reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

próbuję dołączyć od trzech miesięcy i nie mam odwagi 🤣 a już niektóre z Was tak poznałam, że aż mi głupio dalej milczeć. mogę przycupnąć?

jestem mamą 3latki, o którą staraliśmy się z mężem 3,5 roku. najpierw ze wsparciem medycznym kliniki. nieudana inseminacja, dwie ciąże biochemiczne i jedna pozamaciczna po drodze. ostatecznie udało się zajść naturalnie i ciąża na heparynie przebiegła prawie bezproblemowo.

teraz to nasz drugi cykl kiedy celujemy w owulację :) trochę mi zdrowie świruje w tym miesiącu, ale staram się mieć tym razem już podejście bardziej „na yolo”. robię jedynie testy owulacyjne żeby potwierdzić czy owulacja jest mniej więcej wtedy kiedy myślę. w zeszłym miesiącu się potwierdziło, w tym nie, bo mi testów zabrakło, ale jestem niemal pewna że ten dzień jest dziś/jutro :) mogę się więc zapisać na testowanie 16 października, zakładając że wtedy będzie około 10 dpo.

co do ziół ojca sroki - dzięki nim po latach bez owulacji wróciły mi regularne cykle i owulacje i właśnie na nich zaszłam w pierwszą ciążę. wprowadziłam je na początku tego cyklu i znów czuję wyraźnie ból okołoowulacyjny i objawy są nie do przegapienia. idę na zioła lepiej niż na leki do stymulacji, więc gorąco polecam spróbować :)
 
reklama
próbuję dołączyć od trzech miesięcy i nie mam odwagi 🤣 a już niektóre z Was tak poznałam, że aż mi głupio dalej milczeć. mogę przycupnąć?

jestem mamą 3latki, o którą staraliśmy się z mężem 3,5 roku. najpierw ze wsparciem medycznym kliniki. nieudana inseminacja, dwie ciąże biochemiczne i jedna pozamaciczna po drodze. ostatecznie udało się zajść naturalnie i ciąża na heparynie przebiegła prawie bezproblemowo.

teraz to nasz drugi cykl kiedy celujemy w owulację :) trochę mi zdrowie świruje w tym miesiącu, ale staram się mieć tym razem już podejście bardziej „na yolo”. robię jedynie testy owulacyjne żeby potwierdzić czy owulacja jest mniej więcej wtedy kiedy myślę. w zeszłym miesiącu się potwierdziło, w tym nie, bo mi testów zabrakło, ale jestem niemal pewna że ten dzień jest dziś/jutro :) mogę się więc zapisać na testowanie 16 października, zakładając że wtedy będzie około 10 dpo.

co do ziół ojca sroki - dzięki nim po latach bez owulacji wróciły mi regularne cykle i owulacje i właśnie na nich zaszłam w pierwszą ciążę. wprowadziłam je na początku tego cyklu i znów czuję wyraźnie ból okołoowulacyjny i objawy są nie do przegapienia. idę na zioła lepiej niż na leki do stymulacji, więc gorąco polecam spróbować :)
Cześć, no widzisz ile merytorycznej wiedzy możesz wnieść w wątek! Witamy serdecznie ❤️❤️❤️
 
Screenshot_20251005-180024.png
Dziewczyny, dziś 26dc (przy cyklach ok 33dni, ostatnio był 37 dni i owulacjach ok 20/21dc) , myslalam że już jestem po owu ale miałam cały tydzień "wspaniały" śluz to myślę zrobie sobie z ciekawości test owulacyjny a tu takie jaja, możliwe że owulacja dopiero będzie tak późno ? Jak tak to działamy dalej
 
próbuję dołączyć od trzech miesięcy i nie mam odwagi 🤣 a już niektóre z Was tak poznałam, że aż mi głupio dalej milczeć. mogę przycupnąć?

jestem mamą 3latki, o którą staraliśmy się z mężem 3,5 roku. najpierw ze wsparciem medycznym kliniki. nieudana inseminacja, dwie ciąże biochemiczne i jedna pozamaciczna po drodze. ostatecznie udało się zajść naturalnie i ciąża na heparynie przebiegła prawie bezproblemowo.

teraz to nasz drugi cykl kiedy celujemy w owulację :) trochę mi zdrowie świruje w tym miesiącu, ale staram się mieć tym razem już podejście bardziej „na yolo”. robię jedynie testy owulacyjne żeby potwierdzić czy owulacja jest mniej więcej wtedy kiedy myślę. w zeszłym miesiącu się potwierdziło, w tym nie, bo mi testów zabrakło, ale jestem niemal pewna że ten dzień jest dziś/jutro :) mogę się więc zapisać na testowanie 16 października, zakładając że wtedy będzie około 10 dpo.

co do ziół ojca sroki - dzięki nim po latach bez owulacji wróciły mi regularne cykle i owulacje i właśnie na nich zaszłam w pierwszą ciążę. wprowadziłam je na początku tego cyklu i znów czuję wyraźnie ból okołoowulacyjny i objawy są nie do przegapienia. idę na zioła lepiej niż na leki do stymulacji, więc gorąco polecam spróbować :)
Hej! A jakie miałaś problemy, udało się zdiagnozować? Kusisz tymi ziołami. 😀
 
Dziewczyny a jak wyglądała u was diagnoza pcos?
Zawsze miałam bardzo długie cykle i strasznie bolesne miesiączki.2 dni pierwsze nie wychodziłam z łóżka.nie pękały mi pęcherzyki i robiły się torbiele więc ginekolog w wieku 18 lat przepisała mi antykoncepcję bez żadnych badań bo "taka moje uroda".no i jak ją odstawiłam w 2021 to cykle na nowo rozjechane i powtórka z rozrywki.zrobilam wtedy badania hormonów i poszłam do endokrynolog.polozyla mnie na oddział endokrynologiczno-ginekologiczny, gdzie mnie przebadali wzdłóż i wszerz i z badań krwi i na podstawie obrazu usg dostałam diagnozę PCOS.zmieniłam dietę na taką z niskim indeksem i o dziwo od grudnia 2024 nie mam pcos w obrazie USG 😅 a owulację w większości mam z tego jajnika który był właśnie drobno pęcherzykowy 😅
 
Zawsze miałam bardzo długie cykle i strasznie bolesne miesiączki.2 dni pierwsze nie wychodziłam z łóżka.nie pękały mi pęcherzyki i robiły się torbiele więc ginekolog w wieku 18 lat przepisała mi antykoncepcję bez żadnych badań bo "taka moje uroda".no i jak ją odstawiłam w 2021 to cykle na nowo rozjechane i powtórka z rozrywki.zrobilam wtedy badania hormonów i poszłam do endokrynolog.polozyla mnie na oddział endokrynologiczno-ginekologiczny, gdzie mnie przebadali wzdłóż i wszerz i z badań krwi i na podstawie obrazu usg dostałam diagnozę PCOS.zmieniłam dietę na taką z niskim indeksem i o dziwo od grudnia 2024 nie mam pcos w obrazie USG 😅 a owulację w większości mam z tego jajnika który był właśnie drobno pęcherzykowy 😅
No ja w ciążę zaszłam z tego gorszego jajnika. Prawy mam niby ok, a na lewym dużo pęcherzyków. Ale super, że nie masz pcos na usg. Myślałam, że te pęcherzyki zostają tam już na zawsze. 😅
 
Próbowałyście pic herbatę z mięty zielonej na PCOS i ziola Ojca Sroki na owulacje? Jestem ciekawa Waszych opinii 😜 Piłam te ziola i na razie jedyne co moge powiedzieć to dużo mniejszy tradzik i mniejsze "owlosienie"
Ja mam w domu i piłam kilka miesiący.ale ja piłam tak że od miesiączki do owulacji(jak robiłam monitoring) bo inaczej to nie wiem kiedy jest dokładnie 😅 i np dwa MSC tak robiłam a potem przerwa miesiąc.u mnie faktycznie pomagały bo owulację były ładne i mieściły się w tym 14-15dc.progesteron potem też był ładny a i sama owulacja bardziej odczuwalna.
 
No ja w ciążę zaszłam z tego gorszego jajnika. Prawy mam niby ok, a na lewym dużo pęcherzyków. Ale super, że nie masz pcos na usg. Myślałam, że te pęcherzyki zostają tam już na zawsze. 😅
No u mnie właśnie też lewy drobno pęcherzykowy,a prawy okej.teraz owulację były od grudnia cały czas z tego lewego.chyba tylko raz się zdarzyła z prawego 😁 każdy lekarz jak teraz mówię że mam pcos to się pyta "gdzie?ja tu nic w obrazie nie widzę takiego co by mogło na to wskazywać"więc no nie wiem🤷
 
Ja już wierzę we wszystko, i zioła i witaminy i minerały i nawet kamienie. Kupiłam sobie biżuterię z kamieniem księżycowym który jest symbolem macierzyństwa i płodności i mam magiczne kamyczki które mają wspomóc siły witalne :p jak znajdę w internecie poradę że jedzenie piasku pomaga to i to zrobię 😂
Śmiałam się ostatnio do chłopa,że już chyba doszłam do etapu,że jakby ktoś mi powiedział że zjedzenie gówna pomoże mi zajść w ciążę to bym zjadła i spytała o dokładkę 🤣🤣
 
reklama
Do góry