reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Dzisiaj o 13 miałam wizytę. Z dzidzią wszystko jest w porządku. Wyniki są idealne. Termin na usg wyszedł na 26.07
Pytałam czy mogę powoli szykować się do wylotu. Pani doktor powiedziała, że lepiej byłoby poczekać do 2 trymestru, ale jak jej powiedziałam, że w Stanach zostawiłam studia i prace to mówi, że mogę na spokojnie lecieć. Jestem w 5+1 tygodniu.
Właśnie rezerwuje sobie lot. Wychodzi na to, że za tydzień już mnie nie będzie w Polsce. Jeżeli chodzi o współżycie to też nie ma przeciwwskazań. Wiecie jak się cieszę
 
Dzisiaj o 13 miałam wizytę. Z dzidzią wszystko jest w porządku. Wyniki są idealne. Termin na usg wyszedł na 26.07
Pytałam czy mogę powoli szykować się do wylotu. Pani doktor powiedziała, że lepiej byłoby poczekać do 2 trymestru, ale jak jej powiedziałam, że w Stanach zostawiłam studia i prace to mówi, że mogę na spokojnie lecieć. Jestem w 5+1 tygodniu.
Właśnie rezerwuje sobie lot. Wychodzi na to, że za tydzień już mnie nie będzie w Polsce. Jeżeli chodzi o współżycie to też nie ma przeciwwskazań. Wiecie jak się cieszę
Było już słychać bijące serduszko?
 
Tak właśnie chciałam dopytać, bo nie mogłam wywnioskować z Twojego wcześniejszego postu 😉 Bardzo dobra wiadomość, że z dzieckiem wszystko jest w porządku, lećcie szybko i bez turbulencji 💛
Muszę od razu po powrocie do stanów zapisać się na wizytę kontrolną żeby sprawdzić czy wszystko Ok.
 
Aaaa no to ten... czyli prawie że normalnie. Nie no żartuję 😉 też jestem niskociśnieniowcem.
U mnie takie normalne ciśnienie to 100/ 70 .
Jak mam ponizej setki no to to czuję bo wtedy jestem oklapła. Raz do szpitala mnie wywieźli z przychodni bo miałam 70/50 , ale wtedy to naprawdę czułam się ledwo żywa.
 
Wiecie co, dzisiaj zjadłam trochę frytek z kotletem. Jejku jak ja zwymiotowałam, normalnie jak kot. Myślałam, że do łazienki nie zdążę. Babcia powiedziała tak: ooooooj wnuciu a może Ty w ciąży jesteś tylko nie wiesz. Ale ja udałam że nie słyszę i uciekłam do pokoju hahaha
 
reklama
Aaaa no to ten... czyli prawie że normalnie. Nie no żartuję 😉 też jestem niskociśnieniowcem.
U mnie takie normalne ciśnienie to 100/ 70 .
Jak mam ponizej setki no to to czuję bo wtedy jestem oklapła. Raz do szpitala mnie wywieźli z przychodni bo miałam 70/50 , ale wtedy to naprawdę czułam się ledwo żywa.
U mnie to samo. Pielęgniarki zawsze pytały czy żyje na pewno.
 
Do góry