reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Ja chyba nie chce testować… mam przeczucie że przez chorobę się nie udało a mam taki kaszel że na pewno kropek się nie wgryzł 🥲🥲 mam takie myśli okropne

Tata mój wziął synka do siebie i zostałam całkiem sama w domu - dlatego wolałabym chodzić do pracy - myśli byłyby zajęte. A tak cały czas bije się z myślami 😭😩😞
Ja po transferze też byłam chora, cały czas się to utrzymywało, aż skończyło się antybiotykiem.... a beta pomimo tego rosła. Bądź dobrej myśli, bo stres działa na Waszą niekorzyść.
 
Właśnie zauważyłam że po porannym dzisiaj guzka nie ma ale za to trochę źle wyciągnęłam igłę i trochę nacielam. Matko nie strasz że tka długo będę sie kluc...
Dzisiaj ode po nowe igły, bo miała tylko 0.45 to są 26g a mogą być 21g więc takie chce kupić, nawet w ulotce prolutecu oisze 27g do nabierania 21g do wstrzykiwania.
Ja po tych ulotkowych nadal miałam guzki, nie sprawdziły mi się.
Nie sądzę, żebyś miała, ja w ciążach mam zawsze niski progesteron i długie suplementacje, ale teraz po in vitro to już było szaleństwo.
 
Ja chyba nie chce testować… mam przeczucie że przez chorobę się nie udało a mam taki kaszel że na pewno kropek się nie wgryzł 🥲🥲 mam takie myśli okropne

Tata mój wziął synka do siebie i zostałam całkiem sama w domu - dlatego wolałabym chodzić do pracy - myśli byłyby zajęte. A tak cały czas bije się z myślami 😭😩😞
Kurczę, ale choroba w tym czasie wcale nie musi mieć negatywnego wpływu. Ba! Czasami właśnie choroba pomaga :) Ale wiem ze czarne myśli łatwo przychodzą w tym oczekiwaniu. :(

Jak jesteś sama, to może spróbuj zająć sobie jakoś czas? Idź na paznokcie, do kina lub na jakiś shopping?
 
Kurczę, ale choroba w tym czasie wcale nie musi mieć negatywnego wpływu. Ba! Czasami właśnie choroba pomaga :) Ale wiem ze czarne myśli łatwo przychodzą w tym oczekiwaniu. :(

Jak jesteś sama, to może spróbuj zająć sobie jakoś czas? Idź na paznokcie, do kina lub na jakiś shopping?
na paznokciach byłam w ostatni piątek, reszta w chorobie to raczej kiepski pomysł jeśli ledwo się ruszam z kanapy.

Ale właśnie niedawno wrócił mąż z pracy bo jego też rozłożyło, więc oboje kanapujemy i oglądamy serial
 
reklama
Do góry