reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2021

Oczywiście że używać ja nie mówię że nie chodzi mi o ciągłe zmiany i kupowanie kolejnych bo może pomogą ja mam już mnóstwo takich kosmetyków bo komuś pomogły a w fazie zaostrzenia choroby wszystko działa podobnie , przynajmniej u nas.
Nie no, to jasne. Z jednej strony strata kasy, ale z drugiej też rozumiem, jak ktoś kupuje bo może pomoże. Jak się szuka rozwiązania to czasami się wyda kupę kasy. Tak jak Marcelina jak miała kilka tygodni, a ja nie mogłam sobie poradzić z jej odparzeniem i kupowałam wszystko co się dało, aż w końcu tu mi któraś z dziewczyn przypomniała o Bepanthenie i w końcu pomogło. Zaćmienie umysłowe, bo przecież używałam wcześniej u starszych dziewczynek. Często też jest tak, że dopiero regularne stosowanie przynosi efekty. Ja na przykład mam na cycku przy samym sutku suchą, brązową plamę, która swędzi jak cholera i nic na nią nie działa. Zrobiła mi się zaraz po porodzie Dobrusi, początkowo była wielkości jednogroszówki, skończyła z wielkością dwóch pięciozłotówek. Zeszła mi w ciąży jak odstawiłam Dobrusię od piersi. Urodziła się Marcela, karmię piersią i znowu wróciło. I nadal nic na to cholerstwo nie działa, sama nie wiem, co to i jak się tego pozbyć. Wizualnie mnie ryra, ale chciałabym, żeby nie swędziało...
 
reklama
Nie no, to jasne. Z jednej strony strata kasy, ale z drugiej też rozumiem, jak ktoś kupuje bo może pomoże. Jak się szuka rozwiązania to czasami się wyda kupę kasy. Tak jak Marcelina jak miała kilka tygodni, a ja nie mogłam sobie poradzić z jej odparzeniem i kupowałam wszystko co się dało, aż w końcu tu mi któraś z dziewczyn przypomniała o Bepanthenie i w końcu pomogło. Zaćmienie umysłowe, bo przecież używałam wcześniej u starszych dziewczynek. Często też jest tak, że dopiero regularne stosowanie przynosi efekty. Ja na przykład mam na cycku przy samym sutku suchą, brązową plamę, która swędzi jak cholera i nic na nią nie działa. Zrobiła mi się zaraz po porodzie Dobrusi, początkowo była wielkości jednogroszówki, skończyła z wielkością dwóch pięciozłotówek. Zeszła mi w ciąży jak odstawiłam Dobrusię od piersi. Urodziła się Marcela, karmię piersią i znowu wróciło. I nadal nic na to cholerstwo nie działa, sama nie wiem, co to i jak się tego pozbyć. Wizualnie mnie ryra, ale chciałabym, żeby nie swędziało...
Spoko 🙂To nawet nie chodzi o te pieniądze myślę że dziewczyny borykające się miesiącami z azs u dzieci wiedzą o co mi chodzi 😉
 
qrcze, w szkole powinien być obowiązkowy basen, wszystkie dzieci (a potem dorośli) powinny umieć pływać.
Popieram, to jest bardzo ważna rzeczy by umieć pływać. Ja na szczęście w szkole podstawowej miałam basen w szkole i mieliśmy raz w tygodniu basen jako przedmiot. No i tam przez 6 lat nauczyłam się pływać 😉
 
No to wagę ma taką samą jak Nelka, a między nimi jeden dzień różnicy 😉 tylko moja też długa, 68 cm 😊 I też duża się urodziła, bo 3880 😁
Rosną jak na drożdżach wasze dziewczynki🥰
Pati jak tam wizyta u dermatologa na kiedy umówione jesteście?
Bo ja chciałam jeszcze iść do alergologa takiego z polecenia oczywiście prywatnie to 10 stycznia możemy przyjechać 🤣🤣🤣
 
Popieram, to jest bardzo ważna rzeczy by umieć pływać. Ja na szczęście w szkole podstawowej miałam basen w szkole i mieliśmy raz w tygodniu basen jako przedmiot. No i tam przez 6 lat nauczyłam się pływać 😉
Ja tacie dziękuję, w pierwszej klasie podstawówki poszedł na wywiadówkę za mamę i zapisał mnie na basen. (Mama moja bojącą wody ogółem jest więc pewnie nigdy by mnie nie zapisała). Pokochałam pływanie. I tak jak była możliwość jeździłam aż do 3 gimnazjum. Później już że szkoły nie miałam takiej możliwości by jeździć, już tutaj indywidualnie. A teraz ciężko mi się zebrać a mega brakuje mi pływania.
 
reklama
Do góry