Hej dziewczyny, dziś nadszedł dzień testowania więc nie dało się dłużej pospać pomimo dnia wolnego.. Nasikałam na patyka i.. widzę ją, widzę tą kreskę

byłam przekonana, że nic nie będzie bo żadnych objawów nie mam, w czerwcu jak miałam test pozytywny (ciąża okazała się być pozamaciczną) to czułam to, że jestem w ciąży tym razem nic, intuicja podpowiadała, że nic z tego.
Z jednej strony strasznie się cieszę, z drugiej strasznie boje bo nie chce przechodzić tego co przechodziłam w czerwcu/lipcu - szpitale/operacja, stres, nerwy, płacz że się nie udało..
Ale jest nadzieja, dwie kreski widać, prawda? Czy to tylko sen?