U
użytkownik 207953
Gość
Jak byłam w twoim wieku i mąż nie chciał to tez miałam takie poczucieJa 7 maja skonczyłam 31 i myśl tych miesięcy które "marnuję" bo sie nie staram nie czasem przeraża
P.s. Owulacyjne z Testeo dają radę?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jak byłam w twoim wieku i mąż nie chciał to tez miałam takie poczucieJa 7 maja skonczyłam 31 i myśl tych miesięcy które "marnuję" bo sie nie staram nie czasem przeraża
Bo jesteśja np uważam, że jestem ładną kobietą![]()
Ja bym spróbowała z nowym lekarzemDokładnie wiem co czujesz, jesteśmy w tym samym miejscu. Na razy aż dziw mnie bierze, że ktoś obcy, gdzieś w kraju werbalizuje moje myśli na tym forum
Wczoraj byłam u lekarza „po znajomosci” tzn poznałam mężczyznę, któremu od słowa do słowa powiedziałam o naszym problemie i on umówił mnie do swojego znajomego ginekologa. No i wczoraj moja wizyta trwała niemal godzinę, rozmawialiśmy na temat dotychczasowej diagnostyki, co możemy zrobić i co jeszcze chciałby sprawdzić. Ale ten lekarz chce żebym zaszła naturalnie, tzn przy stymulacji ale nie iui i nie ivf. Mówi, ze zaszły przy nim dziewczyny które starały się 5, 8 a rekordzistka 13 lat. Nie powiem, wlał trochę nadziei w moje serce ale z tylu głowy siedzi mi chochlik ktory mówi, ze znowu stracę czas, żeby już nie dać się nabrać bo to się nie uda naturalnie i jedyną szansą dla nas jest ivf. Naprawdę nie wiem co robić, mam mętlik w głowie![]()
Ja też 33 za dwa miesiąceJa 33 ... kto da więcej?
Jesteśmy już tu dość długo i przechodzilysmy różne etapy, i ta natrętna myśl która pojawia się w pewnym momencie - można to zaobserwować u dziewczyn, które przychodzą jako nowe a zostają… zbyt długo - ze być może nigdy się to nie uda w pierwszej chwili ciąży na głowie i sercu, ale człowiek się oswaja, jak ze wszystkim i to właśnie moim zdaniem jest potrzebne mieć taką świadomość, ze może nigdy się nie uda. Nie po to, żeby odpuścić ale po to żeby nie zwariować, jak to się mówi psy szczekają, a karawana jedzie dalejTak, dlatego jak ktoś mi mówi "kiedyś NAPEWNO Ci się uda!" to nawet mi sie nie chce komentować. Może się nigdy nie udać i taka jest prawda.
Nieeee, @Zazuu chyba mówiła, że są ciuloweJak byłam w twoim wieku i mąż nie chciał to tez miałam takie poczuciea teraz dobijam do 32.
P.s. Owulacyjne z Testeo dają radę?
Ufff, to dobrze ze nie wzięłam. Strasznie drogie maja dl na shopee, prawie w takich cenach jak w rossmanieNieeee, @Zazuu chyba mówiła, że są ciuloweże ogólnie testeo ssie
zgadzam się z Tobą totalnie. Mi ta myśl "pomaga" w "dedlajnie" końca starań - kiedyś muszę przestać się starać, przecież nie będę całe życie. W pewnym momencie stwierdzę, że widocznie nie będę matką i zakończę to pajacowanie, bo czasem tak właśnie się czuję. Jak pajac, który ma złudną, durną nadzieję.Jesteśmy już tu dość długo i przechodzilysmy różne etapy, i ta natrętna myśl która pojawia się w pewnym momencie - można to zaobserwować u dziewczyn, które przychodzą jako nowe a zostają… zbyt długo - ze być może nigdy się to nie uda w pierwszej chwili ciąży na głowie i sercu, ale człowiek się oswaja, jak ze wszystkim i to właśnie moim zdaniem jest potrzebne mieć taką świadomość, ze może nigdy się nie uda. Nie po to, żeby odpuścić ale po to żeby nie zwariować, jak to się mówi psy szczekają, a karawana jedzie dalej![]()
Z jakiego miasta ten lekarz?ALE! Jeśli się zdecydujemy na współpracę z tym lekarzem i uda nam się zajść to każdą z Was za ucho do niego zaprowadzę osobiście!może to faktycznie jaki magik, kto wie
![]()