Dorotko, tylko sie nie denerwuj! Przykro mi, że mąż tak nieładnie się zachował wiedząc jaki jest Twój stosunek do alkoholu i że tak potraktował Cię rano. Na pewno zrozumiał, że zrobił źle i jest mu z tego powodu przykro. Porozmawiaj z nim na spokojnie, powiedz, że taka sytuacja bardzo Cie zdenerwowała i że teraz powinien mysleć tez o maleństwie a nie tylko o sobie. A maleństwo stresu nie lubi. Będzie dobrze kochanaTeraz sie z wami przywitam :-)
Ja narazie dobrze sie czuje ciekawe na jak dlugo hi hi .
Z moim M sie nie odzywam bo fajny wieczor mi wczoraj zafundowal :-(.
Jak przyszedl zjadl to zasnal bo on tak ma po piwie :-( i pozniej nie umialam go dobudzic
i ja ta ktora chodzic nie moge musialam isc z psem na dwor bo juz bidok nie umial wytrzymac :-(.
A pozatym caly dzien jak ta debilka na niego czekalam a on caly czas spal i fajny mialam
z niego pozytek ,super popoludnie spedzilam z M spiacym i chrapiacym :-(.i wypitym
Ale najlepsze bylo rano jak z nim rozmawialam ( kiedys to po takim czyms chodzil skruszony jak baranek i non stop mnie przepraszal , rozsmieszla itp ) a dzisiaj on tylko powiedzial
mi SKONCZYLAS ? i to on byl na mnie zly i szczelal fochami :-( az mi sie nie chce wierzyc
ze tak zareagowal :-(.
Pozniej zanim doszedl do pracy to zadzwonil i udawal skruszonego a wtedy ja sie wylaczylam
bo przez telefon to sie moze wypchac :-(.
Sorki ze wam nudze ale komus musze sie wyzalic :-( A i jeszcze nad ranem telewizor
nam sie popsul :-( a kasy na nowy lub na naprawe nie mamy wogole :-( jak sie psuje to juz
po calej lini :-(
