anusiasac
Przeszczęśliwa Mamusia
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2007
- Postów
- 1 143
witam ponownie, tym razem deszczowo, (nawet niebo płacze razem ze mną:-() już po KTG...nie wiem jak Wam powiedzieć, ale chyba przepowiednie na mnie nie działają ...bbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :-
-
-( ani jednego choćby najmniejszego skurczyku.....tętno piekne, ruchy też super, a skurczy jak było tak nie ma 

i jak się nic nie zmieni przez weekend to w poniedziałek znowu KTG... ja juz nie mogę... Trzymam się jeszcze nadziei, że może do nocy coś się zacznie dziać...


i jak się nic nie zmieni przez weekend to w poniedziałek znowu KTG... ja juz nie mogę... Trzymam się jeszcze nadziei, że może do nocy coś się zacznie dziać...
, siedzę na siłę i same mi łzy z bólu ciekną...mam tak napięte plecy, że nie wiem co mam zrobić, żeby sobie ulżyć, a przy tych napiętych plechach napina mi się jeszcze Mała w brzuniu...i jak tu wytrzymać jeszcze 3 tygodnie...RATUNKU!!! 
. No więc czekamy... 
dlugo sie nie oddzywalam ale to przez problemy i pecha jaki nas spotkal po powrocie z polski:-(moj maz stracil prace i wogole wszystko nam sie zawalilo
nie pozostaje nic innego tylko czekac