A to państwowy żlobek? Jeśli tak, to w nich jest taki głęboki prl, że aż się rzygać chce.
Taaa, moja dzisiaj bujała się na czworaka, bujała, nogi coraz bliżej klatki piersiowej podciągała, aż przysiadła bokiem. Była w takim szoku, że po chwili przewaliła się na twarz, myślałam, że się posikam


Swoją drogą dziewczyny, jeśli chcecie oczywiście napisać, czym paracie się w życiu zawodowym?
Ja jestem "specjalistą do spraw organizacji podróży służbowych", do pójścia na zasiłek covidowy obsługiwałam firmowych klientów w kwestiach ich podróży lotniczych, teraz już wszyscy u nas robią wszystko, więc hotele, koleje, loty. Chciałabym wrócić do pracy jako kasjer lotniczy, ale nie wiem, czy będę miała do czego

bo firma cienko przędzie.