ja zazwyczaj jak mam 37 to czuje bo zaraz wypieki na twarzy i ogólnie czuje ze mam ciało rozpalone lekko,ale no nigdy nie zagłębiałam się w to mierzenie i nigdy tego nie robiłam, może na następny cykl zacznę,tylko ze ciężko mi w rutynę pewnie będzie wejść bo często o takich rzeczach zapominam


tak samo z witaminami ..długo czasu minęło nim zaczelam faktycznie brać dzień w dzień o stałej porze nie zapominając tego.Teraz już problemu nie mam bo się przyzwyczaiłam i mam to zakodowane gdzieś w głowie.Czasami poranki mam w totalnym pośpiechu bo zaśpi się te 10 min za długo i później tylko czas na szybką kawę w locie i do pracy,także zobaczymy czy uda się z tymi pomiarami,chociaż cały czas mam tą nadzieje że w tym cyklu się uda pomimo ze mam większe wątpliwości do tego cyklu niż kiedykolwiek,może przez to ze już tyle razy się nakręciłam i sama na sobie zawiodłam