reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

reklama
No to jest dobry argument, po szczepieniu ma się gorączkę jeden, góra dwa dni a chorując na COVID to może trwać nawet 2 tyg
Ja też dostałam zalecenie żeby się zaszczepić 3cią dawką po 16 tygodniu. I moja doktor to samo powiedziała o gorączce, w drugim trymestrze można przyjmować ibuprofen, który na wiele osób działa lepiej niż paracetamol. Powiedziała mi też, że prowadzi wiele kobiet, które przechodziły covid w ciąży i zdarzają się przestoje w rozwoju płodów.
Słuchajcie, nie znam się na tym i nie interesowałam się jeszcze, ale czytam Was i ja jestem zszokowana tym niemyciem 😳 dziecko jest całe w mazi, namnażają się drobnoustroje. Fuj. Nie chciałabym być na miejscu niemowlaka 😅
Ja też się nie znam i nie mam żadnego doswiadczenia:) ale czytam aktualnie taką książkę „Poród naturalny” (wyd.Natuli) i jest tu krótko o mazi płodowej, wklejam zdjęcia:)
 

Załączniki

  • 9380165A-B787-4CC0-B17A-FA06BCD3554C.jpeg
    9380165A-B787-4CC0-B17A-FA06BCD3554C.jpeg
    2,2 MB · Wyświetleń: 33
  • B3908406-04AA-4B49-99FF-D19FE00DCDDC.jpeg
    B3908406-04AA-4B49-99FF-D19FE00DCDDC.jpeg
    2,2 MB · Wyświetleń: 34
To już było wałkowane milion razy. Nie chroni, ale w znaczącej większości przypadków przechodzi się lżej, a ani wysoka gorączka ani uporczywy kaszel nie są dobre dla ciąży.
Znam wiele osób które są zaszczepione A i tak miały te wszystkie objawy w szpitalu tez sa zaszczepieni. Wszystko zależy od organizmu, niektórym bardzo szybko znikają przeciwciala inni natomiast mają przez długi czas
 
Tak plamienia mogą się pojawiać zwłaszcza w terminie w jakim przyszedłby okres normalnie. Ja w 1 ciąży jak zobaczyłam plamienia brazowe to najpierw pomyślałam że to jest to o czym wszyscy mówią. Po południu już nie wytrzymałam i pojechałam na IP i niestety potwierdziło się moje przypuszczenie. W drugiej miałam pierwsze krwawienie po badaniu, brałam acard i lekarka mówiła że tak może być. Innym razem pojechałam na IP nic nie stwierdzili ale dla mnie ważne że serducho biło. Tego samego dnia miałam normalna wizytę i ona już widziała dość sporego krwiaka. I tak się z plamieniami krwawieniami bujalam do ok 12 TC, przy każdej ciąży miałam wrażenie jadąc samochodem po dziurach czy hopkach że brzuch chce mi wyskoczyć tak jakby to był oddzielny element mojego ciała, tym razem tego nie mam i znowu robię sobie nadzieję. Nie wiem co jest ale tym razem biorę jeszcze większą dawkę acardu, heparynę i nie mam żadnych plamien, raz tylko na usg było widać krwiaka. A lekarze też ostrzegali że mogą się pojawić, tak samo wysyp widocznych krwiaków na nogach. Nic kompletnie czasem delikatny siniak na brzuchu gdzie daje zastrzyki
No ja obliczalam dzisiaj ,ze faktycznie w tych dniach powinnam miec okres,wiec to mnie pociesza.
A Ty krwawilas wciąż,czy tez tylko np.raz dziennie?
Bo u mnie jest to troche dziwne,ze zaczyna sie zawsze pod wieczor i rano juz nic nie mam.

Moja mama opowiadala mi,ze w drugiej ciazy miala pierwsze dwa miesiace normalnie okres..
 
To niestety działa w obie strony. Trzeba tez umieć spojrzeć z innej strony. Pracownik na początku ciąży idzie na zwolnienie, trzeba zatrudnić nowa osobę, która przez okres zwolnienia lekarskiego, macierzyńskiego a potem zaległego urlopu wdroży się do pracy i zgra się z zespołem. Zwolnienie pracownika nie jest łatwe ani przyjemne o czasami trzeba podjąć trudne decyzje.
A ja niestety nie mogę iść na zwolnienie lekarskie do końca ciąży. Potem może uda mi się uzyskać urlop macierzyński na okres 3 miesiące i będę pomykać z nosidełkiem do pracy. Ale ja mam bardzo specyficzna działalność, która muszę wykonywać osobiście.
oczywiscie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...
 
Ja też byłam szczepiona 2 dawkami Moderny, a wcześniej byłam chora na covid, ale przeszłam lajtowo bo miałam tylko podwyższona temperaturę 37,4 no i po kilku dniach straciłam węch i smak, którego brak utrzymywał się przez kolejne 30 dni.
Po każdej dawce szczepionki miałam temperaturę 39,2 , dreszcze, ból mięśni , byłam strasznie słaba przez 2 dni. Potem już było ok, ale teraz będą w ciąży boję się przyjąć 3 dawkę i przechodzić to jeszcze raz.
 
reklama
Ja byłam już 2 razy szczepiona. Każdy lekarz się o to pytał i abym przyjęła 3 dawkę. Ja oczywiście że na razie na pewno nie, po stracie nie jestem do niej pewna ale nie wykluczam pod koniec ciąży by dać trochę przeciwciał dziecku. Badałam swoje aktualne nie są wysokie ale dziwne nie złapałam kiedy mąż miał. Zbadam czy organizm tylko zareagował na kontakt tak z ciekawości. Ja przechodziłam już to ***** i jeśli miałabym przechodzić drugi raz nie wiem czy przeżyje. 3 miesiące problemów z oddychaniem później to nie wiem czy przyzwyczajenie czy się polepszyło bo jeszcze się łapalam na problemach z brakiem tchu. Teraz to co innego bo ciąża też swoje robi. W rodzinie kilka osób zmarło, również młodych dlatego na razie się izoluje od jakiś imprez, w pracy nie mam zbyt dużo kontaktu więc na razie się trzymam
Można zapytać jakie wyszły Ci przeciwciała i ile jesteś po drugiej dawce szczepionki?
 
Do góry