reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
U mnie niestety się nie udało w tym cyklu. Po pierwsze przyszła miesiączka, więc będę się starać za niedługo od nowa. Ten cykl był trochę pechowy, po pierwsze @ sie spóźniła, równorzędnie z nią byłam chora, przeziębienie mnie rozłożyło, po owulacji przyszła infekcja pochwy. Bałam się wziąć jakieś globulki, bo myślałam że mogę być w ciąży. Udało się jakoś sobie pomoc Tantum Rosa I Lactovaginalem. Potem kolejna infekcja - kaszel, już delikatniejsza ale jednak... brak możliwości wzięcia leku... Cały cykl towarzyszył mi brak apetytu, zdarzały się mdłości. Jedno co mnie nie zawiodło to owulacja była 13 dni temu wiem kiedy bo poprzedzone testem owulacyjnym.
 
No to ja raczej myślałam że ten peak wskazuje największy poziom LH i wtedy jest owulacja, ale jeśli nie jest tak i owulacja może przyjść dopiero po 36h to chyba starając się o dziewczynkę można śmiało zaprzestać seksu dopiero w dzień w którym wystąpi ten peak
Pik nie oznacza owulacji. Po piku owulacji może nawet nie być.
 
U mnie dzień po piku była owulacja. Był ból brzucha przez większą część dnia, w podbrzuszu, bóle jajnika... śluz itp. Zakładam że to musiało być to.
Niestety tylko monitoring potwierdza owulację 🤷🏼‍♀️ Ból może byc od samego naciągnięcia jajnika, a owu występuje później, różnie to bywa.
 
Niestety tylko monitoring potwierdza owulację 🤷🏼‍♀️ Ból może byc od samego naciągnięcia jajnika, a owu występuje później, różnie to bywa.
Okresu jeszcze nie mam. To tylko lekkie plamienie. Znowu mam nadzieję, już wyrzucałam sobie że niepotrzebnie wstrzymaliśmy się z seksem w dniu gdy wyszły 2 grube krechy na teście owu, mogły plemniki wyginąć... ale już sama nie wiem czy wierzyć w tą durną teorie że 2-3 dni przed owu i koniec.
A Ty jak sądzisz? Jesteś teraz w ciąży jak zrobiliście? I czy z synem potwierdziło się to że seks był w owu lub dzień przed?
 
reklama
Okresu jeszcze nie mam. To tylko lekkie plamienie. Znowu mam nadzieję, już wyrzucałam sobie że niepotrzebnie wstrzymaliśmy się z seksem w dniu gdy wyszły 2 grube krechy na teście owu, mogły plemniki wyginąć... ale już sama nie wiem czy wierzyć w tą durną teorie że 2-3 dni przed owu i koniec.
A Ty jak sądzisz? Jesteś teraz w ciąży jak zrobiliście? I czy z synem potwierdziło się to że seks był w owu lub dzień przed?
Powiem tak: ja powątpiewam w tę teorię z jednej przyczyny - bez badań laboratoryjnych i monitoringu cyklu nie wiadomo 1) kiedy wystąpi owulacja dokładnie co do dnia, 2) nie wiadomo ile czasu żyją plemniki naszego konkretnego partnera, 3) nie wiadomo jakie jest środowisko naszej pochwy co do przeżywalności plemników 🤷🏼‍♀️ Są oczywiście przyjęte średnie, że plemniki żyją zazwyczaj 48-72 h, czasem wskazuje się, że do 5 dni, ale zdaniem lekarzy to się prawie nie zdarza. W dodatku wstrzymywanie się w odniesieniu do piku może utrudniać zajście :( Owulacja może wystąpić nawet do 36 h po piku. Tak więc 2-3 dni przed pikiem może spowodować, że na owulację nic już tam nie ma :(

U mnie ciężko stwierdzić, bo nie miałam monitoringu. Od lat obserwuję organizm i mam ten sam ból owulacyjny, o którym Ty pisałaś - 1 dzień w miesiącu przez kilka godzin. Teoretycznie wtedy mam dzień szczytu śluzu, 14 dni później mam zawsze okres, ale znowu - owu może być w ten dzień albo 2-3 dni po, żeby było zabawnie 🤡 A faza lutealna może trwać 10-16 dni, więc te 14 dni poźniej okres niewiele mówi.

O syna staraliśmy się 14 miesięcy. Robiliśmy to codziennie w tamtym cyklu. Ból miałam 28 stycznia, ale boboseksy były też 2 dni wcześniej i jeszcze wcześniej. Zgodnie z teorią przeżywalności plemników mogłam z synem zajść równie dobrze z plemników ze stosunku 2-3 dni wcześniej, bo już tam przecież mogły być🤷🏼‍♀️

Teraz miałam dni płodne od 4.10. Boboseksy były tylko 4.10. potem byłam chora. Owu miałam mieć 8.10, ale ból owulacyjny miałam dopiero 11.10. Boboseksy były 9.10 i 11.10. Tego 11.10 kochaliśmy się w ból - który już trwał jakiś czas. Patrząc na czas dotarcia przez plemniki do komórki jajowej i zdolności komórki do zapłodnienia (często 6 h, a nie 24 h z tego co czytałam), to plemniki z bólu owu mogły nie dotrzeć na czas i ciąża jest z plemników sprzed 2 dni 🤷🏼‍♀️ Zakładając, że owu miałam w ból, a nie np. dzień przed czy dzień po 🤡😂 Żeby było ciekawiej tym razem śluz miałam tylko 4-6.10. Od tamtej pory nic. Może ta owulacja się uchowała do 11.10 przez chorobę…

Taką miałam ostatnio rozkminę 😀

Wiek ciąży z USG wiele mi nie wyjaśnił. Syn był zawsze ze 2-3 dni starszy, teraz mam 2-3 dni młodszą ciążę 🤷🏼‍♀️
 
Do góry