reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Oczywiście wiadomo, że się mega stresuję tym zlobkiem. Tam jest mała, grupa, może z 10-12 dzieci. I tylko jeden chłopiec oprócz Kajtusia nie chodzi i jest w tym samym wieku. Inne dzieci są starsze, ok 2 lat. Kurde, mam nadzieję że nie będą go lały jak mój 3 letni chrzesniak😑. Jak jestem u siostry to ciągle pilnuje Kajtusia bo tamten go albo popycha, albo kopie albo chce go przejechać autem🤦‍♀️. Troche mnie to już wkurza bo co to, Kajtus chłopiec do bicia. Ja bym rykneła na tego mojego chrześniaka ale siostra mu tlumaczy, a on ma ją w d,upie
ja staje miedzy bitym dzieckiem a bijacym, schodze do parteru na wysokosc glowy i mowie bardzo stanowczo: nie! Nie wolno bic! Nikogo i nigdy!
I tak do skutku. Bez roznicy czy to moje dziecko czy nie moje. Ja reaguje jesli rodzice tego nie robia. Do bialej goraczki doprowadza mnie bezstresowe wychowanie.
 
reklama
W swirta jak bylismy u rodzicow to byly dzieci mojego brata duzo starsze.Kamil 8 lat super chlopczyk bardzo opiekunczy w stosunku do Misi(uwielbiala go) no i Alka 6lat moja chrzesnica zazdrosnica o babcie.Niby bawila sie z Misia ale potrafila ja pociagnac i przewrocic-niby przypadkiem😡 ja mam gdzies ze to dzieci brata i jak trzeba to zmiwniam die w leice bo moje dziecko jest dla mnie najwazniejsze i krzyknelam na Alke zeby uwazala i tak nie robila.Na Twoim miejscu skoro siostra wychowuje bezstresowo to ja bym sam mu zwrocila uwage.Ale ja jestem taka 💁‍♀️
No właśnie dlatego rzadziej tam jeżdżę, bo nie chcę się wkurzać. A kłócić się z siostrą o dzieci to bez sensu. Po prostu przykro mi patrzeć jak mały lgnie do tamtego a wiecznie jest popychany itp
 
ja staje miedzy bitym dzieckiem a bijacym, schodze do parteru na wysokosc glowy i mowie bardzo stanowczo: nie! Nie wolno bic! Nikogo i nigdy!
I tak do skutku. Bez roznicy czy to moje dziecko czy nie moje. Ja reaguje jesli rodzice tego nie robia. Do bialej goraczki doprowadza mnie bezstresowe wychowanie.
Wezmę go dziadyge uszczypnę po kryjomu😂. A tak na serio to kurde namiwilyscie mnie, opieprze go następnym razem 🫡
 
A jeszcze mi się przypomniało że jak kiedyś zwróciłam siostrze uwagę, to ona do mnie żebym nie robiła z jej dziecka jakiegoś bandziora bo Kajtek będzie tak samo się zachowywał w jego wieku. Sobie myślę, ona ma dwoje dzieci i może się lepiej zna niż ja i odpuściłam
 
A jeszcze mi się przypomniało że jak kiedyś zwróciłam siostrze uwagę, to ona do mnie żebym nie robiła z jej dziecka jakiegoś bandziora bo Kajtek będzie tak samo się zachowywał w jego wieku. Sobie myślę, ona ma dwoje dzieci i może się lepiej zna niż ja i odpuściłam
Każde dziecko inne, nie każde będzie biło. Ale rodzic ma za zadanie stawiać granice, uczyć granic a nie mieć olew. Skąd ma dziecko wiedzieć ze robi zle jeśli rodzic nie reaguje?
 
A jeszcze mi się przypomniało że jak kiedyś zwróciłam siostrze uwagę, to ona do mnie żebym nie robiła z jej dziecka jakiegoś bandziora bo Kajtek będzie tak samo się zachowywał w jego wieku. Sobie myślę, ona ma dwoje dzieci i może się lepiej zna niż ja i odpuściłam
bedzie. Co nie zmienia faktu, ze trzeba zwracac uwage. Co innego dwojka dwulatkow, wyrywajacych sobie zabawke, a co innego roczniak i trzylatek.
 
No właśnie dlatego rzadziej tam jeżdżę, bo nie chcę się wkurzać. A kłócić się z siostrą o dzieci to bez sensu. Po prostu przykro mi patrzeć jak mały lgnie do tamtego a wiecznie jest popychany itp
Ale udawanie ze nie ma problemu temu nie zaradzi.Ja co do dzieci brata nie mam zadnej krepacji nawet przy bratowej ktora jest sztywna.Choc co do Kamilka nie mialam nigdy zarzutow Ale tez do dzieci mojego szwagra ze strony meza nie mam krepacji i jak trzeba umiem wsrknac,nawet jesli chodzi o co innego.Moze fo dzieci kolezanek mialabym troche hamulce ale jesli chodzoloby o moje dziecko to wrrrrr🤬🤬Nie pozwolilabym zadnemu dziecku aby bil moje,oczywiscie w druga strpne tez to dziala jakby Miska bila czy popychala inne dziecko to ka bym nie udawala ze nic sie nie dzieje.Narazie jest mala i raczej lgdnie juz do dzieci szczegolnie starszych niz je bije😅
 
reklama
A jeszcze mi się przypomniało że jak kiedyś zwróciłam siostrze uwagę, to ona do mnie żebym nie robiła z jej dziecka jakiegoś bandziora bo Kajtek będzie tak samo się zachowywał w jego wieku. Sobie myślę, ona ma dwoje dzieci i może się lepiej zna niż ja i odpuściłam
Jak bedzie to mu zwrocisz uwage.narazie to one tak sie zachowuja a Twoja siostra nic z tym nie robi
 
Do góry