Cześć,
chciałabym zapytać czy któraś z Was miała podobnie, drugi dzień mam skąpe brązowe plamienie, widoczne po podcieraniu. Ginekologa mam dopiero na 3.11. Czy któraś z Was miała podobnie czy wszystko było dobrze?
Dodam, że w tym cyklu w czasie owulacji byłam u giną, badania wszystkie dobrze, miałam dwa pęcherzyki. Czy możliwe jest, że te plamienie może być też spodowane tym, że jeden z pęcherzyków nie został zapłodniony i organizm się oczyszcza ?
Pozdrawiam
Wiesz niestety ale objawy i zdrowej ciąży i zagrażającego poronienia są podobne...ja mam za sobą 3 poronienia.
Pierwsza ciąża wszytsko wyglądało ok, pęcherzyk w macicy brak plamienia krwawienia, dosyć mocny ból na początku, byłam przekonana że na miesiączkę. Jednak okazało się że to puste jajo w 7 tyg łyżeczkowanie macicy.
Druga zaczęła się walsnie od plamienia, HCG rosło ale nie za dobrze, w macicy pusto,w końcu beta zaczęło spadac, tak więc biochemiczna.
Trzecia zaczęła się tak jak okres czyli od.krwawienia, które się nie chciało skończyć, więc zrobiłam HCG z krwi i wyszła mała beta która zaczęła rosnąć. Najpierw źle.potwm dobrze niestety dostałam progesteron j sztucznie zatrzymało to krwawienie i utrzymywało ciąże które nie miała szans, w macicy pusto.
Obecnie, 28 tydz ciąży bliźniaczej, w terminie miesiączki test pozytywny, HCG ładnie rosło,po kilku dniach mocne bóle w podbrzuszu potem trochę plamienia, płacz że znowu nic z tego. Jednak plamienia ustały i jest ok. 28 tydz dizeciaki kopia.
Także różnie to bywa. Na tak wczesnym etapie ciąży niewiele można zrobić. Albo się ciąża "przyjmie" albo nie. Szanse pół na pół. Wiele kobiet plami w ciąży , niektóre na początku niektóre i później i przez całą ciążę. A u niektórych niestety to plamienia to oznaka że coś się dzieje nie tak.
Niestety niewiele tu jest zależne od nas. Organizm sam decyduje. Luteina to też nie jest złoty środek który sprawi że nagle z ciąża będzie ok.
Poczekaj na wizytę powinno się coś wyjaśnić po zrobieniu USG