reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Mam wyniki bety. Negatyw. Nawet śladu hcg nie było we krwi, więc nie wiem skąd te cienie utrzymujące sie na tescie od 3 dni. Ovitrelle miałam 9.06., więc jego juz dawno nie powinno być.

Te cienie byly tylko po to, by los sie mógł ze mnie pośmiać. Tak o to zakończyliśmy 1 procedurę, z 3 porażkami na koncie. W każdej brak implantacji. Mam dosyć.
Tez walczycie o pierwsze dziecko? Tak mi przykro :( robiłaś juz jakies badania immuno?
 
Histero na pewno zrobię, ale teraz też będziemy mieli wskazanie do IMSI i do zapłodnienia większej ilości zarodkow, także jest jakiś plan. U nas czynnik męski tez jest dość istotny i tu by mozna sie bylo pochylić nad nim bardziej, szczególnie jeśli chodzi o selekcję plemników. Czytałam tez o MACS, ale nie wiem czy moja klinika to ma i czy to wgl jest refundowane. Nawet jeśli nie, to wiadomo lepiej dopłacić, jesli by to miało wpłynąć na jakość zarodków.
Jakiej mieliście klasy zarodki?

My też walczymy z morfologią 1% i defragmentacją na poziomoe 22%. Pierwszy transfer klapa, beta 0... zostaly nam jeszcze 3 zarodki. Wiec mamy chyba podobne problemy tyle ze u mnie jeszcze strasznie slaba morfologia, kir aa, wysoki cross 🫣
 
Hej, ja się trochę wbiję, ale zaczynamy powoli myśleć o ivf... W związku z tym mam kilka pytań i byłabym wdzięczna, gdybyście odpowiedziały jak to wygląda z Waszego doświadczenia.
1. Co to znaczy udokumentowany rok starań? Jeśli poszłam do gina po 5 msc i wtedy zaczęliśmy jakąś diagnostykę, to ten rok będzie się liczył dopiero od tego czasu? W karcie mam zapisane "starania od 5 msc", ale czy to cokolwiek znaczy?
2. Czy wszystkie badania do rozpoczęcia procedury są finansowane?
3. Ile tak +/- wyniosły Was leki i inne dodatkowe koszty przy 1 transferze?
1. Bezwzglegna przyczyna staran czyli brak plemnikow lub niedrozne jajowody lub rok starań, mi sie liczyło od pierwszych regularnych monitoringów owulacji co miesiac.
2. Wszystkie ktore nie sa diagnostyczne i ktore kliniki uznaja za niezbedne do transferu. Co klinika to inne benefity :p procedura bedzie w miare tania ale jak Ci przyjdzie poszerzac doagnostyke niestety musisz sie liczyc z kosztami :/
3. Pierwszy transfer do bety ktora była 0 mnie wyniósł jakieś 1200 zl za leki/suple. Ale ja musialam brać i prolitex i heparyne i accofil wiec duzo tego bylo 🫣
 
Jakiej mieliście klasy zarodki?

My też walczymy z morfologią 1% i defragmentacją na poziomoe 22%. Pierwszy transfer klapa, beta 0... zostaly nam jeszcze 3 zarodki. Wiec mamy chyba podobne problemy tyle ze u mnie jeszcze strasznie slaba morfologia, kir aa, wysoki cross 🫣
Klasy zarodkow: 2 x 3.2.2 i 1 x 4.2.2. Morfologia 0%, defragmentacja 26%, HBA 11%, mąż cukrzyca typu 2, stałe leki na cukrzycę, które z automatu rozbijają jakość nasienia. Diabetolodzy kompletnie nie wiedzą jakie dawac leki, ktore nie psują plodnosci, bo cukrzyca typu 2 to choroba starszych, którym plodnosc nie jest juz potrzebna. No i mamy błędne koło.

U mnie teoretycznie tragedii nie ma, insulinoporność na granicy normy (poprawiła się w ciągu ostatniego roku), ale profilaktycznie biorę metforminę, mutacja PAI, więc do 3 transferu heparyna, ale immunolog powiedziała że to tez profilaktyka bardziej niż zalecenie. Hormony, AMH, endometrium - tu wszystko jak najbardziej w porządku. Przy pierwszej procedurze miałam 15 pobranych komórek w tym 10 dojrzałych, więc ogolnie zle nie było, biorąc pod uwagę w zasadzie brak suplementacji w tamtym okresie, bo juz nie zdazylismy.

Cieszyłam sie z tych 3 zarodkow, ale po 3 brakach implantacji przyczyna chyba lezy w ich jakości. Będziemy naciskać na IMSI, bo po 1 procedurze juz sa duże wskazania. Może to cos da.
 
Klasy zarodkow: 2 x 3.2.2 i 1 x 4.2.2. Morfologia 0%, defragmentacja 26%, HBA 11%, mąż cukrzyca typu 2, stałe leki na cukrzycę, które z automatu rozbijają jakość nasienia. Diabetolodzy kompletnie nie wiedzą jakie dawac leki, ktore nie psują plodnosci, bo cukrzyca typu 2 to choroba starszych, którym plodnosc nie jest juz potrzebna. No i mamy błędne koło.

U mnie teoretycznie tragedii nie ma, insulinoporność na granicy normy (poprawiła się w ciągu ostatniego roku), ale profilaktycznie biorę metforminę, mutacja PAI, więc do 3 transferu heparyna, ale immunolog powiedziała że to tez profilaktyka bardziej niż zalecenie. Hormony, AMH, endometrium - tu wszystko jak najbardziej w porządku. Przy pierwszej procedurze miałam 15 pobranych komórek w tym 10 dojrzałych, więc ogolnie zle nie było, biorąc pod uwagę w zasadzie brak suplementacji w tamtym okresie, bo juz nie zdazylismy.

Cieszyłam sie z tych 3 zarodkow, ale po 3 brakach implantacji przyczyna chyba lezy w ich jakości. Będziemy naciskać na IMSI, bo po 1 procedurze juz sa duże wskazania. Może to cos da.
To ja miałam 14 i 9, też podobnie. 3 komórki wyrzucone ze wzgledu na durne przepisy ehh. Wlasnie sie zastanawiam na ile zdrowe przebadane zarodki też mogą okazac sie zdrowe ale "za slabe" by dac ciąże. Mam taki plan, że jesli nie uda sie 1 procedura przy 2 chcialabym juz zbadac..

Nam z początkiem czerwca minęły 2 lata. Ale to zleciało...
 
Ja tez jestem teraz na antybiotykach - doksycyklinie i metronidazolu a Ty?

Probiotyk miałam zalecony lactovaginal. Na cyklu sztucznym transfer miałam 17 dc
Ja miałam 4 razy antybiotykoterapie, z czego chyba dwa razy metronidazol i doksycykline, a dwa razy metronidazol i augmentin :)

A bierzesz na żołądek osłonę ? Jeśli nie to koniecznie coś zacznij brać :)
 
Ja miałam 4 razy antybiotykoterapie, z czego chyba dwa razy metronidazol i doksycykline, a dwa razy metronidazol i augmentin :)

A bierzesz na żołądek osłonę ? Jeśli nie to koniecznie coś zacznij brać :)
Tak doustnie probiotyk też biorę :) dzisiaj już ostatni dzień na szczescie. Od ilosci polykanych lekow juz mi slabo, chyba wole te zastrzyki🫣
 
reklama
To ja miałam 14 i 9, też podobnie. 3 komórki wyrzucone ze wzgledu na durne przepisy ehh. Wlasnie sie zastanawiam na ile zdrowe przebadane zarodki też mogą okazac sie zdrowe ale "za slabe" by dac ciąże. Mam taki plan, że jesli nie uda sie 1 procedura przy 2 chcialabym juz zbadac..

Nam z początkiem czerwca minęły 2 lata. Ale to zleciało...
Rozmawiałam juz wstepnie z lekarką przed 3 transferem, ze przy ewentualnej 2 procedurze napisze uzasadnienie, żeby zaplodnic wszystkie. U nas skuteczność wyniosła 50% po hodowli i jak widać 3 transfery nie pomogły.

W lipcu pewnie czeka na rozmowa i opracowanie planu, a potem zobaczymy jak będzie.
 
Do góry