reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniowe mamy 2026 🍼

reklama
Dziewczyny, czy w poprzednich ciążach jak wszystko było ok to szłyście na zwolnienie ? Jeśli tak to kiedy?
Zastanawiam się nad ewentualnym rozwojem sytuacji. Prace mam dość stresująca, dużo tematów na raz i po wiekszosci dni roboczych jestem wypruta. Przed ciążą poważnie myślałam nad zmianą. Zastanawiam się czy jeśli wszystko będzie dobrze się rozwijać to czy i tak nie poprosić lekarza o zwolnienie jakos 4-5 mies. Wolałabym nie narażać siebie i dziecka na stres, przez to też siedzi mi samopoczucie bo wiecznie są jakieś „problemy”.
 
Czekam na to usg. Nie mam pojecia jak tu dojechalam. Chyba autopilot.
Daj znać po!

Dziewczyny, czy w poprzednich ciążach jak wszystko było ok to szłyście na zwolnienie ? Jeśli tak to kiedy?
Zastanawiam się nad ewentualnym rozwojem sytuacji. Prace mam dość stresująca, dużo tematów na raz i po wiekszosci dni roboczych jestem wypruta. Przed ciążą poważnie myślałam nad zmianą. Zastanawiam się czy jeśli wszystko będzie dobrze się rozwijać to czy i tak nie poprosić lekarza o zwolnienie jakos 4-5 mies. Wolałabym nie narażać siebie i dziecka na stres, przez to też siedzi mi samopoczucie bo wiecznie są jakieś „problemy”.
Ja od dziś zaczęłam zwolnienie :) pracuje w szkole z trudnymi dziećmi, mam trochę wyrzuty sumienia ale pani dr bez problemu mi je wypisała.
 
Owulację miałam w 16/17 dc, cykle 31-32 dni więc raczej późna. Martwi mnie to że ten czas się zwiększa. :(
Mi ostatnio lekarka mówiła że każde dzieciątko inaczej rośnie. Jak byłam na 1 USG to mówiła że widzi ciążę starsza ale nie jest w stanie powiedzieć czy zgodna z om bo wlansie każde dziecko inaczej rośnie a my też nie jesteśmy niscy.
Drugi lekarz powiedział że ciąża jest 8+0 a z om miałam 7+1, co prawda jestem prawie pewna że owulacja była wcześniej ale trzymam się słów lekarki że każde dziecko na różnych etapach różnie przybiera i to jest w normie.
 
Dziewczyny, czy w poprzednich ciążach jak wszystko było ok to szłyście na zwolnienie ? Jeśli tak to kiedy?
Zastanawiam się nad ewentualnym rozwojem sytuacji. Prace mam dość stresująca, dużo tematów na raz i po wiekszosci dni roboczych jestem wypruta. Przed ciążą poważnie myślałam nad zmianą. Zastanawiam się czy jeśli wszystko będzie dobrze się rozwijać to czy i tak nie poprosić lekarza o zwolnienie jakos 4-5 mies. Wolałabym nie narażać siebie i dziecka na stres, przez to też siedzi mi samopoczucie bo wiecznie są jakieś „problemy”.
Dodam ze prace mam biurową, czasami zdarzają sie delegacje.
 
Hej.

My wczoraj ciąg dalszy zakupów, tym razem buty, plecak dla starszego i ciuchy, a na końcu fryzjer. Poszło nam fajnie i gładko. Zostało parę sztuk odzieży dla najmłodszego, więc już ostatni wypad do sklepu i młodzież gotowa do szkoły, ale wymęczyły mnie te zakupy wczoraj, jak wróciliśmy to mi się już oczy zamykały. Chyba dziś wyskoczymy na te ostatnie zakupy i spokój :)
Dziś w nocy znów kiepsko spałam, miałam masę jakiś snów. Też tak intensywnie śnicie teraz? I jeszcze znów spociłam się w nocy. Nie cierpię tego, a już mi trochę przeszło z tym.
Są dni, że już nie mogę się doczekać l4, żeby odpocząć i zwolnić tempo 🤭
My jeszcze tyta i można iść na rozpoczęcie roku😄 chyba wszystko gotowe..
 
@Andziorek2 @KalinkaZTeczy @natizpolski dziewczyny u was już serduszka są? Bo albo przeoczyłam albo nie pisałyście 😊
Chciałam przypomnieć o grupie prywatnej do której powoli będę się przymierzać, trzeba też trochę poczekać aż moderator ja założy, więc myślę że za ok tydzień będę robić listę, są już majówki, u nas zaraz prenatalne więc myślę że to dobry moment

@Andziorek2 @KalinkaZTeczy @natizpolski dziewczyny u was już serduszka są? Bo albo przeoczyłam albo nie pisałyście 😊
Chciałam przypomnieć o grupie prywatnej do której powoli będę się przymierzać, trzeba też trochę poczekać aż moderator ja założy, więc myślę że za ok tydzień będę robić listę, są już majówki, u nas zaraz prenatalne więc myślę że to dobry moment 😊
Cześć dziewczyny, wracam do Was po dwudniowej nieobecności, kiepsko ze mną było, wymioty mnie męczyły do tego brak siły i energii a tu trzeba się córcia zająć jeszcze, ale dziś już jest lepiej.
Mam co nadrabiać 😅.
Chciałam się przywitać, też z nowymi dziewczynami 🙋🏻‍♀️ Limone trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze 🙏.
Lunaa09 ja mam wizytę serduszkową dopiero 4.09. Ostatnio na wizycie nie było jeszcze serduszka.
 
reklama
Dziewczyny, czy w poprzednich ciążach jak wszystko było ok to szłyście na zwolnienie ? Jeśli tak to kiedy?
Zastanawiam się nad ewentualnym rozwojem sytuacji. Prace mam dość stresująca, dużo tematów na raz i po wiekszosci dni roboczych jestem wypruta. Przed ciążą poważnie myślałam nad zmianą. Zastanawiam się czy jeśli wszystko będzie dobrze się rozwijać to czy i tak nie poprosić lekarza o zwolnienie jakos 4-5 mies. Wolałabym nie narażać siebie i dziecka na stres, przez to też siedzi mi samopoczucie bo wiecznie są jakieś „problemy”.
Ciężko sie sugerować innymi, musisz zdecydować sama, bo najlepiej wiesz jaka masz sytuację. Ja mam prace biurową i w poprzedniej ciąży pracowałam do 7 miesiąca. Umówiłam sie w sumie z szefem wtedy, że to dla niego tez najdogodniejszy termin. Ale też to był covid i pozwolił mi na prace zdalną. Moja praca jest stresująca, ale też jak się przyjmie szersza perspektywę to zdecydowanie są zawody bardziej stresujące niż mój. U mnie głównie trafiają sie trudni ludzie i praca na deadline, zawsze w niedoczasie. W 1 trymestrze wzięłam wtedy tez zwolnienie na 2 tygodnie bo mialam krwiaka, ale potem wróciłam do pracy.
Zależy tez ile tam pracujesz, kiedy miałaś podwyżkę, bo wysokość zasilku obliczają jako średnią z 12 msc. Z perspektywy czasu uważam też, ze dobrze zrobiłam pracując jak najdłużej dałam radę. To naprawdę odrywa głowę od tych ciążowych zmartwień. Siedząc w domu mozesz utknąć już w tych tematach i twoje zycie bedzie sie tylko kręcić wokół ciąży. Potem dalej osamotnienie w pologu i z niemowowlakiem i to potrafi zryć beret. Człowiek przestaje mieć juz normalne, szerokie tematy do rozmowy tylko fiksuje sie na dziecku i milionie poradn i obaw, bo glownie czytasz poradniki, obawy innych mam i jeszcze na dodatek instagram :p wiec wszystko zalezy, jaką masz motywację, jak sie czujesz. Nic nie szkodzi wziąć krótkiego L4 na tydzień, dwa, a potem wrócić, jesli będziesz mieć gorszy okres. Generalnie ja teraz uważam, ze chce pracować najdłużej jak mi samopoczucie pozwoli, nie widzę sensu brania L4 w moim przypadku po prostu na ciążę, gdy czuję sie ok i nie mam wskazań lekarza. Ja tez jestem osobą, która dość zapobiegawczo patrzy na składki, emerytury, staż pracy, staram sie myśleć juz o tym, żeby mając 80 lat nie zostać z jakimś marnym groszem. Więc tez pod tym kątem staram sie pracować póki moge, bo potem bede z dwójką wtym z niemowlakiem i wypadnę na rok na pewno jak nie więcej z pracy.
 
Do góry