U mnie pewniakami na obiad są: brokułowa jak z tamtego zdjęcia, kluski lane z zatopionymi mrożonymi borówkami amerykańskimi, na które kiedyś chyba Vaness wrzucała przepis, ale w wersji z malinami, trzecie to ziemniaki, paćka z warzyw jako surówka, bo skórek i wiórków nie lubi, choć lubiał i jakieś mięso do tego typu kawałki z rosołu albo klopsy.
Dzisiaj jest chory, bo gorączkuje już 2 dzień, więc nawet rosół średnio mu wchodził i na podwieczorek ma racuchy na pełnoziarnistej mące i mleku owsianym + słabą gorzką czarną herbate, bo jednak racuchy ciezkostrawne, to niech przepija herbatą na trawienie.