nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 311
ja staje miedzy bitym dzieckiem a bijacym, schodze do parteru na wysokosc glowy i mowie bardzo stanowczo: nie! Nie wolno bic! Nikogo i nigdy!Oczywiście wiadomo, że się mega stresuję tym zlobkiem. Tam jest mała, grupa, może z 10-12 dzieci. I tylko jeden chłopiec oprócz Kajtusia nie chodzi i jest w tym samym wieku. Inne dzieci są starsze, ok 2 lat. Kurde, mam nadzieję że nie będą go lały jak mój 3 letni chrzesniak. Jak jestem u siostry to ciągle pilnuje Kajtusia bo tamten go albo popycha, albo kopie albo chce go przejechać autem. Troche mnie to już wkurza bo co to, Kajtus chłopiec do bicia. Ja bym rykneła na tego mojego chrześniaka ale siostra mu tlumaczy, a on ma ją w d,upie
I tak do skutku. Bez roznicy czy to moje dziecko czy nie moje. Ja reaguje jesli rodzice tego nie robia. Do bialej goraczki doprowadza mnie bezstresowe wychowanie.