olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 26 717
Dziewczyny nie stresujcie tymi porodami, jeszcze mamy czasA od razu mi się mój przypomina i też nie wyobrażam sobie przechodzić tego jeszcze raz, choć wiem, że zawsze może być gorzej. Ja rodziłam w covidzie, więc najważniejszym do personelu było, żebym miała maskę... Dusiłam się strasznie jak walili we mnie oksytocynę, więc wciąż miałam skurcze i to bez postępu porodu przez całą noc. Na końcu nie miałam już sił, ani fizycznie ani psychicznie i jak powiedzieli, że cesarka, bo tętno młodemu spada, to już powiedziałam, że wszystko mi jedno, choć cesarki się bałam bardziej niż porodu naturalnego. I ponownie wolałabym rodzić naturalnie niż mieć cesarkę, choć z relacji wielu dziewczyn po sn, to często gorsza opcja, a jednak po CC długo dochodziłam do siebie fizycznie, a do tego psychicznie byłam rozjechana. Ogólnie bardzo źle wspominam tamten szpital i podejście personelu do pacjentek.
Ja uwielbiam rodzić, mogę za kogoś
Niczego tak nie żałuję jak pierwszego cesarskiego cięcia. Dla mnie niebo, a ziemia. Dla mnie stres, to że będzie cesarka