luandzia1
Entuzjast(k)a
Sporo w tym racji i dzięki że to napisałaś, tak jakoś mi lepiej bo ostatnio coraz bliżej do października (moja godzina zero= powrót do pracy) i rozterki z tym związane zaprzątają mi głowę i tak myślę ...."czy to aby na pewno dobry moment" ale pewnie jak mały miałby dwa lub trzy latka też bym myślała ...."czy to aby na pewno dobry" moment.
Z tego co pamiętam to się nazywa dysonans poznawczy
sama mam duży problem z tym że nie będę już z Zuzią 24h więc cały czas coś wymyślam żeby się usprawiedliwić 

a to raczej nie możliwe bo aktualnie C wydaje mi się luźne... a poza tym nigdy nie widziała stanika w tym rozmiarze
Uciekł. A był niesamowity, taki rozpieszczony jak nie wiem. Mało kiedy wychodził na pole, a jak raz wyszedł i zastała go burza, to wszedł na drzewo i straż pożarna musiała go ściągać. Na szczęście byli blisko. :-):-)




