Ice41
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 2 166
Tylko że na sztucznym endo mi w ogóle nie rośnie - max był 6,9mmNo to na cyklu sztucznym nie będzie owulacji i będzie to łatwiej zaplanować. Nie jest to aż taki zły pomysł.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tylko że na sztucznym endo mi w ogóle nie rośnie - max był 6,9mmNo to na cyklu sztucznym nie będzie owulacji i będzie to łatwiej zaplanować. Nie jest to aż taki zły pomysł.
Ja dzisiaj się nie zgodziłam na estrofem, chce zaufać organizmowi , bo właśnie bałam się że źle zaaraguje na leki i endo nie urośnieTylko że na sztucznym endo mi w ogóle nie rośnie - max był 6,9mm
Nie miałam jeszcze transferu. Pierwszy cykl odroczony ze względu na badanie zarodków, drugi cykl to własnie sztuczny i endo nie urosło i lekarz przerwał cykl (był on 24 dniowy) i teraz okazało się że owulację już miałam na naturalnym w któryś dzień weekendu, tylko endo poniżej 8,5mm. Chociaż mam nadzieję że jeszcze zgrubieje i dojdzie do transferu. Zastanawiam się tylko, czy wtedy dzień transferu byłby dobrze ustalony.Ja dzisiaj się nie zgodziłam na estrofem, chce zaufać organizmowi , bo właśnie bałam się że źle zaaraguje na leki i endo nie urośniea miałaś już na cyklu naturalnym transfer czy poprzedni też na sztucznym ?
Ja na Twoim miejscu nie ryzykowałabym i przeczekała ten cykl , nic na siłęNie miałam jeszcze transferu. Pierwszy cykl odroczony ze względu na badanie zarodków, drugi cykl to własnie sztuczny i endo nie urosło i lekarz przerwał cykl (był on 24 dniowy) i teraz okazało się że owulację już miałam na naturalnym w któryś dzień weekendu, tylko endo poniżej 8,5mm. Chociaż mam nadzieję że jeszcze zgrubieje i dojdzie do transferu. Zastanawiam się tylko, czy wtedy dzień transferu byłby dobrze ustalony.
Jeśli nie wiecie dokladnie kiedy mialas owulacje nie ma sensu robić transferu w tym cyklu. To powinien byc dobrze obliczony dzien, zeby trafić w okienko. Inaczej zmarnujesz zarodek. Moim zdaniem powinnas odpuscic i zobaczyc w kolejnym jak to bedzie wygladac. Nic na sile.Nie miałam jeszcze transferu. Pierwszy cykl odroczony ze względu na badanie zarodków, drugi cykl to własnie sztuczny i endo nie urosło i lekarz przerwał cykl (był on 24 dniowy) i teraz okazało się że owulację już miałam na naturalnym w któryś dzień weekendu, tylko endo poniżej 8,5mm. Chociaż mam nadzieję że jeszcze zgrubieje i dojdzie do transferu. Zastanawiam się tylko, czy wtedy dzień transferu byłby dobrze ustalony.
Co to znaczy, że nie zdążyliście: "U mnie po takim cyklu, gdzie nie zdazylismy (prog mialam 1.1)"?Jeśli nie wiecie dokladnie kiedy mialas owulacje nie ma sensu robić transferu w tym cyklu. To powinien byc dobrze obliczony dzien, zeby trafić w okienko. Inaczej zmarnujesz zarodek. Moim zdaniem powinnas odpuscic i zobaczyc w kolejnym jak to bedzie wygladac. Nic na sile.
Endo musi miec min 7, ale faktycznie dobrze jak ma 8.5-9mm.
Pamiętaj, ze nic w in vitro nie nadspieszysz. Niestety ale takich "zmarnowanych" cykli kazda z nas miala po kilkaone tylko ucza cierpliwosci. No i lekarz nas lepiej poznaje. U mnie po takim cyklu, gdzie nie zdazylismy (prog mialam 1.1), lekarz na nastepny mc codziennie sprawdzał pecherzyk od 9dc, zeby nie przegapić owulacji. I oplacilo sie
![]()
No wlasnie tak jak Ty. Przegapilismy owulacje bo przyszla o kilka dni wczesniej niz normalnie. Moze myslal, ze dopiero co mialas owulacje, a z wyniku wynika, ze moim zdaniem byla w sob wieczor, albo w nd rano. W nastepnym cyklu moim zdaniem powinien juz przy pecherzyku 15mm byc ostroznym, ze juz moze byc owulacja lada chwila.Co to znaczy, że nie zdążyliście: "U mnie po takim cyklu, gdzie nie zdazylismy (prog mialam 1.1)"?
Tylko jak byłam w piątek 8dc przy endo 7,9mm i pęcherzyku prawdopodobnie 15mm nie zlecił mi żadnych badań i jedynie przyjść rano w poniedziałek. Jestem zła z tego powodu. Dzisiaj jak powiedział że pęcherzyka już nie ma i pewnie już po owulacji kazał sprawdzić prog. Mówił coś o wyniku 1,1-1,2, a mi wyszedł 19,97!
No tak, tylko że przy takim endometrium jak miałam to też nie chciał. On chce min. 8,5mm. Nie wiem, czy przed owulacją takie kiedyś miałam, bo właśnie czytałam, że przed owu endo jest 7-9, więc 8,5 to dużo. Jesli tak, to chyba nigdy nie dojdzie do tego transferu. Pójdę jeszcze w czwartek/piątek zobaczyć czy z endo się coś zmieniło. I powiem mu stanowczo że sztucznego nie chcę, zwłaszcza że on też za bardzo pomysłu nie ma.No wlasnie tak jak Ty. Przegapilismy owulacje bo przyszla o kilka dni wczesniej niz normalnie. Moze myslal, ze dopiero co mialas owulacje, a z wyniku wynika, ze moim zdaniem byla w sob wieczor, albo w nd rano. W nastepnym cyklu moim zdaniem powinien juz przy pecherzyku 15mm byc ostroznym, ze juz moze byc owulacja lada chwila.
Moim zdaniem przedobrzyl. Chcial grube endometrium a nie patrzyl, ze pecherzyk jest juz duzy. Moze myslal, ze peknie przy 21mm a pekl wczesniej. Nie ma reguly...No tak, tylko że przy takim endometrium jak miałam to też nie chciał. On chce min. 8,5mm. Nie wiem, czy przed owulacją takie kiedyś miałam, bo właśnie czytałam, że przed owu endo jest 7-9, więc 8,5 to dużo. Jesli tak, to chyba nigdy nie dojdzie do tego transferu. Pójdę jeszcze w czwartek/piątek zobaczyć czy z endo się coś zmieniło. I powiem mu stanowczo że sztucznego nie chcę, zwłaszcza że on też za bardzo pomysłu nie ma.
Ten jest niby najbardziej doświadczonyMoim zdaniem przedobrzyl. Chcial grube endometrium a nie patrzyl, ze pecherzyk jest juz duzy. Moze myslal, ze peknie przy 21mm a pekl wczesniej. Nie ma reguly...
Bron tego, ze chcesz przy naturalnym. A w klinice nie ma innego lekarza, zeby sie do niego przeniesc?