scales
Aktywna w BB
Dziewczyny kurczę no mam problem z moim mężem
mała ma już prawie 5 miesięcy a on może ze 2 razy wstał do dziecka w nocy...na początku starałam się to zrozumieć bo do pracy,no ale ja też już wróciłam do pracy i nie jest mi lekko...jego problem polega na tym że jej nie słyszy,albo udaje...sama nie wiem...co robić?zawsze rozmowa kończy się tak samo że wstanie,ale kończy się tak że to ja robię a jak go obudziłam raz to miał taką minę że odechciało mi się na niego patrzeć...czy tylko ja mam takiego lenia!!!bo jak coś to zmieniam
mała ma już prawie 5 miesięcy a on może ze 2 razy wstał do dziecka w nocy...na początku starałam się to zrozumieć bo do pracy,no ale ja też już wróciłam do pracy i nie jest mi lekko...jego problem polega na tym że jej nie słyszy,albo udaje...sama nie wiem...co robić?zawsze rozmowa kończy się tak samo że wstanie,ale kończy się tak że to ja robię a jak go obudziłam raz to miał taką minę że odechciało mi się na niego patrzeć...czy tylko ja mam takiego lenia!!!bo jak coś to zmieniam
;-) Bo angazuje sie i to bardzo...Po pracy praktycznie przejmuje opieke nad malym....Kapie, karmi, kladzie spac....W weekend angazuje sie caly dzien i karmi w nocy praktycznie od poczatku, bo maly niestety krotko ssal piers....Ale nawet jak karmilam piersia to wstawal w nocy i podawal mi malego do karmienia, a potem odkladal..........


