakby mnie tylko zdradził to kopnęła bym go w dupę i tyle, choć mój m sądzi innaczej......twierdzi że bym mu wybaczyła...:sorry2: ehhhh naiwny.... hehe mam nadzieje ,że nigdy nie będę musiała mieć z tym do czynienia.

Cara a tobie trafnych decyzji życzę:tak:
 
Co do wybaczania po zdradzie, ja bym pewnie wybaczyła ale przenigdy bym nie zapomniała. I cięzko było by mi z tym żyć:-(Zaufanie to solidny fundamet udanego związku jak on pada to cięzko coś na nim coś sensownego odbudować :sorry2:
 
reklama
Która ma piec?????????Sprzedam małego zduna.Świetnie pali, lata z łopatką i pogrzebaczem, jest słodko brudny i wysyła cudne uśmiech.Która bierze????????;-)
 
Do góry