reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Majóweczki 2008

taka ładna pogoda a ja w domu siedzę coś dzisiaj źle się czuję słabo mi i ciśnienie mi skacze dlatego na spacer sie nie wybieram zwłaszcza że sama musiałabym iść:baffled: pewnie zaraz znowu się położę tak śliczna pogoda a ja cały dzień leże
 
reklama
Hej Majóweczki ale dziś pięknie znowu...

Morze dziś na tapecie:-). Ja zdecydowanie preferuję góry, a zwłaszcza Tatry (pewnie dlatego, że morze na wyciągnięcie ręki). Z mężem staraliśmy się w długi week i wakacje zawsze gdzieś wyjechać m. in. 2 lata temu w maju były Tatry zach. na Słowacji (i już wiemy że Dzidzię naszą na pewno tam zabierzemy), rok temu spływ Łupawą i Łebą, i tak mi szkoda tych naszych wiosennych i letnich wojaży, ale podobno Dzidzia rekompensuje WSZYSTKO, więc w tegoroczny długi week majowy może już będziemy prawdziwą rodzinką 2+1:-)

Kathy mogę Ci dać namiar na tanią i dobrze zaopatrzoną hurtownię w Koszalinie, bo pewnie tam robisz zakupy dla Dzidzi (mój wózek był tam 80 zł tańszy niż w Tik Taku).

Kamilka ja sama robiłam zaproszenia i zawieszki na wódkę na nasze wesele, ale drugi raz to bym się chyba nie zdecydowała-strasznie dużo roboty(mieliśmy na 120 osób), ale dużo zaoszczędziłam (zaproszenie wychodziło ok zł, a za te "samorobne" trzeba zapłacić 4-5zł). Z zaproszeniami to już po ptakach, ale jak będziesz chciała to mogę Ci pokazać jak wyglądały zawieszki:-)
Teściową się nie przejmuj-szkoda tylko, że musisz z nią mieszkać. Ja mojemu Ł powiedziałam, że nigdy nie pójdę do nich mieszkać i to dla dobra Naszego związku. I wolę zdecydowanie jak jest teraz mieszkamy na wynajętych 30 m kw, a niedziele u Rodziców...
 
Oj i to jak przy6najmniej moja Zosia się rozpycha na wszystkie strony:-)

mam nadzieję że ten tydzień będzie taki sam dobry jak się zaczął wczoraj zakup wózeczka a dzisiaj dostałam zwrot podatku i to wyjątkowo szybko bo po niecałych 3tygodniach:-) więc mam świetny humorek teraz z czystym sumieniem będę mogła dokoczyc zakupy:happy:
 
Kamilka ja sama robiłam zaproszenia i zawieszki na wódkę na nasze wesele, ale drugi raz to bym się chyba nie zdecydowała-strasznie dużo roboty(mieliśmy na 120 osób), ale dużo zaoszczędziłam (zaproszenie wychodziło ok zł, a za te "samorobne" trzeba zapłacić 4-5zł). Z zaproszeniami to już po ptakach, ale jak będziesz chciała to mogę Ci pokazać jak wyglądały zawieszki:-)
Teściową się nie przejmuj-szkoda tylko, że musisz z nią mieszkać. Ja mojemu Ł powiedziałam, że nigdy nie pójdę do nich mieszkać i to dla dobra Naszego związku. I wolę zdecydowanie jak jest teraz mieszkamy na wynajętych 30 m kw, a niedziele u Rodziców...

Ja też robiłam sama zaproszenia, co prawda nie dużo, bo tylko na cywiliny, kościelny będzie razem z chrzcinami, tak chcieliśmy od zawsze :-), a co do zaproszeń, to kupiłam super papier do zaproszeń (trochę zapłaciłam, ale i tak taniej niż te kupne), no i projekt zrobilam sama na komputerze (uwielbiam bawic się na kompie- grafika komputerowa to moje hobby, tak jak i fotografia). Na naszym zaproszeniu było na str pierwszej nasze zdjęcie to co na suwaku, no i w excell'u korespondencje seryjna zrobiłam i samo się drukowało, a kopertki też kupowałam i drukowałam "Zaproszenie", ale wszystcy się zachwycali- oryginalene sa takie zaproszenia i mozna byc pewnym że jedyne, bo nikt takich samych napewno nie będzie miał :tak:
 
Asiaa nasza Niunia się strasznie rozpycha, kopać już nie kopie, na "pływanie" też nie ma już miejsca, ale rozciąga się :-)

Mój Mały robi to samo... momentami to mam wrażenie, że chce mi żołądek wypchać na zewnątrz. Przynajmniej wiem, że już się obrócił główką na dół :-).
 
Dzisiaj to mnie moja Julcia nastraszyła. Jeszcze nigdy tak mocno się nie rozpychała:baffled:Dzieki że napisałyście jak to wygląda u Was. Jeszcze moge się Wam pochalić że mąż kupił mi w sobote w Lidlu poduszke dla kobiet w ciąży.Muszę przyznać że śpi mi sie dużo lepiej. Polecam!!
 
reklama
rowniez sie dolaczam zero kopniakow albo zadko ale za to straszne przeciaganie sie typu robienie pompek naprezy sie i puszcza naprezy sie i puszcza chyba pompki robi :-D dzis cos pusto na watku pewnie majoweczki wykorzystuja super pogode :tak:
 
Do góry