In vitro 2024 - refundacja

[Kaja356]

Też jestem majowa Zawsze chciałam urodzić dziecko na wiosnę, kto wie może się uda

Też chciałam dziecko z pierwszej połowy roku a rodzę w grudniu

 

[Motylkowa!]

To wasza decyzja, musicie się zastanowić może być tak że zapłodnicie 6 a powstaną jeden- dwa zarodki. I stymulacja od nowa.
A może być tak że zapłodnicie 10 i powstanie 10 zarodków.

Dokładnie. Jest coś takiego jak ivf funnel - myślę że ten post fajnie obrazuje że ilość blastek jest statystycznie dużo niższa od ilości zapłodnionych oocytów

View this content on Instagram

View this content on Instagram

no ale to tylko statystyka - myśmy mieli 6 zapłodnionych oocytów i mamy 6 zamrożonych blastek. Statystycznie to nie powinno tak wyglądać, a jednak
Też pytanie @LadyCaro czy myślicie o jednym dziecku, czy potencjalnie kilku? Czy w razie niepowodzenia jesteście w stanie podejść do kolejnej stymulacji. Albo wręcz przeciwnie - czy w razie dużej ilości zarodków jesteście w stanie zniszczyć zarodki albo oddać do adopcji, jak tylko uda się skompletować wszystkich członków rodziny

 

[Lilli2]

To my na początku też się martwiliśmy, że będziemy mieć „za dużo” zarodków, a czekając na info od embriologów modliliśmy się, żeby chociaż 1 był.
Pobrano 22 komórki, zaplodnieniu poddano 13, a poprawnie zapłodniło się 7. Finalnie uzyskaliśmy 3 zarodki. Niestety żaden z nich nie dał szczęśliwej ciąży

A czasem wystarczy tylko jeden

 

[Gosia0132]

W piątek punkcją transfer odroczony aby zbić hormony. Zapładniamy 6 a jak zostaną jakieś zdatne oocyty to chyba będziemy mrozić . Nawet nie jest mi smutno , że musimy odroczyć. Jakiś taki spokój, że kurczę to może się udać i zadziałać

 

[Gosia0132]

Dokładnie. Jest coś takiego jak ivf funnel - myślę że ten post fajnie obrazuje że ilość blastek jest statystycznie dużo niższa od ilości zapłodnionych oocytów

View this content on Instagram

View this content on Instagram

no ale to tylko statystyka - myśmy mieli 6 zapłodnionych oocytów i mamy 6 zamrożonych blastek. Statystycznie to nie powinno tak wyglądać, a jednak
Też pytanie @LadyCaro czy myślicie o jednym dziecku, czy potencjalnie kilku? Czy w razie niepowodzenia jesteście w stanie podejść do kolejnej stymulacji. Albo wręcz przeciwnie - czy w razie dużej ilości zarodków jesteście w stanie zniszczyć zarodki albo oddać do adopcji, jak tylko uda się skompletować wszystkich członków rodziny

W procedurze MZ nie można niszczyć zarodków, oocyty już tak. Istnieje możliwość tylko oddania ich do adopcji lub zamrożenia do 20 lat (po tym okresie przechodzą bez zgody do adopcji)

 

[Kaja356]

W procedurze MZ nie można niszczyć zarodków, oocyty już tak. Istnieje możliwość tylko oddania ich do adopcji lub zamrożenia do 20 lat (po tym okresie przechodzą bez zgody do adopcji)

W Polsce chyba w ogóle nie można niszczyć zarodków

 

[Dukasia]

U nas z 15 oocytów, 10 było dojrzałych i wybrali 6 do zaplodnienia. Tylko jeden się zatrzymał w rozwoju w 5 dniu. Więc jeden świeży transfer i 4 poszły do mrożenia

 

[Gosia0132]

N

W Polsce chyba w ogóle nie można niszczyć zarodków

Nie wiem jak było bo w sumie to mnie jie interesowało. Ja liczę, że prawo w ciągu 20 lat się zmieni i będę mogla zdecydowac co z tym zrobię

 

[Devin]

N

Nie wiem jak było bo w sumie to mnie jie interesowało. Ja liczę, że prawo w ciągu 20 lat się zmieni i będę mogla zdecydowac co z tym zrobię

W Polsce nie można niszczyć. Można przenieść do kliniki w Czechach i tam już można

 

[Devin]

To my na początku też się martwiliśmy, że będziemy mieć „za dużo” zarodków, a czekając na info od embriologów modliliśmy się, żeby chociaż 1 był.
Pobrano 22 komórki, zaplodnieniu poddano 13, a poprawnie zapłodniło się 7. Finalnie uzyskaliśmy 3 zarodki. Niestety żaden z nich nie dał szczęśliwej ciąży

A czasem wystarczy tylko jeden

Ja jak usłyszałam 8, to mówię, kurcze aż 5 trzeba będzie oddać do adopcji zostały 3 i co mam?

Jakie macie plany?