Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 41 062
W 2016 XDBoze sympatia... kiedy to byyyłoooooo.
Ja starego poznałam na tinderze![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W 2016 XDBoze sympatia... kiedy to byyyłoooooo.
Ja starego poznałam na tinderze![]()
Mi jak mój pierwszy raz powiedział że mnie kocha to mu odpowiedziałam : dziękujęJeju a mojej historii poznania ze starym to lepiej nie opowiadać, bo to jest totalna telenowela
I on w ogóle bal mi się powiedziec, że mnie kocha, bo mu powiedziałam, że nic z tego nie będzie i że ja nigdy nikogo nie pokocham. Teraz jak sobie o tym myślę, to tak strasznie mi go szkoda, jak on się musiał wtedy czuć... Ostatecznie to ja mu pierwsza to powiedziałam zgodnie z prawdą, że go kocham, a on uradowany powiedział, że mnie też![]()
Ja pierdziele, jakie to śmiesznie ckliwe co napisałam![]()
P. mi od razu powiedział, ze jak coś poczuje to mi to powie bez ogródek, żebym wiedziała na czym stoję. I w Mikołajki powiedział, że zaczął się we mnie zakochiwać. Ja mu chciałam powiedzieć jak wrócimy z wyjazdu do Włoch na narty i wytrzymałam tylko do momentu jak poszliśmy do pokoju się zdrzemnąć po trasie XD tyle z chytrego planu.Jeju a mojej historii poznania ze starym to lepiej nie opowiadać, bo to jest totalna telenowela
I on w ogóle bal mi się powiedziec, że mnie kocha, bo mu powiedziałam, że nic z tego nie będzie i że ja nigdy nikogo nie pokocham. Teraz jak sobie o tym myślę, to tak strasznie mi go szkoda, jak on się musiał wtedy czuć... Ostatecznie to ja mu pierwsza to powiedziałam zgodnie z prawdą, że go kocham, a on uradowany powiedział, że mnie też
Ja pierdziele, jakie to śmiesznie ckliwe co napisałam![]()
Ja nieraz w żartach jak stary mówi mi "kocham Cię", to odpowiadam "ja siebie też"Mi jak mój pierwszy raz powiedział że mnie kocha to mu odpowiedziałam : dziękuję
Ale u mnie w domu nigdy nie okazywaliśmy sobie uczuć i nie byłam do tego przyzwyczajona
Mi mama okazuje miłość i ogromne wsparcie na każdym kroku, jest moja najlepszą przyjaciółką i powierniczką. Tatę oczywiscie tez kocham, ale tata to tata i jeszcze oboje mamy skrajne charakteryJa nieraz w żartach jak stary mówi mi "kocham Cię", to odpowiadam "ja siebie też"
W domu to tata mi często mówił, mama rzadziej, ale czułam to mega, jest dla mnie wsparciem po wsze czasy, za to mojej córce to powtarzam milion razy dziennie i ona mi też. Przed spaniem obowiązkowoi cieszę się, że sobie tworzę taki dom i jakim zawsze marzyłam. Tylko dziecka z moim wymarzonym facetem brakuje
"Ja siebie też" teraz mu w żartach też czasem mówię.Ja nieraz w żartach jak stary mówi mi "kocham Cię", to odpowiadam "ja siebie też"
W domu to tata mi często mówił, mama rzadziej, ale czułam to mega, jest dla mnie wsparciem po wsze czasy, za to mojej córce to powtarzam milion razy dziennie i ona mi też. Przed spaniem obowiązkowoi cieszę się, że sobie tworzę taki dom i jakim zawsze marzyłam. Tylko dziecka z moim wymarzonym facetem brakuje
Ja jak nie zapomnę to mu nawet krzyżyk robię. Tak jak mama tacie. Nigdy niewiadomo, kiedy może mu się przydać, zwłaszcza jak jest kierowcą i pędzi na sygnale."Ja siebie też" teraz mu w żartach też czasem mówię.
Ale też mamy teraz taką relację że umiem sama z siebie mu powiedzieć że go kocham. W ogóle codziennie rano jak stary wychodzi do pracy to daje mi buziaka, choć zawsze jeszcze śpię i wyglądam tami jak wraca to też. Też tak macie? Bo jak kiedyś to opowiedziałam na jakiejś domówce to nikt mi nie uwierzył, a ja myślałam że tak mają wszyscy
I jak sobie wyobrażam, że bedziemy mieli dziecko to chciałabym właśnie taki dom stworzyć jak ty opisujesz![]()
No jacha, że buziak na powitanie i wyjście musi być. Jak ja idę wcześniej do pracy a on śpi, to zawsze go całuję, nieraz się przebudzi i mnie tuli, a nieraz nie. I jak jest mega w kołdrę pozawijany to muszę chociaż go w ramię pocałować. I on mnie też całuje i ciul tam, że mamy śmierdzące oddechy, bo nikt jeszcze zębów nie umył, buziak musi być"Ja siebie też" teraz mu w żartach też czasem mówię.
Ale też mamy teraz taką relację że umiem sama z siebie mu powiedzieć że go kocham. W ogóle codziennie rano jak stary wychodzi do pracy to daje mi buziaka, choć zawsze jeszcze śpię i wyglądam taki jak wraca to też. Też tak macie? Bo jak kiedyś to opowiedziałam na jakiejś domówce to nikt mi nie uwierzył, a ja myślałam że tak mają wszyscy
I jak sobie wyobrażam, że bedziemy mieli dziecko to chciałabym właśnie taki dom stworzyć jak ty opisujesz![]()
Jeeej u nas tak samo... 6.30 dostaje buziaka, zawijam się jak burito i śpię dalej"Ja siebie też" teraz mu w żartach też czasem mówię.
Ale też mamy teraz taką relację że umiem sama z siebie mu powiedzieć że go kocham. W ogóle codziennie rano jak stary wychodzi do pracy to daje mi buziaka, choć zawsze jeszcze śpię i wyglądam taki jak wraca to też. Też tak macie? Bo jak kiedyś to opowiedziałam na jakiejś domówce to nikt mi nie uwierzył, a ja myślałam że tak mają wszyscy
I jak sobie wyobrażam, że bedziemy mieli dziecko to chciałabym właśnie taki dom stworzyć jak ty opisujesz![]()
Mi się tak przez jego dyżury rozregulował budzik, że nawet w wolne budzę się 6-7 i spac nie mogęJeeej u nas tak samo... 6.30 dostaje buziaka, zawijam się jak burito i śpię dalej![]()