Dziś to i ja bym chętnie zaległa w łóżku

Brzydko dziś i znów chodzę zmęczona. Kiedy w końcu odzyskam choć trochę energii? W poprzednich ciążach nie pamiętam żebym aż tak bez życia chodziła i tak zmęczona. Nawet mój mąż mi mówił, ze już czeka kiedy jego żona wróci, bo już tęskni za energiczną i radosną swoją zoną, a od popołudnia do wieczora jestem jak balon ze spuszczonym powietrzem i jeszcze przerzuty
Dla mnie to też nierealne że jak skończę pracę i pójdę na l4 to tak długo mnie nie będzie
Ja bym sobie odpuściła i zrobiła jak będziesz zdrowa. Nie Twoja wina, że zachorowałaś, a ja też zawsze robiłam badania bliżej wizyty zeby jak najświeższe były
Trzymamy mocno kciuki
Dużo zdrówka dla Ciebie. Mam nadzieję, że szybko przejdzie.
Ja jeszcze nigdy nie miałam covida, nawet po kontaktach z osobami chorymi. Moja rodzina była chora, nawet mąż i dzieci, potem znajomych dopadło u których akurat byliśmy na parę dni i z oby przypadków wyszłam bez choroby, a robiłam dużo testów żeby skontrolować, czy sie nie zaraziłam
Od mojego byłego lekarza dostałam bardzo mało badań to pewnie teraz lekarz mi da dużo żeby sprawdzić wszystko. Naprawdę beznadziejny był ten mój lekarz i żałuję tylko czasu straconego na niego.
Zaczynam się też stresować badaniami prenatalnymi. Jakby nie było już mam 26 lat. Poprzednio z najmłodszym miała 27 lat. Oby wszystko było ok