reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopadowe mamy 2022

weź mnie nie denerwuj :p te foteliki to udręka była jak szukaliśmy.

nie wiem co na to powiedzieć. jak jest spięty, to powinni mu pomóc. a nie komentować, że powinien leżeć na brzuchu. może i powinien, ale czy dziecko winne, że się męczy? albo ty? nie. ćwiczeniami można pomóc, więc rób swoje, w końcu zaskoczy :) może zrobi kilka umiejętności na raz.

tak samo jak nie ma się co przejmować że dziecko nie będzie w wieku 1 r. ż. chodziło... albo w wieku skończonych 6 mies siedziało. bo już słyszałam od ludzi z rodziny, o jeny, ona wam za miesiąc usiądzie. guzik prawda. tzn. może usiądzie, ale niekoniecznie. i nie będę się tym przejmować.
Chodzeniem i siedzeniem aż tak się nie stresuję, ale też jest takie coś że im dziecko starsze, tym te okna rozwojowe są jakby szersze - przyjmuje się, że rozstrzał czasowy na zdobycie umiejętności jest większy.

Pokazała mi, żeby go kulać na piłce, poprawiać pozycję i to właściwie chyba tyle. Pożyjemy, zobaczymy. Do końca życia nie będzie tak leżał.
 
reklama
Nasza też chce atrakcje. Ostatnio się zorientowałam, że jak ich nie ma, to marudzi. Atrakcje mogą być bardzo proste typu kładzenie jej tetry na twarz i odkrywanie - śmiechu co nie miara. Ale po całym dniu to nie ma często weny. Pokazywałam jej wczoraj chyba z 4 razy taką książeczkę i ciągle coś gadałam aż mi się spać zachciało, bo to wg mnie nudne już było 😁ale ona zainteresowana i buczała jak odkładałam i chciałam już co innego pokazać.

Zgadza się czasem wystarcza proste atrakcje. Ale muszą być 🤪
Ja czy mąż musimy być obok małej bez nas się nudzi 🤪😂❤️
 
Ja tez nie liczę, ale zawsze po obudzeniu się z drzemki i zmianie pieluszki idziemy na matę i mała tez sie maniakalnie obraca na brzuch, nawet jak jej się nie chce na nim leżeć - zaczyna wtedy stękać😆 ale jak jest wyspana i pogodna, to lubi leżeć na brzuchu. Staram się tez troche układać na plecach, żeby się interesowała stopami i powoli zaczyna je dostrzegać, kilka razy złapała 🥰 podczas jej aktywności trochę tez ją nosimy na rękach, trochę sobie tańczymy 😀 potem znowu na matę, potem karmienie i drzemka i tak ten dzień leci. U nas okna aktywności trwają tak ok. 2 h.

Nasza mała tak samo jak się obudzi to fik na brzuch czy to rano czy z drzemki a jak nie pasuje to alarm 😂 teraz ma na trzy rzeczy faze. Przekręcanie się na brzuszek/ stopy do buzi i podnoszenie główki jakby chciała wstać/ usiąść.

A jak leży na brzuszku to dupke już ładnie podnosi 😳😁❤️🤪
 
No ale cały czas tych wzdęć nie ma... fakt faktem jak zrobić kupkę to jest mu widocznie lepiej, ale teraz np. wcale nie widzę u niego dyskomfortu. Może jeszcze potrzebuje więcej czasu.

Taka dzisiaj głupia się poczułam na tej rehabilitacji, bo tyle czytam o tym wszystkim, naprawdę się staram, a co nie próbowałam podjąć z panią dialogu to zbijała mnie z tropu. Wyszłam stamtąd z poczuciem, że wszystko robię źle. A już dobiło mnie to, że u niej Kuba był ultragrzeczny, wszystko z uśmiechem, a po powrocie do domu jak próbowałam się z nim bawić tak samo to głównie popłakiwał. Naprawdę już nie wiem, jak rozweselić moje dziecko. Złapałam jakiegoś doła 😪

Ty nie musisz tych ćwiczeń robić idealnie.
Tak naprawde to ona od tego jest ( niech mnie inni zlinczują) ona ma skończona szkole/ kursy itp.

Nie dołuj sie! Starasz się i jesteś najlepsza mama dla swojego synka ❤️
 
Chodzeniem i siedzeniem aż tak się nie stresuję, ale też jest takie coś że im dziecko starsze, tym te okna rozwojowe są jakby szersze - przyjmuje się, że rozstrzał czasowy na zdobycie umiejętności jest większy.

Pokazała mi, żeby go kulać na piłce, poprawiać pozycję i to właściwie chyba tyle. Pożyjemy, zobaczymy. Do końca życia nie będzie tak leżał.
W końcu dojdzie do tego i o niczym to nie świadczy że inne dzieci w tym wieku coś tam. 🙂I nie martw się. Już samo to że z nim chodzisz na zajęcia sprawia że jest dobrze. A swoją drogą mi się wydaje że być może większość dzieci potrzebuje takich zajęć. Sama bym chciała żeby ktoś mnie czegoś nauczył. Dopiero w ciąży musiałam się dowiedzieć że każdy powinien np wstawać od boku, a nie tylko kobiety po cesarce 🙈

Nasza mała tak samo jak się obudzi to fik na brzuch czy to rano czy z drzemki a jak nie pasuje to alarm 😂 teraz ma na trzy rzeczy faze. Przekręcanie się na brzuszek/ stopy do buzi i podnoszenie główki jakby chciała wstać/ usiąść.

A jak leży na brzuszku to dupke już ładnie podnosi 😳😁❤️🤪
To wy chyba już zmieniacie poziom łóżeczka?
 
Raczej nie to, że kłaść na siłę, tylko że powinien a tego nie robi.
Do dziś byłam przekonana, że dziecko lubi leżeć na brzuszku. Okazuje się, że chyba nie, bo jie wytrzymuje w tej pozycji... Ona pyta: czy lubi? Ja mówię: lubi. A w tym momencie Kuba już stękał i ona dopytuje: zawsze tak jest, że po takim czasie już marudzi? Przytaknęłam i wtedy się dowiedziałam, że nie tak to powinno być. Na moje pytanie, jak długo w takim razie powinien wytrzymać, odpowiedź brzmiała: w tym wieku to już większość czasu.

No i tyle.

Z Twoich wypowiedzi to wygląda tak jakby jej nic nie pasowało.
Może miała gorszy dzień 🤪

Nie przejmuj się 🤪 moja poleży na brzuszku ale na pewno nie większość dnia 🤪 większość dnia to jest na rękach u mnie albo u męża ❤️❤️❤️
 
reklama
Do góry