madzikm najwzyczajniej w świecie biorę plaster wędliny, kładę na nią plaster sera i zawijam w rulonik. Do tego na talerz dokładam np. kawałki pomidora, albo chlebka i je co chce ;-)
U nas skończyło by się to zjedzeniem pomidora i tyle. Rośnie mi mała wegetarianka. Mięso jest niedobre i koniec. Dlatego jak próbuję jej wcisnąć trochę mięska to wszystko inne chowam (zwłaszcza pomidory i ogórki).
Wiktoria rwie się do jedzenia masła, serków, jogurtów:-( dziś weszła na stół, patrzę, a ona wcina masło

Brała palcami i oblizywała. Smakowało jej.
Jak mu dam, żeby się babrał, to się babra, nawet bardzo chętnie, tylko do buzi prawie nic nie trafia, bo rzuca psom, a ode mnie wtedy też nie weźmie
Jest "nie" i kręcenie głową na wszystkie strony, albo próby strącenia ręką
Głodzenie też nic nie daje, bo po porannym mleku z kaszką (ok 6-7) nie je nic, ewentualnie jakiegoś owoca kawałek, potem obiadu koło 13-14 nie tknie wogóle, albo ze dwie łyżeczki zje i do wieczora nic, czyli tak do 20-21, kiedy znów dostaje mleczko.. Często tak jest, dlatego robię mu czasem mleko w ciągu dnia, żeby nie głodował...
Skąd ja to znam. Tylko u nas nie chce nic jeść. Jak zje sinlac o 6ej (przez sen, inaczej nie zje) to potem do południa może nic nie jeść. Wymyśliłąm sobie, że skoro nie chce jeść w dzień to będę ją dokarmiać w czasie snu. Nad ranem zje 120ml sinlacu, i w dzień w czasie drzemki - 100ml mleka z kaszą. Normalnie by plułą, a zasięg ma coraz większy.
malaga mojej kuzynce lekarka powiedziała, że jeśli dziecko chce jeść tylko jedną rzecz, np. ziemniaki, to dawać mu ziemniaki cały czas, jeśli chce naleśniki to naleśniki. W końcu dziecko będzie chciało coś innego. Chodzi też o rozciągnięcie żołądka.
BTW moja jadła wczoraj sałatkę warzywną
