reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe mamy 2023

reklama
Jeeej, ja też 2.01 wizyta i nie mogę się doczekać, będę wtedy 6+6 i mam nadzieję że usłyszę serducho ❤
Też jestem trochę panikara, nawet do męża mowilam że wolałabym codziennie rano wymiotować niż myślec czemu dziś mdłości mniejsze i czy aby wszystko okey.. chodzę macam się po cycach i "ok, bolą, super" 🥴
Haha ja też tak mam, że wyznacznikiem dla mnie, że wszystko ok jest ból sutków. Dotknę, zaboli aha czyli wszystko dobrze 😅
 
Jeeej, ja też 2.01 wizyta i nie mogę się doczekać, będę wtedy 6+6 i mam nadzieję że usłyszę serducho ❤
Też jestem trochę panikara, nawet do męża mowilam że wolałabym codziennie rano wymiotować niż myślec czemu dziś mdłości mniejsze i czy aby wszystko okey.. chodzę macam się po cycach i "ok, bolą, super" 🥴
ja akurat macac nie musze hehe czuje jak bola ;p az pulsuja hehe
 
ja akurat macac nie musze hehe czuje jak bola ;p az pulsuja hehe
Moje też strasznie bolą, w nocy nawet się budzę jak zmieniam pozycję bo nie da się ułożyć bezboleśnie 😏 Mdłości praktycznie brak.
Według OM dziś wchodzę w 6 tydzień! Kolejne USG 4.02 więc wtedy już będzie 7+2 więc serduszko musi być bankowo! I liczę, że już założy mi lekarka kartę ciąży?
 
Hej! Ale mi te święta zleciały. Chociaż były w biegu, ja miałam jakiegoś wkurwa i ciągłe zmęczenie. Wszystko robiłam na siłę i nie czułam "magii świąt" 😉

Bardzo bałam się mdłości i słusznie. W wigilię najpierw obiad u teściów przed którym zaliczyłam w domu 🤮. Przy stole jakoś wysiedziałam. Nawet spróbowałam kilku dań. Alkohol odmówiłam mówiąc, że w wigilię nie piję. Potem jechaliśmy na kolację wigilijną do moich rodziców i dziadków. W międzyczasie w domu zrobiłam w żołądku miejsce na kolejne posiłki 🤮. Na kolacji zjadłam niewiele, tłumacząc, że dopiero, co najadłam się u teściów. Czas na prezenty i znowu alkohol, więc znowu argument w "wigilię nie piję". Nie wiem jakim cudem ktokolwiek w to uwierzył. Potem już nie było 🤮 i jest to dla mnie swego rodzaju powód do dumy. 😀

Miałam powiedzieć rodzicom w święta. Nawet przygotowałam im paczuszkę ze skarpetkami "babcia I dziadek" i usg. Aleeee nie poczułam, że to ten moment. Wszystko było w biegu i w takiej nerwowej atmosferze, ja jakaś podirytowana i walczącą z mdłościami. Pewnie gdzieś dopiero za miesiąc rodzicom przekażemy radosną nowinę. Może po usg I trymestru.

Pierwszego dnia świąt bolała mnie głowa. Na obiedzie u teściów znalazłam kolejna wymówkę - boli mnie głowa i brałam paracetamol. Łyknęli i to. 😀

Jutro do pracy i niestety nie mogę spać. 😞 Czekam z niecierpliwością, kiedy mi się wszystko ustabilizuje.
 
reklama
Hejka, dzień dobry. Kciuki za wszystkie wizytujące dzisiaj. Która pierwsza? Ja mam dopiero 15:40.

I takie szybkie pytanko mam - glukoza 92 to wiem, że wynik graniczny, ale juz jest zły, czy od 93 jest źle?
 
Do góry