No selera w takiej ilości to chyba nie jadła bo czytam zawsze etykiety żeby nie było masła itp...
A dyni jak była młodsza nie chciała jeść jako warzywo jednoskładnikowe , wzięła łyżeczkę i więcej nie chciała ale wtedy nic jej nie było

Kupię kiedyś też ten słoiczek znowu i podam to zobaczę czy to ten seler...no chyba , że łosoś bo to był jej pierwszy raz z łososiem....
Tylko ,że jadła go czwartek-piątek a w piątek nic nie miała na skórze...Zgłupieję chyba

Hehe to tak jak ja się pożaliłam kiedyś na nią , że nie obraca się z brzucha na plecy to zaczęła na drugi dzień

No najwidoczniej trzeba ich obgadywać i biorą sobie do serca....

Fajnie , że u Was poprawa...może czasu trzeba aby się to wygoiło ładnie..