reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2021

W środę cały dzień padał deszcz, więc nie wychodziliśmy z mieszkanka, w czwartek i piątek było piękne słoneczko, ale zimny wiaterek, zimne powietrze. My sobie tak zaplanowaliśmy spacery, że wychodziliśmy z domu w porze jej drzemki. W czwartek szliśmy na Dolinę Strążyska, godzinę w jedną stronę, później było już zbyt strome i kamieniste podejście i nie dalibyśmy rady wózkiem wjechać więc się wróciliśmy. Mała spała w jedną stronę, w drugą już się obudziła, na początku leżała w wózku a później wzięliśmy ją na rączki by sobie podziwiała widoki i całą powrotną drogę rozglądała się tu na rzeczkę, tu na góry, tu na drzewa i liście, no była zachwycona, ona uwielbia się rozglądać i wszystko ją interesuje. I jak doszliśmy do auta to tam ja nakarmiłam 😊 A potem pojechaliśmy na Krupówki pochodzić, ale to już na rękach ją narzeczony trzymał, bo nie chciała leżeć w wózku 😜 a o 17 poszliśmy przed Wille pospacerować sobie, mała zrobiła sobie drzemkę 45 minut na świeżym powietrzu 😁a w piątek szliśmy na Dolinę Kościeliska i tam już się idzie ciągle prostą drogą, szliśmy w jedną stronę półtorej h i potem wracaliśmy, bo nie chcieliśmy się z małą tak daleko zanosić i cała drogę przespała, obudziła się dopiero pod koniec. Potem pojechaliśmy do domku, mała zjadła dynie, odpoczęliśmy i pojechaliśmy na Krupówki na obiad 😊 no a w sobotę już wracaliśmy. Ale było super, mega wspominamy wyjazd 😀 Piękne jest to uczucie, że pomimo tego, że Nela nie będzie tego pamiętała to mogliśmy jsj pokazać wiele rzeczy i widzieć jak się tym fascynuje a dzięki temu rozwijała swoją wyobraźnię i zmysły 😍Zobacz załącznik 1313195Zobacz załącznik 1313196
Cudownie🤩🤩 uwielbiam góry. Zawsze jeździliśmy w góry do Szczawnicy koniec sierpnia. Jestem zakochana w Szczawnicy, uwielbiam tam jeździć, ale w tym roku trochę plany wakacyjne uległy zmianie i nie wypalił wyjazd w góry. Myślę, że w przyszłym roku sobie dobijemy😉
 
reklama
No właśnie mowilam mężowi że ma być osobne wejście. Bo nie chce by ktoś mi się kręcił bez pytania. I powiedziałam że wolałabym wziąć kredyt i iść na swoje, lecz obecnie jestem w czarnej d, dopóki nie znajdę pracy, bo raczej jak byśmy chcieli wziąć kredyt to niestety będą patrzeć na to ze obecnie jedyny mój dochód to macierzyński z zusu który w marcu się skończy.
Mary2094, ja swego czasu miałam podobną sytuację. "Musiałam" wyprowadzić się z mojego ukochanego Torunia do Bydgoszczy za facetem, bo on jedynak, lepiej sytuowany miał tu mieszkanie kupione przez rodziców.
Wadziła mi sytuacja, że mieszkam na cudzym a ślubu nie planowaliśmy. Udało się załatwić sprawę polubownie. Kupiliśmy nowe mieszkanie, urządziłam je jak chciałam, z racji braku ślubu na współwłasność: on zapłacił gotówką, ja wzięłam kredyt (teraz już spłacony). Poczułam się wtedy na swoim.
Mój 4 lata zwlekał z tą decyzją, też łatwa dla niego nie była. A "teściowie" mieszkają na tym samym osiedlu, więc w razie co będzie miał blisko by się nimi zajmować.
Jeśli bardzo Ci to uwiera to dąż do swojego.

A sposób na "golasa" jest skuteczny. U znajomych się też sprawdził. Nie zamykali mieszkania celowo i w przewidywanych godzinach wizyt teściów brali wspólną kąpiel 😜
 
Dziewczyny nie byłam aktywna nie odpisywałam ale czytam was cały czas. Nie mam czasu odpisywać mamy mału kryzys w domu😔mała płacze jęczy nikt nie wiem o co chodzi rano jeszcze jest ok a pod wieczór jest nie do uspokojenia . Nie wiem co robić 😔😔🥺
U mnie trochę podobnie. Nie zaglądałam tu chyba dwa tygodnie, teraz trochę nadrabiam. Mały do południa ok, ale wieczorem bardzo marudny i najlepiej mu tylko na rękach, nigdzie nie poleży sam, jęczy i płacze na zmianę. Teraz trochę zaczyna się normować, podejrzewam że chodziło o zęby ma już 6.
 
Znów będzie pytanie o jedzenie 😅 Kiedy wprowadziłyscie owocki do diety malucha? Moja je już dynie ( uwielbia ją) i codziennie zje pół tego najmniejszego słoiczka, który ma 80g. Marchewkę mniej chętnie jadła ale dzisiaj dała radę zjeść pół słoiczka, parsternaka dałam jej tylko raz i jej nie zasmakował, nie wiem czy jest sens jej dawać, skork potem będę inne jedzonko jej dawać. No i brokuła jeszcze nie jadła i nie wiem czy nie poczekam az skończy 6 Msc, bo boję się, że będzie miała zaparcia po nim. I się zastanawiam kiedy dać jej owocki? Jak skosztuje wszystkie warzywka? Czy skoro je już dynie i marchewkę to mogę jej dać owocki jedno składnikowe a później będę dawała dania więcej składnikowe? Jak to u Was było?
Ja jako pierwsze podałam brokuł, który totalnie mu nie smakował, później dałam marchewkę, dynię, jabłuszko, pasternak, banan, marchewka+jabłko, dynia+jabłko, ziemniaki+marchewka. W takiej kolejności dawałam. Teraz to już je potrawka z królika i warzywa, itp.
 
Cudownie🤩🤩 uwielbiam góry. Zawsze jeździliśmy w góry do Szczawnicy koniec sierpnia. Jestem zakochana w Szczawnicy, uwielbiam tam jeździć, ale w tym roku trochę plany wakacyjne uległy zmianie i nie wypalił wyjazd w góry. Myślę, że w przyszłym roku sobie dobijemy😉
Ja tak samo uwielbiam Szczwanice 😍 byliśmy rok temu w połowie września, były mega upały wtedy a ja pamiętam, że mi było wtedy słabo i szybko się męczyłam bo to jeszcze 1 trymestr był 😁 I jeszcze tam mi się mój oświadczył 😍❤️ ahhh, cudownie wspominam 🥺🥰
 
Te lusterka sama sobie takie zakupię....ale naklejek nie potrzebuję bo na jednej ścianie dałam jej taką tapetę Link do: Tapeta dla dzieci z tęczą malowaną - ROOM RAINBOW
i mogłoby być tego już za dużo:)
A jak łóżko się u Was sprawdziło to też bez obaw kupuję ale taki domek ale dół wygląda identycznie:)
extra tapeta🤪 powieś lusterka nisko przy podłodze najlepiej na dwóch wysokościach zobaczysz jak będzie ćwiczyć podnoszenie się i przyglądanie albo gadanie ubaw po pachy 😂
 
Te lusterka sama sobie takie zakupię....ale naklejek nie potrzebuję bo na jednej ścianie dałam jej taką tapetę Link do: Tapeta dla dzieci z tęczą malowaną - ROOM RAINBOW
i mogłoby być tego już za dużo:)
A jak łóżko się u Was sprawdziło to też bez obaw kupuję ale taki domek ale dół wygląda identycznie:)

Mam dwa łóżka domki (dla starszej i dla młodego) i super się sprawdzają. Ja mam wersję z szufladami pod spodem, więc jest ciut wyżej, no ale jest barierka. Starsza lubi, bo sama sobie wchodzi i wychodzi z łóżka, a maluszek tutaj śpi w dzień, bo w nocy to w łóżku małżeńskim 😂
 
Jakie wyrzucanie 😃matka śmietnik resztę dojadała 😃

Ps. Jak już tu mamy za nami dania i owocki, to czy niebawem mogę ruszyć z kaszką na śniadanie?
Ja tam nie lubię tych dań ze sloiczkow więc ja ich nie jem, wyrzucam 😁
O to u nas ciężko w domu o cukier bo nikt nie słodzi (gdzie kiedyś słodziłam 3 łyżeczki, musiałam tego się oduczyć stopniowo przystepujac do diety i to mi wyszło na dobre bo do dziś nie słodzę) Jeżeli chodzi o mięso, miałam filmiki jak wygląda na produkcji kurczaków, przyjaciele jak pracowali przy tym to kręcili jak to wygląda. Jeść się odechciewa.
Ja niestety nie wypije herbaty bez cukru 😩🥴 Ale kiedyś słodziłam
3 łyżeczki do kubka a teraz 1,5 także progres 😁 kiedyś będzie bez cukru, wierzę w to 😁😅
chyba 😂 😂 😂 a jeszcze mam okres 😡
A ja miałam pierwszy okres po porodzie 26 lipca i kolejny powinnam dostać 23 sierpnia a nie dostałam do dzisiaj... Miała tak któraś? Może być okres nieregularny przy kp no nie?
Kocham te remonty. U mnie wszędzie np utrudnienia na drogach bo przecież trzeba wszystkie możliwe dojazdy pozamykać i remontować. Jak masz wannę to jeszcze o tyle dobrze ze jak za starych czasów, w garnku ciepłą wodę nagrzejesz i jakoś się człowiek odświeży
My nie mieliśmy w zeszłym roku 2 tygodnie ciepłej wody, ponieważ zepsuł nam się piecyk gazowy i nasz " zajebisty" właściciel mieszkania najpierw próbował go dwa razy naprawiać na własną rękę a gdy za każdym razem psuło się odkąd tylko wyszedł zza progu to postanowił kupić nowy ( mówiliśmy mu wcześniej o kupnie nowego, bo piecyk miał ponad 10 lat 🤦‍♀️). I tak to przedłużał, że tyle czasu wody ciepłej nie mieliśmy... A, że mamy prysznic, to grzałam 2-3 czajniki wody, wrzątek wlewałam do wiaderka wraz z zimna wodą i polewałam sie kubkiem, myłam i płukałam też kubkiem 😁 Dramat, jak docenia się mieć ciepłą wodę 😄🤩
Pokazuję butki z merynosa, dopiero doszły.
Był kiedyś temat o obuwianiu niemowlaków.
Ale piękne! 😍 Też takie chce dla małej na zimę 😊
Nie mam niestety w tej kwestii nic do powiedzenia gdyż ile razy mowie ze nie chce to jestem zbywana. Od 4 lat proszę abyśmy wzięli kredyt na dom/mieszkanie. Mu wizja mieszkania z rodzicami przysłania cały świat. Mogę mówić i jak grochem o ścianę, dobrze mi jest jak jest jak mieszkamy sami, a to się niestety zacznie bo wzamian za opiekę ma otrzymać dom. A obecnie to już wgl jesteśmy w czarnej d gdyż nie mam teraz zatrudnienia.
Z jednej strony będziecie mieli łatwiej, bo nie trzeba będzie płacić z wynajem i pieniążki można przeznaczyć na coś innego lub sobie odłożyć 🙂 A z drugiej strony też nie wyobrażam sobie mieszkać tak blisko u teściów. Mieszkaliśmy i nich 3 Msc i wystarczy 🤪
no powiem Ci jestem spokojniejsza bo nie spadnie 😜 a ma też dużo miejsca na obroty.
w ciągu dnia tam ma drzemki wstaje bawi się i gada z zabawkami. tak naprawdę ja do niego przychodzę i go zgarniam ale docelowo będzie sam schodził. przy wejściu zrobiłam ten dywan a obok maty kącik zabaw z naklejkami na ścianie, lusterkami i zabawkami 😂
o takie
Zobacz ofertę: naklejki dla dzieci na ścianę balony króliki góry Link do: naklejki dla dzieci na ścianę balony króliki góry
i lusterka
Zobacz ofertę: LUSTRO akrylowe DOMKI dom BEZPIECZNE dla dziecka Link do: LUSTRO akrylowe DOMKI dom BEZPIECZNE dla dziecka
jeszcze nad łóżkiem muszę wykleić jedne naklejki ale nie mam kiedy🙄 takie :
Zobacz ofertę: naklejki dla dzieci na ścianę ścienne króliki Link do: naklejki dla dzieci na ścianę ścienne króliki
Też mamy u małej te naklejki z króliczkami i balonami 😊
Pytałaś mnie o te słoiczki. Najpierw paruje warzywa w parowarze, potem blenduje, do niektórych muszę dodać trochę wody żeby dobrze się zblendowało np. marchewka, burak. Słoiczki myje, wstawiam do piekarnika i grzeje do 100 ° (ok. 10 min) napełniam zamykam i gotuję w garnku (15-20 min., wody wlewam do 3/4 wysokości słoika). I już gotowe 😁
Super! Dziękuję 😘
 
Mary2094, ja swego czasu miałam podobną sytuację. "Musiałam" wyprowadzić się z mojego ukochanego Torunia do Bydgoszczy za facetem, bo on jedynak, lepiej sytuowany miał tu mieszkanie kupione przez rodziców.
Wadziła mi sytuacja, że mieszkam na cudzym a ślubu nie planowaliśmy. Udało się załatwić sprawę polubownie. Kupiliśmy nowe mieszkanie, urządziłam je jak chciałam, z racji braku ślubu na współwłasność: on zapłacił gotówką, ja wzięłam kredyt (teraz już spłacony). Poczułam się wtedy na swoim.
Mój 4 lata zwlekał z tą decyzją, też łatwa dla niego nie była. A "teściowie" mieszkają na tym samym osiedlu, więc w razie co będzie miał blisko by się nimi zajmować.
Jeśli bardzo Ci to uwiera to dąż do swojego.

A sposób na "golasa" jest skuteczny. U znajomych się też sprawdził. Nie zamykali mieszkania celowo i w przewidywanych godzinach wizyt teściów brali wspólną kąpiel 😜
ale co w sytuacji jak golizna teściom nie przeszkadza...???:p
 
reklama
U mnie trochę podobnie. Nie zaglądałam tu chyba dwa tygodnie, teraz trochę nadrabiam. Mały do południa ok, ale wieczorem bardzo marudny i najlepiej mu tylko na rękach, nigdzie nie poleży sam, jęczy i płacze na zmianę. Teraz trochę zaczyna się normować, podejrzewam że chodziło o zęby ma już 6.
to już prawie pełne uzębienie😍
moja mała wczoraj równe 6my i mamy pierwszy 🦷🥳🥳🥳 wczoraj wróciłam z jogi a mąż do mnie z przekory "ty, matka polka, jak zajmujesz się dzieckiem skoro nie wiesz, że mamy pierwszy ząbek" hahahhhaahha a ja codziennie sprawdzałam bo czułam, że to tuż tuż a wczoraj zajęta przerabianiem buraków to umknęło:p
 
Do góry