O matko tak piszecie o zaciemnianiu pomieszczen, a moj spioch spi gdzie bądz i przy byle jakim swietle, a od urodzenia w nocy swieci nam sie lampka nocna
przesypia noce, raz lepiej raz gorzej. W lampce pomalowalam dobrze kryjącą farbą zarowke zeby byl lepszy, ciepły polmrok, ale jednak nadal swiatlo jest. Wylacze na najblizsze noce i zobaczymy.
reklama
ilmenau
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 3 118
Ja też nie mogę patrzeć na siebie, masakra. Jedyne co ostatnio zrobiłam to pofarbowałam włosy, bo siwulce wyłaziły.
Ja tydzień temu skorzystałam z wizyty teściowej i pojechalam do fryzjera. Wróciłam szczęśliwa i biedniejsza o 400 zł
Chyba będę umawiac sie di fryzjera przy okazji wizyt u rodziców lub teściów, mam nadzieję że w mniejszych miejscowościach są niższe ceny...
Ze swiatlem dziennym nie ma problemu, bo nieraz z rana mały budzi sie, poplakuje i marudzi, bo chce zeby go przytulic i polozyc spac jeszcze na chwileWłaśnie tego się boję że na sen nocny jak pojedziemy do teściów to tam nie ma takich żaluzji , że się obudzi o 4 :/
Bo moja w ciągu dnia śpi normalnie przy świetle dziennym...wtedy nic nie opuszczam ale na noc opuszczam wszystko jak leci
Aaa to moja też ma włączoną lampeczkę która daje taki mega półmrok...mi chodziło o światło dzienne które jest dla niej sygnałem , że już dzień i pora wstawać przed tym robię jej ciemnicę z żaluzji![]()
Oj przezyje szok jak dowie sie jak wyglada wstawanie do szkoly i pracy oraz jakie depresje wtedy czlowiekiem szarpią
O tak, moja uwielbia wagę a jeszcze bardziej skarpetkiA ja jakoś uniknęłam jeszcze zabaw w kiblu...bardziej zainteresowana jest wagą łazienkową na której siadaI dzięki B...ale tak ostatnio patrzyłam na tą szczotkę do kibla i się zastanawiałam kiedy ona ją zainteresuje....oby nigdy
Moja ma jakiś fetysz skarpet...dorwie jakiekolwiek to potrafi z nimi łazić pół dnia trzymając w ręce...raczkuję a w rękach po skarpecie![]()
Ile?! Jezu już boję się tego momentu gdy będę zmuszona farbować siwe włosyJa tydzień temu skorzystałam z wizyty teściowej i pojechalam do fryzjera. Wróciłam szczęśliwa i biedniejsza o 400 złserio, nie spodziewalam sie takiej podwyzki. Jeszcze w sierpniu placilam 280 zł i narzekałam, że jest drogo...
Chyba będę umawiac sie di fryzjera przy okazji wizyt u rodziców lub teściów, mam nadzieję że w mniejszych miejscowościach są niższe ceny...
Mieszkam w raczej małym mieście a ceny za fryzjera są tu naprawdę różne. Ostatnio zapłaciłam 300 zł. Ale 400 zł to już chyba za farbowanie długich i grubych włosów, spora sumkaJa tydzień temu skorzystałam z wizyty teściowej i pojechalam do fryzjera. Wróciłam szczęśliwa i biedniejsza o 400 złserio, nie spodziewalam sie takiej podwyzki. Jeszcze w sierpniu placilam 280 zł i narzekałam, że jest drogo...
Chyba będę umawiac sie di fryzjera przy okazji wizyt u rodziców lub teściów, mam nadzieję że w mniejszych miejscowościach są niższe ceny...
No widzisz- ty sobie zafundowałaś fryzjera za 400 zł a ja gastroskopię za 900Ja tydzień temu skorzystałam z wizyty teściowej i pojechalam do fryzjera. Wróciłam szczęśliwa i biedniejsza o 400 złserio, nie spodziewalam sie takiej podwyzki. Jeszcze w sierpniu placilam 280 zł i narzekałam, że jest drogo...
Chyba będę umawiac sie di fryzjera przy okazji wizyt u rodziców lub teściów, mam nadzieję że w mniejszych miejscowościach są niższe ceny...
Ja jak farbowałam włosy u mojej fryzjerki miesiąc przed zajściem w ciążę to zapłaciłam 300 zł.. To była cena przed podwyżkami a włosy mam cienkie i miałam ścięte tak że mi nie dotykały ramion. Jak zobaczyłam ceny po podwyżkach to poszłam dopiero przed roczkiem Jaśka żeby doprowadzić się do porządkuMieszkam w raczej małym mieście a ceny za fryzjera są tu naprawdę różne. Ostatnio zapłaciłam 300 zł. Ale 400 zł to już chyba za farbowanie długich i grubych włosów, spora sumka![]()
reklama
Tomek dziś lepiej spał! Raz przed północą musialam mu podac smoczek bo sie przebudzil i znalezc nie potrafil i raz przebudził się, żeby się napić, ale to była akcja na 10 sekund i bach w poduszke. Później spał do rana bez pobudek
na dzień dobry nawet nie wolał nas, tylko sam przyszedł z zestawem śpiocha, tj. smoczek i kocykowa krowa do przytulania i zarządał wciągnięcia go na nasze łóżko 
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 40 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 24 tys
Podziel się: