reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

💩
 

Załączniki

  • FB_IMG_1684181487185.jpg
    FB_IMG_1684181487185.jpg
    32,9 KB · Wyświetleń: 88
reklama
Ja mam kuz kwotę odlozona wystarczająca na in vitro. Ale w sumie nie zdecydowaliśmy czy będziemy podchodzić. W sensie nie wykluczamy, ale nie ma decyzji. Ja mam opory trochę pod kątem, że to tyle kasy bez gwarancji że się uda. Plus ogromna bomba hormonalna dla organizmu - dla mnie każda kobieta podchodząca to in vitro to super babka.
u nas na ten moment taki sam status - hajs by się znalazł ale jeszcze nie ma tej pewności, że na pewno to jest właściwa droga 😌
 
reklama
Ja jestem tego przykładem. Niby w ciążę nie miałam problemu zajść, a in vitro nie wypaliło ze zbadanym zarodkiem. Leki pełnopłatne i mimo dofinansowania z mazowieckiego pochłonęło to około 40 tys.
Nie chcę Was zrażać, bo np mojej szwagierce udało się za 1. razem. Także nie ma reguły, ale czasem to jedyne wyjście.
mamy też na kreskach historie z pierwszym udanym transferem :)

Po prostu nie ma reguły - i to jest trudne. Ciężko mi też sobie wyobrazić obciążenie psychiczne, zawód po transferze wyobrażam sobie jako coś nieporównywalnego do "standardowej" bieli na teście.

Strasznie to wszystko trudne
 
Do góry